COMARCH Cracovia: Zabolotny (Hebda) - Gula, Saur, Nemec, Bodrov, Kapica - Dudas, Jezek, Csamango, Kamiński, Brynkus - Kunninen, Ignatowicz, Shirley, Jastenko, Worosziło - Dziurdzia, Bezwiński, Augustyniak, Gosztyła, Jaracz
GKS Katowice: Murray (Miarka) - Wajda, Kruczek, Fraszko, Pasiut, Wronka - Hudson, Wanacki, Errikson, Lehtonen, Krężołek - Rompkowski, Jakimienko, Bepierszcz, Monto, Michalski - Musioł, Krawczyk, Prokurat, Smal, Mularczyk
GieKSa walczyła o piątą wygraną z rzędu w Krakowie z miejscową Comarch Cracovią. Jedyna zmiana w składzie zaszła w czwartym zestawieniu, gdzie Prokurat zajął miejsce Lebka. Do gry gotowy był Anthon Eriksson, który doszedł do siebie po bolesnym urazie z meczu w Jastrzębiu-Zdroju.
Pierwsza tercja stała pod znakiem optycznej przewagi GKS-u, który sprawnie zatrzymywał podania Cracovii we własnej tercji i wyprowadzał kolejne szarże, które mogły i powinny skończyć się golami. Joona Monto i Eriksson strzelali z bliska minimalnie obok słupka, a na drodze Grzegorza Pasiuta dwukrotnie stawał świetnie interweniujący David Zabalotny. Swoje szanse mieli też gospodarze, a konkretnie Csamango i Kamiński, którzy w pierwszej części meczu byli najbliżej pokonania Johna Murray'a. Chociaż krakowianie grali łącznie sześć minut w osłabieniu, nie przyniosło nam to otwarcia wyniku.
Za to pierwsze trzy minuty kolejnej części meczu uspokoiły nas co do skuteczności graczy trenera Płachty, Najpierw Eriksson przymierzył spomiędzy bulików, a potem Mateusz Bepierszcz wykorzystał kontrę i zmieścił krążek pod parkanami Zabalotnego. Zszokowani takim obrotem sprawy krakowianie oddali nam inicjatywę na długie minuty, do tego za niesportowe zachowanie karą 10 minut został ukarany Stephan Csamango i sytuacja gospodarzy stała się niewesoła. Po kolejnych niebezpiecznych akcjach GKS-u wydawało się, że będziemy kontrolować wydarzenia w tercji do końca, ale to zmieniło się po karze dla Carla Hudsona. Cracovia wyprowadziła akcję, po której Shirley chytrym strzałem po dobitce zmylił Murray'a i zmniejszył nasze prowadzenie. Należało się mieć do końca na baczności, tym bardziej, że w 41. minucie Nemec powinien dobić krążek do naszej pustej bramki.
Dlatego też ostatnia partia meczu stała pod znakiem kontroli własnej tercji i szukaniu szans w zamieszaniu pod bramką Cracovii. Mogliśmy odetchnąć z ulgą po interwencjach Murray'a po kąśliwych strzałach Csamango, Kapicy i Guli. W 56. minucie tylko szczęście i słupek uchroniły nas przed wyrównującym golem gospodarzy. Ostatnie minuty były naprawdę szalone, ale udalo nam się obronić prowadzenie, dobić krążek do pustej bramki i wygrać mecz!
KONIEC! Piąta wygrana z rzędu i gol na koniec do pustej bramki.
Ostatnia minuta, bronimy Częstochowy w Krakowie.
A na domiar złego za spowodowanie upadku zjeżdza na 2 minuty Eriksson.
Kapica w Murray'a, a potem słupek! Mieliśmy stan przedzawałowy.
Obraz gry na korzyść przeciwnika, ale bronimy się mądrze i bez przewinień.
Po raz kolejny Jasiek Murarz ratuje nas z opresji.
Genialny przechwyt Pasiuta i zagranie do Wronki. Jednak prosto w Zabalotnego.
