Polska Hokej Liga

GKS Katowice

  • Stiepanow (51)
1-3
(0:2, 0:0, 1:1)

GKS Tychy

  • Cichy (52)
  • Kogut (15)
  • Witecki (13)

GKS Katowice: Simboch (Miarka) – Andersons, Lamin, Fraszko, Pasiut, Stiepanow – Marttinen, Franssila, Krężołek, Wanat, Kuronen – Kruczek, Paszek, Michalski, Starzyński, Kubalik – Mularczyk, Zieliński, Skrodziuk, Nahunko, Adamus

GKS Tychy: Raszka (Murray) – Pociecha, Biro, Witecki, Galant, Marzec – Novajovsky, Kotlorz, Szczechura, Cichy, Mroczkowski – Martin, Seed, Gościński, Wronka, Tonge – Bizacki, Mesikammen, Gruźla, Rzeszutko, Kogut

Walczący o jak najwyższe miejsce w rundzie zasadniczej PHL GKS Katowice przystępował do derbowego starcia tuż po przekonującej wygranej nad Zagłębiem Sosnowiec, a także jako triumfator dwóch ostatnich konfrontacji z GKS-em Tychy. Humorów drużynie Andrieja Parfionowa nie psuła nieobecność Jessego Rohtli: miejsce Fina w meczowym składzie zajął czeski napastnik Tomas Kubalik, dla którego był to debiut w naszych barwach. Więcej absencji było po stronie rywali, u których zabrakło Filipa Komorskiego, Bartosza Ciury, Jeana Dupuya i Bartłomieja Jeziorskiego.

Pierwsze minuty meczu zadecydowało o tym, która strona jako pierwsza ruszyła do ataku, a która została zepchnięta do defensywy. Inicjatywa należała do tyszan, którzy starali się wykorzystać dwukrotną grę w przewadze po karach dla Franssili i Skrodziuka. GKS wybronił się z tych sytuacji, ale stracił pierwszą bramkę w 13. minucie po strzale Witeckiego z bliskiej odległości. Na domiar złego już dwie minuty potem niefrasobliwość w obronie sprawiła, że Patryk Kogut dostał krążek na wprost bramki Simbocha i pewnie wykorzystał swoją okazję. GKS-owi nie udało się odrobić strat do końca tercji mimo przewagi liczebnej w dwóch ostatnich minutach tercji i aktywności Bartosza Fraszki, którego strzał uderzył w słupek bramki strzeżonej przez Ondreja Raszkę.

Nasza drużyna weszła w drugą część meczu z agresją i chęcią odmiany sytuacji, co znalazło przełożenie na lodzie. GKS prowadził niemal nieustająca nawałnicę strzałów, jednak żaden z nich nie znalazł drogi do bramki tyszan, a najlepsza sytuację pod koniec tercji zmarnował Fraszko w akcji sam na sam po podaniu Pasiuta. Goście z Tychów odpowiadali szybkimi kontrami, zwłaszcza od 35 minuty, kiedy zbyt często zaczęliśmy tracić krążek w tercji neutralnej. Swoje okazje mieli Tonge i Wronka, do tego po błędzie Simbocha w ostatniej akcji tercji mogliśmy drżeć o powiększenie prowadzenia przeciwnika. Jednak mimo wielu strzałów i walko o każdy centymetr lodu wynik się nie zmienił.

Decydująca tercję zaczynaliśmy od minutowej przewagi po faulu Kotlorza. Nie udało jej się wykorzystać, ale GKS nie ustawał w staraniach, by zdobyć kontaktowego gola. Nie udawało się unikać kar i korzystać z osłabień rywala, jednak napór gospodarzy utrzymywał się na stałym, wysokim poziomie. Rywal podobnie jak w drugiej tercji czekał na swoje okazje i odpowiadał płaskimi, nieprzyjemnymi strzałami. Dopięliśmy swego w 51. minucie, kiedy w osłabieniu po karze dla Grzegorza Pasiuta rajd lewą stroną sfinalizował Stiepanow. Niestety, chwilę potem przydarzyła się kara dla Starzyńskiego, po której Michael Cichy wykorzystał sporo miejsca przy naszej bramce i podwyższył na 3:1. GKS nie załamał rąk i odrobił straty w 56. minucie po zjechaniu Simbocha z lodu i strzale Franssili z najbliższej odległości. Jednak kilka minut później sędzia po wideoweryfikacji nie uznał tego trafienia. Mimo starań do ostatnich sekund meczu GKS nie zmienił wyniku i tym samym przegrał na własnym lodzie z GKS-em Tychy po raz pierwszy od marca 2018 roku.

  • 60 min

    Koniec meczu.

  • 59 min

    Mała szarpanina w tercji tyszan.

  • 58 min

    Pasiut w miejsce Simbocha. Oblężenie tercji tyskiej ekipy.

  • 58 min

    Gramy po pięciu.

  • 57 min

    Simboch wygrywa starcie sam na sam z Marcem!

  • 57 min

    Robi się nerwowo na lodzie.

  • 56 min

    Sędzia rozłożył ręce. Gola nie ma. Galant ukarany dwiema minutami.

  • 56 min

    Trwa analiza wideo po bramce numer dwa.

  • 56 min

    I ten manewr przyniósł skutek! Franssila dobija krążek z minimalnej odległości.

