GKS Katowice: Rahm (Kieler) - Krawczyk, Wajda, Rajamaki, Pasiut, Michalski - Salmi, Jaśkiewicz, Krężołek, Makkonen, Kolusz - Tomasik, Cakajik, Lahde, Cimzar, Starzyński oraz Mularczyk, Paszek.
Zagłębie Sosnowiec: Radziszewski (Czernik) - Cunik, Horzelski, Nahunko, Tyczyński, Stoklasa - Kałuża, Tryasunov, Garshin, Korchokha, Orekhin - Podsiadło, Charousek, Bernacki, Butsenko, Kozłowski - Salamon, Działo, Sikora, Stojek, Jaskólski.
Na pożegnanie roku 2019 w “Satelicie”, hokeiście GKS-u Katowice zmierzyli się na własnej tafli z Zagłębiem Sosnowiec. Dla ekipy Piotra Sarnika była to szansa na odkucie się po dwóch porażkach z rzędu. Ze składu wypadł niestety Jakko Turtiainen, który leczy uraz pachwiny. W mecz katowiczanie nie mogli wejść lepiej. Szymon Mularczyk wykorzystał doskonałe podanie zza bramki i w 3. minucie dał GKS-owi prowadzenie. Nie była to jednak zapowiedź dominacji gospodarzy. Zagłębie Sosnowiec stworzyło sobie kilka okazji do wyrównania. Najlepszą miał Danił Orekhin, który po błędzie naszej obrony wyjechał sam na sam z Robinem Rahmem. Jego strzał minął jednak słupek bramki.
Na drugą tercję GieKSa wracała więc z jednobramkowym prowadzeniem. Katowiczanie próbowali za wszelką cenę narzucić własne warunki, ale agresywna obrona przeciwnika skutecznie im to utrudniała. Skorzystaliśmy jednak na grze w przewadze. Tukka Rajamaki był najsprytniejszy w zamieszaniu pod bramką, choć sędziowie musieli sprawdzić, czy gol został zdobyty prawidłowo. Po analizie nie mieli wątpliwości. Nacisk ze strony rywala powodował, że ten częściej łamał przepisy. Na trzecią tercję wracaliśmy z wynikiem 2:0.
Zagłębie miało okazję na gola kontaktowego, gdy na ławkę kar zjechał Patryk Wajda. Jednak przed końcem kary zawodnika GieKSy, przepisy złamał Tomasz Kozłowski i to znów GKS znalazł się w lepszej sytuacji. Jednak w 53. minucie Zagłębie wykorzystało grę 5 na 3. Idealnie po podaniu kolegi przymierzył Dominik Nahunko redukując stratę. To zwiastowało bardzo nerwową dla GKS-u końcówkę tego meczu. Wynik ostatecznie ustalił Grzegorz Pasiut, który na 56 sekund przed końcem trafił do pustej bramki Zagłębia. GieKSa rok 2019 w “Satelicie” pożegnała zwycięstwem.
Koniec spotkania. 3 punkty dla GieKSy!
PASIUT! 3:1
Zagłębie gra bez bramkarza.
Rajd jednego z rywali. Krążek znalazł się pod naszą bramką, ale Rahm czujnie.
Rywal długo nie pozwalał nam wyjść z tercji obronnej, już 5 na 5.
Radziszewski dwukrotnie instynktownie wyciąga dwa mocne strzały katowiczan.
Kara dla Horzelskiego, zagramy jednego więcej.
Gamy 5 na 5.
Bronimy w czterech, przed nami nerwowa końcówka tego meczu.
Gola kontaktowy dla Zagłębia. Autorem bramki Nahunko.
Problem polega na tym, że przez 37 sekund będziemy bronić w trzech. Kolejna kara dla Wajdy.
Nasza obrona w sytuacji gry jednego mniej radzi sobie w tym meczu wzorowo.
Kara dla Starzyńskiego za uderzanie.
