GKS Tychy: Murray (Raszka) - Kotlorz, Pociecha, Gościński, Komorski, Jeziorski - Seed, Martin, Szczechura A., Cichy, Mroczkowski - Ciura, Biro, Witecki, Szczechura P., Wronka - Bizacki, Mesikammen, Galant, Rzeszutko, Marzec
GKS Katowice: Miarka (Simboch) – Kruczek, Wajda, Fraszko, Pasiut, Wanat – Marttinen, Franssila, Stiepanow, Rohtla, Michalski – Liamin, Andersons, Adamus, Starzyński, Nahunko – Krawczyk, Zieliński, Mularczyk, Paszek, Skrodziuk
Po piątkowej porażce, hokeiście GKS-u Katowice wrócili do walki o brązowy medal przegrywając w serii z GKS-em Tychy 0-1. Rywalizacja toczy się do trzech zwycięstw. GieKSa nie traciła nadziei na odwrócenie losów tego starcia. W składzie ekipy Andrieja Parfionowa jedna znacząca zmiana. Zamiast Juraja Simbocha od pierwszych minut bronił Maciej Miarka. Niestety początek miał bardzo niefortunny, bo Mateusz Gościński pokonał go pierwszym strzałem. GieKSa musiała więc szybko przystąpić do odrabiania strat. Katowiczanie mieli kilka okazji na to, by doprowadzić do wyrównania, zwłaszcza dzięki dużej aktywności Bartosza Fraszki, ale najlepszy strzał naszego napastnika zatrzymał się na słupku.
Na drugą tercję wracaliśmy z wynikiem 0:1 i niestety osłabieni, bowiem tuż przed końcem pierwszej odsłony na ławkę kar odesłany został Filip Starzyński. Przeciwnik wykorzystał to tuż przed tym, gdy Starzyński miał wracać na lód. W 26. minucie Bartłomiej Jeziorski dołożył kolejne trafienie potężnym strzałem z niebieskiej i było już 3:0 dla gospodarzy. GieKSa miała spore problemy. John Murray pozostawał niepokonany przez całą drugą tercję.
Pierwsze minuty trzeciej tercji toczyły się pod dyktando GieKSy. Niestety nie potrafiliśmy przełożyć tego na bramki. Dopiero w 54. minucie, gdy katowiczanie grali w przewadze, Maciej Kruczek przekierował strzał kolegi i goście w końcu pokonali Johna Murraya. Niestety na więcej nas w tym meczu nie było stać. 0-2 w rywalizacji o brąz dla GKS-u Tychy.
Koniec meczu.
Dwie bomby z niebieskiej Marttinena, ale tylko w parkany.
Mimo że gramy w czterech, to próbowaliśmy zbudować zamek.
Kara dla Starzyńskiego.
Gramy bez bramkarza.
Fraszko najechał z lewej strony, ale trafia w Murraya.
Ustawiliśmy zamek, niestety źle podał nasz kapitan.
Miarka ratuje nas przed utratą czwartego gola.
GieKSa naciera, nie chcemy się tak łatwo poddać.
Kruczek przekierował i krążek ląduje w bramce!
Kara dla Rzeszutki, kolejna szansa dla katowiczan.
Kontra GieKSy, Pasiut jednak uderza w parkany bramkarza.
Galant w akcji jeden na jeden, ale nieskutecznie. Wracamy do gry 5 na 5.
Franssila w słupek.
Wanat szukał uderzenia z ostrego kąta, krążek ląduje w rękawicy Murraya.
Kara dla Alexa Szczechury. Zagramy w przewadze.
Kruczek z niebieskiej, ale Murray dokładnie widział, gdzie ten krążek leci.
Do głosu doszli gospodarze, ale Miarka na posterunku.
Liamin w parkany... GieKSa lepsza na początku tej tercji. Niestety nie potrafimy przełożyć tego na bramki.
Pasiut próbował przekierować, znów krążek wysoko nad bramką Murraya.
