TAURON Podhale Nowy Targ: Odrobny (Vilardo) - Suominen, Seed, Jencik, Willick, Svec - Chaloupka, Puzić, Pettersson, Dziubiński, Nattinen - Stadel, Sulka, Franek, Bulin, Neupauer - Siuty, Mrugała, Słowakiewicz, Valentino, Campbell.
GKS Katowice: Rahm (Kieler) - Kolusz, Wajda, Da Costa, Pasiut, Krężołek - Franssila, Salmi, Łopuski, Cimzar, Michalski - Krawczyk, Jaśkiewicz, Rajamaki, Makkonen, Turtiainen - Salamon, Ozols, Paszek, Starzyński, Tomasik.
Po dwóch pełnych emocji meczach w “Satelicie”, GKS Katowice wrócił do Nowego Targu, by zmierzyć się z Podhalem w meczu numer pięć ćwierćfinałowej serii play-off. Stawką było wyjście na prowadzenie w rywalizacji. Poza grą dla drużyny Piotra Sarnika był Mathias Porseland, który walczył z chorobą. Mimo to spotkanie zaczęło się dla katowiczan zgodnie z planem. W 5. minucie Patryk Wajda pewnie wjechał przed bramkę Przemysława Odrobnego i strzałem z back-handu otworzył wynik starcia. Utrata gola wyraźnie nowotarżan pobudziła.
GKS skutecznie powstrzymywał kolejne próby, a Robin Rahm kontrolował wydarzenia pod swoją świątynią. W 15. minucie GieKSa wyjechała z szybką akcją. Podhale zostawiło pod bramką sporo miejsca czekającemu na podanie Jussiemu Makkonenowi. Ten dołożył kij i podwyższył prowadzenie katowiczan. Na przerwę zjeżdżaliśmy więc z dwubramkowym prowadzeniem. Gospodarze cały czas mocno naciskali, więc musieliśmy być ostrożni, zwłaszcza w poczynaniach defensywnych. Drugą tercję mógł fantastycznie rozpocząć Patryk Krężołek, gdy wymanewrował jednego z defensorów i wyjechał sam na sam z Odrobnym. Nie podniósł jednak krążka wystarczająco mocno i obił tylko parkan bramkarza.
W odpowiedzi Podhale przeprowadziło bardzo składną akcję, którą na gola kontaktowego zamienił Richard Jencik. Po chwili nowotarżanie stanęli przed szansą na bramkę wyrównującą, gdy na ławkę kar zjechał Miika Franssila. Broniąca w czwórkę GieKSa wyprowadziła jednak kontrę poprowadzoną przez Grzegorza Pasiuta i Marcina Kolusza. Znakomite zachowanie naszych doświadczonych graczy przywróciło GKS na dwubramkowe prowadzenie, które utrzymaliśmy do końca tercji. W trzeciej części skupiliśmy się na defensywie, nie będąc szczególnie zainteresowani atakowaniem Odrobnego.
Podhale kilkukrotnie było bardzo blisko, zwłaszcza gdy na 9 minut przed końcem na ławkę kar zjechał Patryk Wajda, co otworzyło szansę w przewadze. Obrona GKS-u była mimo wszystko bardzo trudna do sforsowania. W nagrodę za dobrą postawę po tej stronie, katowiczanie dobili rywala, gdy Mikołaj Łopuski przekierował strzał Tuukki Rajamakiego podczas gry w przewadze. Wynik na 7 sekund przed końcem ustalił Grzegorz Pasiut trafiając do pustej bramki. Trzecie zwycięstwo z rzędu GKS-u Katowice i prowadzenie w serii 3-2!
Koniec, trzecia wygrana w serii GKS-u! W środę zapraszamy do "Satelity".
Gol numer pięć - Grzegorz Pasiut.
Oczywiście kara dla obu zawodników.
Na koniec pojedynek Sveca z Krawczykiem.
Podhale mimo wszystko nie odpuszcza. Nadal bardzo aktywnie w naszej tercji.
Michalski przestrzelił w akcji sam na sam.
Jesteśmy już w bardzo komfortowej sytuacji.
ŁOPUSKI!
Kara dla Dziubińskiego, teraz to my zagramy w przewadze.
Da Costa mógł wyjechać sam na sam po błędzie obrony, ale zapomniał zabrać ze sobą krążek.
Staramy się pilnować tercji obronnej, bez większych nacisków na ofensywę ze strony GieKSy.
Przetrwaliśmy i już gramy w pełnych zestawieniach.
Valentino w porę blokowany.
Kara dla Wajdy, Podhale przed ogromną szansą.
Gospodarze domagali się kary za bezpośrednie wybicie, ale sędziowie nie dopatrzyli się naruszenia przepisów.
Długa akcja Podhala w naszej tercji. Rahm cały czas musi pozostać skoncentrowany.
Willick indywidualnie przed bramką Rahma, ale krążek zatrzymuje się na naszym bramkarzu.
Dziubiński obok bramki w kontrze.
Svec i Willick mocno na bramkę Rahma. Ten pozostaje niezawodny, co nie zmienia faktu, że ataki Podhala przybierają na sile.
