GKS Katowice: Simboch (Miarka) - Paszek, Liamin, Kubalik, Pasiut, Stiepanow - Marttinen, Franssila, Krężołek, Rohtla, Kuronen - Kruczek, Zieliński, Michalski, Starzyński, Fraszko - Mularczyk, Skrodziuk, Wanat, Nahunko, Adamus.
JKH GKS Jastrzębie: Nechvatal (Marek) - Bryk, Górny, Sawicki, Rac, Kasperlik - Sevcenko, Kostek, Urbanowicz, Hovorka, Philips - Jass, Horzelski, Wałęga, Paś, Sołtys - Gimiński, Michałowski, Nalewajka R., Wróbel, Nalewajka Ł.
Po ważnym wyjazdowym zwycięstwie z Re-Plast Unią Oświęcim, w meczu 33. kolejki GKS Katowice podejmował na własnej tafli lidera tabeli - JKH GKS Jastrzębie. Dla katowiczan była to szansa na rewanż za porażkę z 30 października, gdy jastrzębianie w “Satelicie” wygrali 5:2. Już na początku GKS miał dwie szansy po dwóch karach z rzędu dla gości. Żadnej z nich jednak nie udało się wykorzystać. Z kolei zaraz po tym, gdy na lawkę kar zjechał Jesse Rohtla, bezlitosny okazał się Radosław Sawicki, w 10. minucie dając JKH prowadzenie. GieKSa miała kilka szans na doprowadzenie do remisu przed końcem pierwszej tercji, ale dogodnych okazji nie wykorzystali Grzegorz Pasiut i Bartosz Fraszko.
Na drugie 20 minut wracaliśmy więc z jedną bramką do odrobienia. Po zaledwie trzech minutach do odrobienia były już trzy trafienia. Najpierw Dominik Paś dobił po odbiciu krążka od parkanów Juraja Simbocha, a minutę później doskonałym strzałem po kontrze prawą stroną popisał się Radosław Sawicki, zapisując na swoje konto dublet. GieKSa była pogrążona w problemach. Próbowaliśmy odpowiedzieć i była na to szansa podczas dwóch gier w przewadze. Jedna obrona JKH pozostawała bezbłędna aż do końca tercji.
Na finałowe 20 minut wracaliśmy więc przegrywając 0:3, a to oznaczało niezwykle trudne zadanie, zwłaszcza przeciwko liderowi tabeli. Katowiczanie mieli ogromny problem z tym, by skutecznie opuścić własną tercję. Agresywna gra w obronie JKH całkowicie pozbawiała nas rytmu. W 47. minucie precyzją popisał się Martin Kasperlik trafiając tuż obok słupka z lewego skrzydła. Wynik 4:0 nie świadczył najlepiej o grze w defensywie GKS-u Katowice. Dopiero w 51. minucie Kamil Paszek przymierzył w okienko po podaniu kolegi. Cztery minuty później nasz zawodnik miał już dublet pokonując Patrika Nechvatala raz jeszcze. Tliła się jeszcze nadzieja, lecz losów meczu nie udało się odmienić.
Koniec meczu.
Kary dla Starzyńskiego i Jassa.
Nie wykorzystaliśmy tej szansy.
JKH będzie grało w trójkę.
Więcej miejsca na lodzie, bowiem gramy 4 na 4.
Podwójne wykluczenie. Na ławce usiądą Starzyński oraz Jass.
Tli się jeszcze nadzieja...
Paszek po raz drugi!
Technicznie Marttinen, ale nikt nie dobijał.
Trener Kalaber poprosił o czas.
Indywidualnie Kuronen, ale strzał z ostrego kąta nie zagroził bramce gości.
Simboch zatrzymuje Philipsa w kontrze.
Zostało osiem minut i trzy bramki do odrobienia...
Ładne trafienie Paszka.
Próbujemy, walczymy, ale rywal nie dopuszcza nas do głosu.
Kasperlik precyzyjnie obok słupka i Simboch pokonany po raz czwarty.
Teraz Fraszko z lewego skrzydła, lecz bramkarz gości mrozi krążek.
Kuronen z prawego skrzydła, ale strzał nad bramką Nechvatala.
Bardzo dużo niedokładności w grze GieKSy. Nie potrafimy skutecznie wyjechać z własnej tercji.
