Re-Plast Unia Oświęcim: Fikrt (Lipiński) - Vehmanen, Saur, Tabacek, Kiilholma, Themar - Bezuska, Konig, Adamus, Trandin, Przygodzki - S. Kowalówka, Maciejewski, Piotrowicz, Danecek, A. Kowalówka - Noworyta, Paszek, Malicki, Wanat, Gruszka.
GKS Katowice: Lindskoug (Kieler) - Jyrkkio, Tuhkanen, Łopuski, Rohtla, Laakkonen - Jass, Cakajik, Malasiński, Pasiut, Wronka - Tomasik, Skokan, Fraszko, Starzyński, Jaszyn - Krężołek, Urbanowicz, Sawicki, Strzyżowski.
W czwartym meczu ćwierćfinału play-off TAURON KH GKS Katowice przegrał po dogrywce z Unią Oświęcim 3:4 i w rywalizacji do czterech zwycięstw jest remis 2:2.
Nasi hokeiści mieli w pamięci drugi mecz ćwierćfinału, w którym przegrali w Oświęcimiu 2:5, dlatego niedzielne spotkanie rozpoczęli z animuszem, chcąc pierwsi zdobyć bramkę. Niestety, udało się to gospodarzom, którzy najpierw wykorzystali zamieszanie pod bramką Kevina Lindskouga, a kilkadziesiąt sekund później wykorzystali błąd naszej defensywy i prowadzili już 2:0. W kolejnych minutach gra na tafli nieco się uspokoiła, a inicjatywę zaczął przejmować TAURON KH GKS. Na pierwszą bramkę dla wicemistrzów Polski czekaliśmy jednak do 18. minuty. Wówczas grając w przewadze mocnym i celnym strzałem popisał się Grzegorz Pasiut.
Pechowo rozpoczęła się również druga tercja spotkania. W 23. minucie Kevin Lindskoug obronił strzał rywali z dystansu, ale wobec dobitki był już bezradny. Taka sytuacja rozwścieczyła podopiecznych Toma Coolena, którzy w pozostałych minutach dyktowali warunki gry. Zamknęli Unię we własnej tercji i próbowali zmniejszyć jej prowadzenie. Mimo licznych strzałów cel udało się osiągnąć dopiero na 19 sekund przed końcem tercji, gdy bramkarza oświęcimian pokonał Janne Laakkonen mocnym strzałem w okienko. Przed ostatnią częścią spotkania to jednak gospodarze nadal znajdowali się na prowadzeniu.
Sytuacja zmieniła się w 43. minucie. Bardzo efektowną akcję GieKSy wykończył równie imponującym strzałem Filip Starzyński i na tablicy wyników w końcu pojawił się remis 3:3. W ostatnich minutach regulaminowego czasu tempo gry nieco spadło, ale to GieKSa nadal miała przewagę w posiadaniu krążka i stworzyła kilka groźnych sytuacji pod bramką Unii. Więcej goli jednak nie padło i gra musiała toczyć się dalej.
W doliczonym czasie gry obie drużyny miały okazję do przechylenia szali zwycięstwa na swoją korzyść. Ostatecznie udało się to oświęcimianom, którzy tym samym wyrównali stan ćwierćfinałowej rywalizacji.
Kolejny, piąty mecz ćwierćfinału zostanie rozegrany już w środę 27 lutego w „Satelicie”. Początek spotkania o 18:30.
Niestety, rywale zdobywają decydującą bramkę i doprowadzają do remisu w całej rywalizacji.
Cios za cios. Groźny strzał Pasiuta, a po chwili szansa Unii.
Gorąco pod naszą bramką, ale znów wychodzimy z opresji obronną ręką.
Świetnie się obroniliśmy! Jyrkkio już na lodzie.
Jesse Jyrkkio łapie karę. Będą nerwowe minuty dla naszego zespołu.
Niebezpiecznie pod naszą bramką, ale zimną głowę zachował Lindskoug.
Zacięta walka, ale obie drużyny nie mają teraz klarownych sytuacji i grają bardzo uważnie w obronie.
Dobrze zapowiadająca się akcja GieKSy, ale spaliliśmy atak.
Unia gra już w pełnym zestawieniu.
Przez 57 sekund gramy jeszcze w przewadze.
Wracamy do gry! Kto wygra tę wojnę nerwów?
W play-off nie ma 5-minutowych dogrywek, a więc przed nami kolejne 20 minut gry. Chyba, że padnie decydująca bramką.
Koniec trzeciej tercji. Walczymy dalej!
Kara dla rywali. Będziemy grali w przewadze!
Znowu pewna gra naszego zespołu w obronie. Ostatnia minuta!
Trzy minuty do końca, a my znowu w osłabieniu. Na ławce kar Mikołaj Łopuski za spowodowanie upadku przeciwnika.
Bardzo rozsądnie rozegraliśmy ostatnie minuty. Rywale nie stworzyli żadnej klarownej sytuacji.
Jesse Rohtla łapie teraz niepotrzebną karę. Musimy się bronić.