Skupiamy się na defensywie.
W odpowiedzi strzał Makkonena, Odrobny mrozi.
Instynktowna interwencja Rahma i znów ratuje nas Szwed.
Dziubiński w indywidualnej akcji, ale trafia w parkan naszego bramkarza.
Zdecydowanie za dużo miejsca mają napastnicy Podhala w naszej tercji.
Uff, bardzo groźnie pod bramką Rahma. Ten próbując powstrzymać rywali poruszył bramkę.
Cimzar próbował obić łyżwę Odrobnego, by ten sam skierował krążek do bramki. Nieudana próba naszego zawodnika.
Odrobny mrozi, bo Cimzar znalazł się tuż przed nim.
Rozpoczynamy ostatnie 20 minut, do boju GKS!
Koniec drugiej tercji meczu.
Bulin podawał do Franka i ten kąśliwie. Strzał mija jednak słupek bramki Rahma.
Dużo walki na bandach. Strzał Chaloupki, ale Rahm mrozi.
Doskonała szansa Da Costy! Nasz napastnik źle jednak przymierzył w krążek.
Bardzo dynamiczny fragment meczu, niemalże kontra za kontrę.
Michalski tuż obok słupka!
Groźnie najeżdżał Pettersson. Dobre zachowanie naszej obrony w tej sytuacji.
Jencik wysoko nad bramką. Próbował też Svec, ale Rahm na posterunku.
Gramy już 5 na 5!
To kolejny gol w osłabieniu, bo na ławce kar siedział Franssila.
GOL! Marcin Kolusz i trzecia bramka dla gości.
Gol Jencika.
Znów groźnie Franek. Czech dzisiaj zaprezentował się jako jedno z największych zagrożeń dla bramki GKS-u.
Bliski szczęścia Franek! Rahm odbija krążek, który o centymetry mija naszą bramkę.
Rahm na wszelki wypadek mrozi po nastrzeleniu przez Nattinena.
Cimzar mocno z neutralnej, ale tylko uruchomił kontrę rywala.
Odpowiedź Podhala, Campbell z prawego skrzydła, ale Rahm dobrze ustawiony.
Turtiainen z lewego skrzydła, ale tylko boczna siatka.
Michalski chciał strzelać, przeszkodził mu sędzia.
Krężołek dobrze wymanewrował obrońcę, jego strzał zatrzymuje Odrobny.
Wracamy do gry.
Koniec pierwszej tercji.
Krężołek w kontrze, ale dobrze blokowany.
Gramy już 5 na 5.
Teraz Franek obok naszej bramki w indywidualnej akcji.
Uderzenie Willicka, ale wysoko ponad naszą bramką.
Obustronne wykluczenie. Na ławce kar Jaśkiewicz i Chaloupka za przepychankę.
Długa akcja gospodarzy w naszej tercji, Robin Rahm na posterunku.
Fin poniekąd zrehabilitował się za to, że w meczu nr 4 nie trafił do pustej bramki.
GOOOOOOL! Jussi Makkonen podwyższa prowadzenie GieKSy!
Franek prosto w parkany Rahma. W odpowiedzi kontra Rajamakiego, ale nic z tego.
Znów bardzo groźnie Pettersson! Gospodarze przejęli inicjatywę.
Paszek przerwał kontrę nowotarżan wsadzając kij między podającego, a gracza gotowego do strzału.
Zablokowany groźny strzał Petterssona.
Podhale mocno naciska, by jak najszybciej doprowadzić do remisu w tym meczu.
Paszek podawał przed bramkę, do krążka dojechał Starzyński, lecz nie miał miejsca na to, by oddać dobrą próbę.
Bardzo mocny pressing Podhala. Do tego się przyzwyczailiśmy i musimy być bardzo ostrożni.
Teraz długa akcja katowiczan, ale dobrze reaguje obrona gospodarzy.
Tomasik sam na sam po błędzie obrony Podhala. Była duża szansa!
GOOOOL! Patryk Wajda z back-handu!
Michalski szukał w kontrze Łopuskiego, podanie przerwane przez obrońcę.
Pettersson do Dziubińskiego stojącego przed bramką Rahma. Podanie za mocne, kapitan Szarotek nie był w stanie opanować krążka.
Kontra Turtiainena, krążek zatrzymał się na parkanie bramkarza z Podhala. Wcześniej długa akcja w naszej tercji gospodarzy, ale bez groźnego strzału.
Dwa strzały na bramkę Odrobnego, oba zatrzymane.
Do boju GKS!
Poza grą dla GKS-u jest Mathias Porseland, który walczy z chorobą.
Po dwóch pełnych dramaturgii meczach w "Satelicie", GKS Katowice wraca do Nowego Targu, gdzie rozpocznie rywalizację od nowa. W serii jest 2-2, więc jesteśmy coraz bliżej rozwiązania ćwierćfinału play-off. Podhale Nowy Targ postara się wykorzystać przewagę własnej tafli, z kolei GieKSa chce wykorzystać dobrą formę z meczu numer cztery.