Krężołek tuż nad poprzeczką...
Simboch podbija niebezpieczny i zaskakujący strzał rywala.
Cały czas obrona gości dobrze reaguje na nasze kolejne próby zbudowania zamka.
Wracamy na ostatnią tercję i walczymy do końca!
Koniec drugiej tercji.
Zakotłowało się pod bramką JKH, ale znów zabrakło precyzji.
Oba zespoły już w pełnych zestawieniach.
Simboch zatrzymuje kontrę JKH.
A teraz już 4 na 4, na ławce kar Kubalik.
Kara dla Bryka za podcinanie. Dwie minuty GieKSy w przewadze.
Błąd Nechvatala, próbował go wykorzystać Kuronen, niewiele zabrakło.
Słupek po strzale Paszka.
Próbujemy agresywnie nacierać na bramkę JKH, ale defensywa gości pozostaje bezbłędna.
Dużo frustracji w szeregach GieKSy.
Kubalik dostał podanie od Stiepanowa w kontrze, ale nie potrafił się odpowiednio złożyć do strzału. Gramy już w pełnych zestawieniach.
Nasze próby nie robią na rywalu większego wrażenia.
Kara dla Jassa, GieKSa zagra w przewadze.
Nechvatal zatrzymał krążek na parkanie, ten jednak odbił się w sposób, który mógł bramkarza zaskoczyć i wpaść do bramki. Zaczniemy z bulika...
Jest nas już pięciu.
Kontra GKS-u, Stiepanow znalazł się z krążkiem tuż przed bramkarzem, ale uderzył prosto w niego.
Koszmarnie zaczęła się dla nas druga tercja.
Kara dla GieKSy za nadmierną liczbę zawodników na lodzie.
Trener Parfionow poprosił o czas.
Jest jeszcze gorzej. Trzeci gol dla gości po kontrze prawą stroną. Drugie trafienie w tym meczu Sawickiego.
Goście podwyższają. Krążek odbił się od parkana Simbocha i rywal dobił z najbliższej odległości.
Dobra pozycja Pasiuta, strzela prosto w Nechvatala.
Wracamy na drugą część, dawaj GieKSa!
Koniec pierwszej tercji.
Tym razem wytrzymaliśmy i gramy 5 na 5.
Ależ było blisko gola dla GieKSy w kontrze... krążek po strzale przeleciał po parkanie i minimalnie minął bramkę JKH.
Na ławkę znów zjedzie Rohtla. JKH przez dwie minuty zagra jednego więcej.
Odłożona kara dla GieKSy.
Paszek z niebieskiej, liczył na to, że krążek zostanie przekierowany, ale nic z tego.
Wysokie tempo meczu. Drużyny wymieniają się akcja za akcję.
Teraz to nam dopisało szczęście, bezpański krążek przeleciał tuż obok słupka naszej bramki.
Znakomita okazja Pasiuta, dobrze jednak zareagował Nechvatal.
Szybka akcja gości, strzał prosto w Simbocha, który zatrzymuje grę.
Akcja dwa na jeden GieKSy, Fraszko nie wykorzystał podania od Michalskiego, szkoda.
Sawicki bardzo szybko wykorzystuje grę w przewadze.
Kara dla Rohtli, teraz to my zagramy dwie minuty w osłabieniu.
Simboch mrozi po próbie z niebieskiej. Teraz to goście częściej w naszej tercji.
Wracamy do gry w pełnych zestawieniach.
Fraszko mógł mieć pustą bramkę, w ostatnim momencie zareagował defensor JKH.
Kolejna kara dla gości. Tym razem dwie minuty odpocznie Gimiński.
Nie udało się mimo kilku prób, gramy już 5 na 5.
Blisko Marttinen, krążek o centymetry obok słupka.
Kara dla Horzelskiego, zagramy dwie minuty jednego więcej.
Do boju GKS!
Obie ekipy już na tafli, za moment rozpoczynamy.
Przed GKS-em Katowice spotkanie 33. kolejki PHL, w którym podopieczni trenera Andrieja Parfionowa podejmą na własnej tafli lidera tabeli - JKH GKS Jastrzębie. Katowiczanie spróbują się odkuć za ostatnią porażkę z jastrzębianami w "Satelicie". Początek meczu o godz. 17:00. Transmisja na POLSKIHOKEJ.TV.