Podbity strzał Stiepanowa ląduje w siatce okalającej taflę.
Strzał Wanata prosto w bramkarza tyszan.
Nahunko wyjechał sam na sam, górą Murray.
Wracamy na trzecią tercję i walczymy do końca.
Koniec drugiej tercji meczu.
Kontra GieKSy, Fraszko podawał, ale kolega nie był w stanie zakończyć akcji precyzyjnym strzałem.
W odpowiedzi kontra tyszan. Rywal próbował wymanewrować Miarkę, ale ten dobrze zareagował.
Stiepanow miał dużo miejsca i mierzył, po raz kolejny jednak nic z tego.
Pasiut wyjechał sam na sam, niestety trafia prosto w Murraya.
Próba Nahunki po rollingu, ale Murray zdążył wrócić do bramki.
Miarka wygrywa jeden na jeden z Gościńskim.
Kolejna próba z daleka, lecz prosto w parkany Murraya, większa aktywność katowiczan.
Wajda z niebieskiej, mrozi Murray.
Rywal z dużą łatwością buduje zamek. GieKSa natomiast bardzo szybko pozbywa się krążka.
Tyszanie zadomowili się w naszej tercji.
Miarka mrozi, krążek mógł wpaść mu za kołnierz po odbiciu od kija.
Pressing tyszan, mamy problem z rozegraniem akcji.
Bomba z niebieskiej i trzecia bramka dla gospodarzy. Jeziorski wpisuje się na listę strzelców.
Franssila w niebieskiej, ale krążek odbity od parkanów.
Wysoki kij tyszan przy trafieniu Witeckiego, tym razem dopisało nam szczęście.
Kruczek trafia w parkany Murraya.
Podbity strzał Paszka.
Na dwie sekundy przed końcem kary tyszanie podwyższają prowadzenie. Strzelcem Rzeszutko.
Wracamy do gry, jednego mniej, bo jeszcze przez 1:52 na ławce kar będzie siedział Starzyński.
Kończymy pierwsze 20 minut.
Na siedem sekund przed końcem tercji na ławkę kar zjedzie Filip Starzyński.
Odłożona kara dla GieKSy, tyszanie w sześciu.
Na szczęście sędzia kontynuuje pracę.
Fraszko w słupek. Krążek uderzył sędziego, niebezpieczna sytuacja.
Stiepanow długo mierzył, ale ostatecznie trafił w Murraya, zaczniemy z bulika.
Miarka odbija od parkanów strzał po kontrze rywala.
Teraz Nahunko szukał kolegi zaraz po tym, gdy wjechał do tercji. Znów dobra rekacja defensywy tyszan.
Fraszko szukał w kontrze Wanata, odrobinę za mocne podanie, szkoda.
Obie ekipy w pełnych zestawieniach.
GieKSa gra już w piątkę.
Kara dla Marca, siły się wyrównują.
Niestety kolejna kara dla Michalskiego.
Strzał Fraszki prosto w Murraya.
Wracamy do gry w pełnych zestawieniach.
Teraz Murray dwukrotnie zatrzymuje Nahunko.
Wanat był tuż przed Murrayem, niestety w ostatnim momencie przeszkodził mu defensor.
Bomba Marttinena odbita przez Murraya.
Przez dwie minuty odpocznie Mesikammen.
Długa akcja GieKSy kończy się karą dla zawodnika gospodarzy.
Gramy już 5 na 5.
Krążek uderzył w poprzeczkę i wpadł w siatkę okalającą lodowisko. Dopisało nam trochę szczęścia.
Michalski zjeżdża na ławkę kar.
Odłożona kara dla Michalskiego.
Akcja tyszan w naszej tercji, GieKSa z uwolnieniem.
Podbite uderzenie Kruczka.
Źle zaczynamy, Gościński pewnym strzałem pokonuje Miarkę.
Do boju GKS!
Obie ekipy już na tafli, za moment rozpoczynamy drugi mecz walki o brąz.