  • 56 min

    Simboch zjechał z bramki, gramy 6 na 5.

  • 54 min

    Gra w pełnych zestawieniach.

  • 52 min

    Kara dla Starzyńskiego, goście podwyższają prowadzenie...

  • 51 min

    Gol kontaktowy w osłabieniu!

  • 51 min

    Kara dla Pasiuta, poprzeczka po strzale Szczechury.

  • 51 min

    Simboch instynktowne zatrzymał płaskie uderzenie Koguta.

  • 50 min

    Blokujemy strzał Cichego, potem szybka odpowiedź, ale tyszanie umiejętnie bronią.

  • 49 min

    Długo odpychaliśmy Wronkę od naszego pola bramkowego.

  • 47 min

    Podanie Rzeszutko wzdłuż bramki i zadrżeliśmy o wynik.

  • 45 min

    Siły się wyrównały, Kuronen ukarany dwoma minutami.

  • 45 min

    Strzelali Stiepanow i Krężołek. Wciąż 0:2.

  • 43 min

    Fin Mesikammen zjeżdża do boksu za agresywne zachowanie.

  • 43 min

    Kubalik walczył o wolną przestrzeń między bulikami, bez powodzenia.

  • 41 min

    Kirił Lamin trafia w bramkarza gości.

  • 40 min

    Gramy do końca!

  • 40 min

    Jeszcze na koniec błąd Simbocha przy bramce mógł zamienić się w trzeciego gola. Wejdziemy w trzecią tercję z grą w przewadze przez 65 sekund.

  • 39 min

    Kara dla Kotlorza, strzał Skrodziuka, wciąż nie wpada.

  • 39 min

    Pasiut sam na sam, podanie do Fraszki na niemal pustą bramkę... Jak to nie wpadło...

  • 37 min

    Zaczęliśmy gubić krążek w tercji neutralnej, znów było nieciekawie.

  • 36 min

    Gorąco pod bramką Simbocha, mógł nas zaskoczyć Patryk Wronka.

  • 36 min

    Franssila prosto w łapaczkę Raszki.

  • 35 min

    Blisko, coraz bliżej. Michalski z ostrego kąta.

  • 33 min

    Wróciliśmy do gry po 5. Musimy uważać na szybkie wyjścia rywala do kontry.

  • 32 min

    Kontra GieKSy w osłabieniu, ale blokowany strzał Starzyńskiego.

  • 30 min

    Kara dla Macieja Kruczka.

  • 30 min

    Prawie nadzialiśmy się na szybki najazd Mroczkowskiego.

  • 29 min

    Michalski, potem Pasiut. Ależ nawałnica.

  • 27 min

    Bardzo duża agresja i aktywność GieKSy w tercji rywala. Jest mała poprawa w porównaniu z pierwszą tercją.

  • 25 min

    Franssila ze Stiepanowem niemal skutecznie dobijali krążek z okolic pola bramowego.

  • 23 min

    Zaraz po końcu kary dla tyszan Wanat próbował trafić pod poprzeczkę.

  • 21 min

    Biro w boksie kar.

  • 21 min

    Wracamy na lód.

  • 20 min

    Dwie minuty gry w przewadze bez efektu. Koniec tercji.

  • 18 min

    Pierwsza kara dla tyszan, Galant podcinał Michalskiego.

  • 17 min

    Słupek zadźwięczał po akcji Bartosza Fraszki. Zadomowiliśmy się w tercji tyszan, ale pada za mało celnych strzałów.

  • 15 min

    Fatalne podanie w naszej tercji pada łupem Koguta, który trafia w samo okienko.

  • 14 min

    Dobre długie podanie do Fraszki, ale kończy się na wznowieniu.

  • 13 min

    Witecki wbija krążek do naszej bramki z bliskiej odległości.

  • 12 min

    Znów wychodzimy ze złej sytuacji bez straty gola. Najniebezpieczniej było po strzale Novajovskiego.

  • 10 min

    Zrezygnowany Skrodziuk zjeżdża do boksu kar.

  • 9 min

    Protesty graczy naszego Klubu po faulu Marka Biry.

  • 8 min

    W ostatniej chwili krążek zdjęty z kija Grużli.

  • 7 min

    Odważnie szarżował z prawej strony Filip Starzyński.

  • 6 min

    Nahunko próbował zaskoczyć golkipera rywali z dalszej odległości.

  • 5 min

    Bronimy się z tarapatów. Groźnie strzelali Rzeszutko i Mroczkowski.

  • 3 min

    Pierwsza gra w osłabieniu, Franssila powalił na lód marca.

  • 2 min

    Pierwsza groźniejsza akcja po bramką Ondreja Raszki.

  • 1 min

    Do boju GKS!

  • Za trzy minuty zawodnicy obu drużyn wrócą na lód.

  • Zapraszamy do obejrzenia wywiadu z naszym nowym napastnikiem, Czechem Tomasem Kubalikiem, debiutującym dziś w barwach GieKSy.

  • Witamy przed startem derbowego spotkania z GKS-em Tychy. Transmisja meczu jak zawsze na platformie Polski Hokej TV.

Partner strategiczny
Partner Wiodący
Klub Biznesu
Partner techniczny
Partnerzy
TAURON Hokej Liga