Nie udało się wykorzystać szansy, gramy już 5 na 5.
Za 45 sekund to my będziemy grać w przewadze.
Kara dla Kozłowskiego za atak na Starzyńskiego.
Kara dla Wajdy, przez dwie minuty gramy w czterech.
Rahm mrozi po groźnej akcji tuż przed jego bramką.
Grzegorz Pasiut mógł wykończyć kombinacyjną akcję GKS-u, ale nie opanował krążka po podaniu.
Gramy już w pełnych zestawieniach.
Kara dla Charouska, znów zagramy w przewadze.
Gramy już 5 na 5.
Zaczynamy finałową część spotkania. Przez 18 sekund gramy w przewadze.
Koniec drugiej części.
Kara dla Cunika, zagramy w przewadze.
Zagłębie zaczęło bardzo mocno naciskać. Próbują odebrać nam krążek w naszej tercji.
Radziszewski łapie strzał Tomasika z niebieskiej.
Gramy już 5 na 5.
Groźne zagranie przed naszą bramkę, rywale skrzyżowali kije, ale krążek przeleciał nad poprzeczką.
Kara dla Filipa Starzyńskiego i kara dla Michała Działo, dwie minuty w 4 na 4.
Radziszewski mrozi strzał Wajdy.
Szukamy miejsca na strzał w tercji Zagłębia, rywal w głębokiej defensywie.
Gamy już w pełnych zestawieniach.
Kontra GKS-u, niewiele zabrakło, by Makkonen skierował krążek do pustej bramki.
Zagłębie już w piątkę.
Tym razem to my zostaliśmy ukarani. Na ławkę zjeżdża Cimzar.
Nahunko sam na sam w kontrze, Rahm broni.
Tym razem kara dla Stoklasy, znów zagramy jednego więcej.
Bramka uznana, gramy dalej.
Będzie jednak wideoweryfikacja tego gola.
Rajamaki podwyższa!
Kara dla Tryasunova. Gramy w przewadze.
Rajamaki nie trafia po najeździe z lewego skrzydła.
Wracamy na drugą część meczu.
Koniec pierwszej tercji.
Rahm łapie mocną próbę po podaniu zza bramki.
Ostatnie minuty spędzone głównie w tercji neutralnej.
Goście grożą z kontry. Rahm jednak na posterunku.
GieKSa stara się kontrolować grę i przytrzymać krążek.
Teraz szczęście mają goście, bo Krawczyk nie trafia praktycznie do pustej bramki.
Groźna kontra Zagłębia, ale rywal wpada w Rahma, spalony w polu bramkowym.
Rajamaki sam na sam w akcji sytuacyjnej. Niestety trafił w parkan Radziszewskiego.
Orekhin nie trafia w sytuacji sam na sam po błędzie naszej obrony. Mamy sporo szczęścia.
Teraz groźnie pod naszą bramką, Zagłębie z doskonałą okazją na wyrównanie.
Mularczyk próbował z lewego skrzydła, strzał zatrzymany na parkanach Radziszewskiego.
Tomasik z niebieskiej tuż obok słupka.
Rahm przyjmuje na siebie strzał po niedokładnym wyprowadzeniu krążka z własnej tercji przez GKS.
Doskonała akcja zakończona strzałem Mularczyka!
Nerwowy początek, obie drużyny mocno na siebie naciskają.
Do boju GKS
Hokeiści już na tafli. Za moment rozpoczynamy spotkanie w "Satelicie".
W międzyczasie kontrakt Ouli Uskiego został rozwiązany za porozumieniem stron. Dziękujemy Finowi za reprezentowanie barw GieKSy.
Przed nami ostatnie w tym roku spotkanie w "Satelicie". GieKSa po dwóch porażkach z rzędu spróbuje się odkuć w starciu z Zagłębiem Sosnowiec. Poza grą dla GKS-u Jakko Turtiainen, który leczy uraz pachwiny.