Jeden gol wystarczył. Jak ocenisz naszą postawę? 

Moim zdaniem to był nasz najlepszy mecz w defensywie, jaki rozegraliśmy od początku zmagań i mówię tu również o meczach rozegranych w Hokejowej Lidze Mistrzów. Podeszliśmy do tego bardzo ambicjonalnie, zarówno w ataku, jak i w obronie. Stworzyliśmy sobie naprawdę sporo szans na strzelenie bramki. Więcej, niż w dotychczasowych meczach. 

Zatrzymanie takiej klasy rywala na jego lodowisku jest nie lada wyczynem… 

Nie możesz oczekiwać, że bramkarz w każdym kolejnym meczu zagra na zero z tyłu, ale taki jest cel każdej defensywy. Dla mnie to szczególnie ważne, bo udało mi się nie stracić bramki przeciwko drużynie, w której występowałem wcześniej. Odnoszę wrażenie, że każdy zaprezentował się z dobrej strony i wygraliśmy jako kolektyw.

BILETY I KARNETY W SPRZEDAŻY!

To ważna wygrana także w kontekście Waszej pewności siebie.

Myślę, że każdy w drużynie po meczu w Tychach czuje satysfakcję z wykonanej pracy. Wygraliśmy 1:0 na lodowisku, na którym naprawdę ciężko odnieść zwycięstwo. 

Z twoich słów wynika, że zmierzamy w dobrym kierunku? 

Rok temu również rozpoczęliśmy w ten sposób. Wygraliśmy kilka meczów na wyjeździe. Jesteśmy poza “Satelitą”, więc to szczególnie ważne, jeśli w tym okresie znajdziemy się w górnej części tabeli. Potem wrócimy do siebie i możemy to traktować jako przewagę. Oczywiście nadal sporo rzeczy możemy poprawić. Jednak zwycięstwa sprawiają, że jesteśmy pewniejsi siebie, a to z kolei zacznie przekładać się na lepszą grę.