Nie ważne, kto strzelił bramki. Ważne, że graliśmy zespołowo, mieliśmy prawdziwego ducha drużyny. To była podstawa - powiedział strzelec dwóch bramek w meczu z Comarch Cracovią.
Udało się wam pokonać mistrzów Polski i jedną z najlepszych drużyn w kraju. Jak ocenisz to spotkanie?
- Jesteśmy niezwykle usatysfakcjonowani, że udało się wygrać to spotkanie. Cracovia to z całą pewnością najlepsza obecnie drużyna w Polsce, więc radość z wygranej jest bardzo duża. Kluczowa w tym meczu była gra zespołowa. Nie ważne, kto strzelił bramki. Ważne, że każdy nadstawiał kark za kolegów, graliśmy zespołowo, mieliśmy prawdziwego ducha drużyny. To była podstawa.
Przed GieKSą ostatni mecz w pierwszej części sezonu. Liczycie punkty brakujące do zajęcia miejsca w czołowej szóstce?
- Oczywiście wiemy, że jesteśmy blisko, ale musimy iść do przodu i skupiać się wyłącznie na swoim zadaniu, a jest nim kolejne spotkanie. Niezależnie z kim gramy, chcemy wygrywać. Czeka nas ciężki mecz w Tychach z bardzo mocnym zespołem. Będziemy walczyć.
Zadomowiłeś się w Katowicach na dobre, regularnie strzelasz bramki. Jak się czujesz w drużynie?
- Naprawdę doskonale. Świetnie czuję się w drużynie, w której panuje bardzo dobra atmosfera. Uwielbiam też naszych kibiców, którzy ponieśli nas do zwycięstwa. To nie przypadek, że nie przegraliśmy od siedmiu spotkań. Jest mi tu naprawdę dobrze i będę starał dalej się odwdzięczać swoją dobrą grą.