GKS Katowice: Lindskoug (Kieler) - Heikkinen, Wanacki, Wronka, Rohtla, Łopuski - Cakajik, Devecka, Lakkonen, Pasiut, Malasiński - Tomasik, Krawczyk, Fraszko, Urbanowicz, Krężołek oraz Wysocki, Skokan, Michał Rybak, Sawicki.
JKH GKS Jastrzębie: Raszka (Prokop) - Grof, Michałowski, Kasperlik, Dubinin, Paś - Sulka, Homer, Kominek, Fabus, Wróbel - Bigos, Gimiński, Świerski, Jarosz, Łukasz Nalewajka - Chorążyczewski, Radzieńciak, Pelaczyk, Kulas, Radosław Nalewajka.
TAURON KH GKS Katowice stanął przed szansą zrehabilitowania się za bolesną porażkę z Comarch Cracovią. Kolejnym gościem w “Satelicie” był JKH GKS Jastrzębie, który do meczu przystępował jako lider rozgrywek, z dwoma punktami przewagi nad GieKSą. W pierwszej tercji oba zespoły stwarzały groźne sytuacje. Gospodarze dwukrotnie grali w przewadze, ale mimo to na przerwę zjeżdżaliśmy z bezbramkowym remisem.
Podopieczni trenera Toma Coolena na pierwszego gola czekali 26 minut, gdy Eetu Heikkinen wykorzystał zamieszanie pod bramką Ondreja Raszki i wpakował krążek do siatki. Spotkanie nadal było niezwykle zacięte i obie strony testowały czujność bramkarzy. Goście nacisnęli w końcówce starając się doprowadzić do wyrównania przed przerwą. To im się jednak nie udało i na trzecią tercję wracaliśmy z jednobramkowym prowadzeniem.
Na początku finałowej części GieKSa kontrolowała wydarzenia, częściej kreując ataki. Jednak to Radosław Nalewajka wykorzystał podanie od kolegi po dynamicznej kontrze i na osiem minut przed końcem tercji doprowadził do wyrównania. Końcówka miała niezwykle ekscytujący przebieg. Mikołaj Łopuski strzelił na 2:1, gdy na zegarze pozostawały niecałe 2 minuty. Jednak już 30 sekund później odpowiedziało Jastrzębie, po raz kolejny wyrównując stan meczu.
To oznaczało, że zespoły czeka dogrywka, dla GieKSy pierwsza w tym sezonie. Skończyła się po zaledwie kilkudziesięciu sekundach, gdy Jesse Rohlta objechał obronę JKH i wpakował krążek do siatki.
ROHTLA! KONIEC!
Rozpoczynamy dodatkowe pięć minut.
W "Satelicie" dogrywka.
Niesamowite. Mamy wyrównanie.
GOOOOOOOOOL! ŁOPUSKI!
Nasz trener poprosił o czas.
Devecka obok słupka!
Trwa ostrzał bramki Lindskouga, ale dotąd bezskutecznie.
Wronka przed szansą! Czysty strzał, ale Raszka łapie krążek.
Teraz to goście mocno napierają.
Radosław Nalewajka wyrównuje stan spotkania.
Jeden z graczy gości wyjeżdżał na akcję sam na sam, ale sędzia przerwał akcję, spalony.
Bardzo dobre zachowanie naszej defensywy, nie dopuszczamy gości do strzału.
Laakkonen szukał podania do Malasińskiego pod bramkę Raszki, ale obrońca pierwszy dotarł do krążka.
GieKSa kontroluje wydarzenia, ale musimy uważać na kontrataki JKH.
Łopuski wjechał przed bramkę do wypuszczonego krążka, ale trafia w parkan Raszki.
Krężołek bliski szczęścia w kontrze, krążek po jego strzale minimalnie obok słupka.
Zaczynamy finałową tercję w "Satelicie".
Koniec drugiej tercji meczu.
JKH przejęło inicjatywę, sporo pracy naszego bramkarza i naszej defensywy.
Mocny strzał niepilnowanego Bigosa, ale prosto w naszego bramkarza.
Kontra za kontrę. Kominek próbował zaskoczyć Lindskouga technicznym strzałem, ale nasz bramkarz na posterunku.
Lindskoug wyjeżdża daleko z bramki, ale zatrzymuje w ten sposób kontrę, brawo!
Obroniliśmy się, Jastrzębie nie oddało żadnego groźnego strzału na bramkę GieKSy.
Łopuski wędruje teraz na ławkę kar. Bronimy w czterech.
Rohtla podawał przed bramkę do Łopuskiego, ale ten źle przymierzył.
Lindskoug łapie strzał, który leciał prosto w jego kask.
Nie wykorzystujemy przewagi, jako ostatni próbował Heikkinen, ale trafił prosto w bramkarza.
Devecka w słupek!
Wszyscy cali i zdrowi, wracamy do gry.
W konsekwencji kara dal Dubinina - gramy w przewadze.
Duże zamieszanie. Jeden z naszych hokeistów leży na tafli.
Nasz zawodnik wykorzystał zamieszanie pod bramką Raszki. Walczymy dalej!
GOOOL! Heikkinen otwiera wynik!
Lindskoug nie zrozumiał się z Cakaijkiem, mógł być kosztowny błąd.
Od początku tercji wyraźna przewaga gospodarzy.
Urbanowicz z bliska! Niestety Raszka broni parkanem.
Zaczynamy drugą tercję spotkania. Do boju GKS!
Koniec pierwszej tercji meczu. W "Satelicie" 0:0.
Akcja dwa na jeden Jastrzębia w kontrze. Lindskoug nie dał się pokonać!
Urbanowicz w słupek!
Chwila przerwy, prawdopodobnie trzeba będzie poprawić mocowanie bramki.
Trzy strzały w pierwszej minucie przewagi na bramkę Raszki, ale żaden nie dotarł do celu.
Dwie minuty kary dla Kominka za przytrzymanie krążka.
Urbanowicz nagrał Krężołkowi i ten miałby czysty strzał z dwóch metrów, niestety źle przymierzył.
Lindskoug łapie groźny strzał gości tuż sprzed jego bramki.
Raszka poruszył bramkę, ale bez kary dla JKH.
Świetna próba Malasińskiego po podaniu od Wanackiego. Niestety ponownie górą Raszka.
Raszka odbija krążek prosto w publiczność. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
Gra toczy się akcja za akcję, nie ma czasu, by ustawić atak pozycyjny.
Wracamy do gry 5 na 5.
Mocno naciskamy, teraz za silny strzał Pasiuta przelatuje nad poprzeczką bramki gości.
Kara dla Sulki, gramy w przewadze.
Groźny strzał Devecki, Raszka odbija i do krążka dopada Urbanowicz, ale strzela w parkan bramkarza.
Kontra Malasińskiego z Pasiutem, ale ten drugi źle przyjmuje krążek po podaniu.
Na razie zdecydowanie więcej pracy na bramkarz GieKSy.
Lindskoug broni w sytuacji sam na sam!
Do boju GKS!
Hokeiście obu drużyn już na lodzie, za moment rozpoczynamy spotkanie 6. kolejki PHL.
Zwycięstwo GieKSy w tym meczu będzie oznaczać, że awansujemy na pozycję lidera Polskiej Hokej Ligi.
W drużynie JKH GKS-u jeden z graczy, którzy w poprzednim sezonie zdobywali z TAURON KH GKS-em wicemistrzostwo Polski, mianowicie Jakub Grof.
Przed nami kolejne wyjątkowe starcie w Satelicie. GieKSa jako wicelider tabeli podejmie lidera z Jastrzębia.