GKS Katowice: Rahm (Kieler) - Salmi, Devecka, Da Costa, Michalski, Kolusz - Franssila, Wajda, Lahde, Makkonen, Rajamaki - Krawczyk, Jaśkiewicz, Turtiainen, Uski, Cimzar - Tomasik, Mularczyk, Krężołek, Starzyński, Paszek.
JKH GKS Jastrzębie: Raszka (Marek) - Michałowski, Górny, Urbanowicz, Jarosz, Sawicki - Jabornik, Kostek, Iossafov, Rohtla, Kasperlik - Jass, Radzieńciak, Wałęga, Paś, Sołtys - Matusik, Gimiński, Nalewajka Ł., Kulas, Nalewajka R.
Podwójne starcie w Satelicie. GKS Katowice walczył zarówno o ligowe punkty, jak i awans do finału Pucharu Wyszehradzkiego. W pierwszym meczu półfinału JKH GKS Jastrzębie wygrał na własnej tafli 2:0, więc katowiczanie musieli odrobić straty. Na lodzie zabrakło niestety kontuzjowanego Grzegorza Pasiuta, którego przerwa potrwa około trzech tygodni. Pierwsza tercja w wykonaniu gospodarzy była okresem niewykorzystanych szans. Podczas gry w przewadze doskonałą okazję na otworzenie wyniku miał Oula Uski. Jego próba sprzed bramki została w ostatnim momencie zablokowana przez Ondreja Raszkę.
To GieKSa miała więcej okazji, ale skuteczniejsi okazali się goście. W 16. minucie szybką akcję golem wykończył były hokeista ekipy z Katowic - Radosław Sawicki. Przed przerwą podopiecznym Risto Dufvy nie udało się zmienić wyniku spotkania. Druga część spotkania toczyła się cios za cios, ale żaden nie był na tyle skuteczny, by zmienić wynik meczu. Bardzo dobrze w bramkach spisywali się Raszka i Robin Rahm. Ten drugi popisał się w kilku sytuacjach bardzo dobrym instynktem. Na finałową tercję ekipy wracały z wynikiem 1:0 dla gości.
GieKSa miała ostatnie 20 minut na odwrócenie losów tego spotkania. Niestety w 46. minucie, JKH podczas gry w przewadze podwyższyło wynik. Drogę do bramki znalazł Artem Iossafov posyłając krążek z niebieskiej. Chwilę później było już 0:3, gdy Martin Kasperlik wykorzystał zamieszanie pod bramką Rahma i wpakował krążek między jego parkanami. Nadzieję dał gospodarzom Jussi Makkonen strzelając gola w przewadze. Katowiczanie nacisnęli i zdominowali rywala w końcówce, czego efektem był gol Miiki Franssily na 2:3 na 2 minuty przed końcem. Pomimo kilku naprawdę dobrych szans, tego wyniku zmienić się już nie udało.
Było kilka szans, ale się nie udało. Koniec meczu.
Lahde! Tracimy już tylko jedną bramkę!
Gramy bez bramkarza.
Czas dla Risto Dufvy.
Wszystkie próby zablokowane, rywal już w czwórkę.
Kolejna kara dla JKH. Przez 57 sekund rywal broni w trójkę. Kara dla Urbanowicza.
Kara dla Jassa, GieKSa przed szansą.
GieKSa nacisnęła, walczymy do końca!
Zamieszanie pod bramką Raszki, próbował dobijać Starzyński, ale krążek zamrożony.
Franssila bliski szczęścia! Niewiele zabrakło.
Gol Makkonena!
Kara dla Jabornika, zagramy w przewadze.
Czas dla Risto Dufvy.
Bramka numer trzy dla gości. Zamieszanie wykorzystał Kasperlik.
Próbujemy złapać kontakt, ale wszystkie próby kończą się na Raszce.
W ostatnich sekundach kary JKH podwyższa. Strzelcem gola Iossafov.
Niestety na ławkę kar trafia Michalski. Bronimy w czterech.
Raszka poruszył bramkę w akcji GieKSy.
Mocny strzał Lahde z ostrego kąta zatrzymany przez Raszkę.
Wracamy na finałowe 20 minut. Do boju GKS!
Bez zmiany wyniku w drugiej części spotkania.
Było groźnie, ale wytrzymaliśmy, Gramy w pełnych zestawieniach.
Makkonen na ławce kar, gramy w osłabieniu przez 2 minuty.
Sawicki mógł podwyższyć wynik, Rahm zatrzymuje krążek parkanem.
Dobra akcja GieKSy poprowadzona za bramką Raszki, ale znów zabrakło najważniejszego - celnego strzału.
Raszka mrozi techniczny strzał z niebieskiej Salmiego.
Uski w ostatnim momencie powstrzymuje rywala przed groźnym strzałem.
Jass wpadł w Rahma, ale panowie nie mieli do siebie pretensji.
Blisko Salmi, ale fantastycznie spisuje się Raszka.
Rahm instynktownie wyciąga parkan i zatrzymuje próbę Sołtysa z najbliższej odległości.
Zamieszanie pod bramką JKH, Michalski nie znalazł miejsca
Poważny błąd Devecki, na szczęście Rahm ratuje sytuację.
Makkonen oko w oko z Raszką, ale ten dobrze zamknął miejsce przy słupku.
Wracamy i walczymy!
Koniec pierwszej tercji.
Michalski stanął przed Raszką i próbował go zaskoczyć przekierowaniem strzału, ale krążek utknął w parkanie bramkarza.
Niewiele wynika z naszego wstrzeliwania krążka do tercji JKH.
Gol dla gości. Strzelcem Sawicki.
Strzał Makkonena w kontrze, ale za słaby, by zaskoczyć bramkarza JKH.
Uski pudlłuje w bardzo dogodnej sytuacji. Gramy 5 na 5.
Raszka przy interwencji poruszył bramkę. Oddaliśmy kilka strzałów, ale bez rezultatu.
Kara dla Radosława Nalewajki, gramy w przewadze.
Rywal w akcji sam na sam, szczęśliwie krążek mija słupek naszej bramki.
Zaskakujący strzał na bramkę Raszki, lecz ten pozostaje czujny.
Groźnie w naszej tercji. Rahm mrozi krążek po kilku próbach JKH.
Dużo walki przy bandach, spotkanie się wyrównało.
Strzał z próbą przekierowania, krążek zatrzymał się jednak na Raszce.
Podbita próba Wajdy.
Turtiainen sam na sam! Niestety górą Raszka.
Błąd Raszki przy chwycie, ale nie udało się dojechać do krążka żadnemu z hokeistów GieKSy.
Do boju GKS!
GieKSa bez Grzegorza Pasiuta, który doznał kontuzji i będzie poza grą przez około trzy tygodnie.
18. kolejka i rewanżowy mecz półfinału Pucharu Wyszehradzkiego. W sobotę hokeiści GKS-u przegrali w Jastrzębiu 0:2, więc przed nami próba odrobienia strat i jednoczesnej walki o ligowe punkty i awans do finału.