Groźny strzał Fraszki, ale broni Fikrt.
Mamy teraz przewagę w posiadaniu krążka, znów zamnkęliśmy Unię w jej tercji.
Rajd Patryka Wronki przez pół lodowiska, ale krążek łapie Fikrt. Rywale w pełnym zestawieniu.
Oświęcimianie łapią karę! Będziemy grać w przewadze.
Gramy w pełnym zestawieniu. Rywale nie zagrozili bramce Lindskouga.
Było niebezpiecznie pod naszą bramką, ale skutecznie się bronimy.
Janne Laakkonen łapie dwie karne minuty. Szkoda, bo prowadziliśmy teraz grę.
Gooooooool! Fantastyczna akcja naszego zespołu, którą kończy celny strzał Filipa Starzyńskiego!
Pierwsze minuty trzeciej tercji dość chaotyczne. Brakuje wykończenia akcji po obo stronach.
Zaczynamy trzecią część spotkania.
Koniec drugiej tercji.
Gooool! Kara dla Unii już się skończyła, ale Janne Laakkonen na 19 sekund przed końcem tercji zdobywa bramkę dla GieKSy!
Kara dla Przygodzkiego, który starł się z Grzegorzem Pasiutem. Gramy w przewadze.
Nadal mamy zdecydowaną przewagę w tej tercji. Czy padnie kontaktowa bramka?
Szturm na bramkę rywali trwa. Mieliśmy kilka okazji, ale niestety wynik nadal bez zmian.
Zamknęliśmy Unię w jej tercji obronnej. Chcemy zniwelować straty jeszcze w tej tercji.
Słupek po strzale Pasiuta!
Dwójkowa, groźna akcja GieKSy, ale poruszona bramka Unii.
Kolejne zamieszanie pod bramką Fikrta, ale krążek nie chce wpaść do siatki rywali.
Zamknęliśmy na chwilę Unię w jej tercji, ale nie udało się zmniejszyć prowadzenia rywali.
Ponownie Lindskoug broni GieKSę przed stratą czwartej bramki.
Groźna kontra Unii, ale pewnie interweniuje Lindskoug.
Rywale podwyższają prowadzenie. Kevin Lindskoug odbił krążek po strzale z dystansu, ale dobitka gospodarzy już celna.
Damian Tomasik dość przypadkowo znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem Unii, ale nie zdołał oddać mocnego strzału i doprowadzić do remisu.
Wystartowała druga tercja.
Koniec pierwszej tercji.
Groźny strzał oświęcimian, ale Lindskoug paruje krążek poza światło bramki.
Tak jest! Wykorzystujemy liczebną przewagę i strzelamy kontaktową bramkę! Celny strzał Grzegorza Pasiuta.
Kara dla gospodarzy. Po raz pierwszy będziemy grać w przewadze.
Blisko szczęścia był teraz Tomasz Malasiński, ale krążek odbił się od łopatki jego kija i powędrował ponad bramkę.
Teraz dwie szanse naszego zespołu, ale oba strzały obronił Fikrt.
GieKSa dłużej utrzymuje się teraz przy krążku, ale brakuje celnych strzałów.
Strzał spod niebieskiej linii, ale broni Fikrt.
Bardzo umiejętnie zagraliśmy teraz w obronie. Gramy w pełnym zestawieniu.
Druga kara dla Marisa Jassa.
Chwila nieuwagi naszej defensywy i Unia prowadzi już 2:0.
Zamieszanie pod bramką Kevina LIndskouga i gospodarze zdobywają pierwszą bramkę. Sędzia zarządził jeszcze powtórkę wideo, która potwierdziła prawidłowo zdobytego gola.
Kara również dla zawodnika Unii.
Na 32 sekundy przed końcem kary na ławkę kar wędruje również Maris Jass.
Kara dla naszego zespołu za wybicie krążka poza taflę. W boksie kar Jyrkkio.
Trafiliśmy do bramki po strzale Jesse Rohtli, ale ułamek sekundy wczeniej sędzia odgwizdał spalonego w polu bramkowym.
Groźnie pod naszą bramką, ale pewnie interweniuje Kevin Lindskoug.
Spokojny początek spotkania. Na razie brak klarownych sytuacji z obu stron.
Zaczynamy czwarty mecz ćwierćfinału!
Rozpoczęcie spotkania nieco się opóźnia. Wciąż trwa oprawa przedmeczowa.
Pierwszym półfinalistą Polskiej Hokej Ligi została Comarch Cracovia, która w przed chwilą zakończonym meczu pokonała JKH GKS Jastrzębie 8:2 i wygrała całą półfinałową rywalizację 4:0.
Nasza drużyna na rozgrzewce.
Do rozpoczęcia spotkania pozostało pół godziny!
Po trzech rozegranych spotkaniach TAURON KH GKS prowadzi w rywalizacji 2:1.
Przed nami czwarty mecz ćwierćfinału play-off Polskiej Hokej Ligi z Unią Oświęcim.