Wychodzimy z opresji, ale napór rywala narasta.
Kąśliwy strzał Guli.
Gramy w czterech.
Wielkie uff. Murray wyciągnął się jak struna i złapał strzał Csamango.
Objechał bramkę Michalski, ale nie było przekierowania.
Kontrolujemy nasza tercję, ale brakuje teraz ofensywy.
Fraszko znów wypracował sobie kapitalną akcję sam na sam! Ale i tym razem strzał w bramkarza.
Wysoko ponad bramką po kontrataku gospodarzy.
Obiecujące uderzenia Michalskiego, ale kolejna przewaga bez gola.
Nemec nie wykorzystał podania do pustej bramki.
Dwie minuty kary dla Kapicy.
Ostatnia tercja.
Koniec tercji numer dwa.
Niestety gospodarze wykorzystują przewagę. Shirley zaskoczył naszego golkipera.
Będzie kara dla Hudsona za atak kijem oburącz.
Świetnie włączył się Patryk Wajda do akcji, dobry strzał na bramkę krakowian.
Odgryza się Cracovia, Saur strzelał w kocioł pod bramką Murray'a.
W pojedynku Fraszko kontra Zabalotny górą bramkarz przeciwnika.
Csamango blisko bramki po samotnym najeździe. Blisko też było bójki po tym, jak Csamango zdjął rękawice. 10 minut kary dla gracza Cracovii za niesportowe zachowanie.
Wyblokowana próba Grzegorza Pasiuta.
Długo rozgrywana przewaga nie przyniosła gola.
Strzał zza bramki Michalskiego i słupek!
Puszczają nerwy krakowianom. Przez dwie minuty gramy w przewadze.
Krężołek blisko dobicia krążka po strzale Hudsona.
Zabalotny musiał się wykazać po uderzeniu Wanackiego z prawego bulika.
Bezwiński celował w róg bramki, Murray spokojnie odbił.
Znów Bepierszcz blisko bramki.
Wanacki próbował spod niebieskiej. Dwie szybkie bramki uspokoiły nasza grę.
Podwyższa po kontrze Bepierszcz!
GieKSa gol! Nasz szwedzki napastnik znów kapitalnie rozpoczął tercję.
Wracamy do grania.
Koniec tercji.
Kamiński sam na sam, to mogła być bramka.
Monto! Dołożył kij w tempo, zabrakło znów niewiele.
Murray zastopował Saura.
Trzecie niewykorzystana przewaga.
Strata Rompkowskiego, strata Csamango, na sam koniec ostry strzał Bepierszcza.
Rozpędził się Wronka, choć rywale domagali się przerwania gry. I została ona przerwana, kara dla Bodrova.
Michalski o centymetry od bramki po przekierowaniu krążka.
Pasiut! Ale fenomenalnie obronił Zabalotny.
Znów ukarany Ignatowicz, znów gramy w przewadze.
O mały włos Jezek z Csamango wbiliby z bliska krążek do naszej bramki.
Długa wymiana podań zakończona strzałem Wajdy z ostrego kąta. Optyczna przewaga GieKSy,
Koniec kary dla gospodarzy, Eriksson miał okazje tuż przed bramką Cracovii.
Woroszyło mógł nas skarcić za brak czujności w obronie, ale blokujemy jego podanie.
Kara dla Ignatowicza za zahaczanie.
Csamango miał szansę na urwanie się naszej obronie, ale stopujemy jego zamiary.
Shirley objechał nasza bramkę, ale bez efektu. Groźnie pod bramką Murray'a.
Krawczyk sam na sam! Ale tym razem w bramkarza.
Odważnie podjeżdżamy pod bramkę Zabalotnego, na razie brakuje mocnych prób.
Gramy!
GKS Katowice walczy o piąte zwycięstwo ligowe z rzędu z COMARCH Cracovią, która po dwóch rozegranych meczach ma na koncie 5 punktów.