Poza momentami gry w osłabieniu dominowaliśmy w starciu z mistrzem Polski. Grając z takim nastawieniem wszystkie zespoły są w naszym zasięgu - powiedział drugi trener TAURON KH GKS-u Katowice po zwycięstwie nad Comarch Cracovią.
Jak ocenia pan mecz z mistrzem Polski?
- Chłopcy byli niezwykle zmotywowani i zagrali jak prawdziwi profesjonaliści. Nie można mieć do nikogo uwag. Każdy wypełnił swoje obowiązki w 100 lub 99 procentach. Spodziewaliśmy się ciężkiego meczu i taki rzeczywiście był, ale patrząc na ilość sytuacji jakie sobie stworzyliśmy to mecz mógł się skończyć nawet naszym sześciobramkowym zwycięstwem. Poza momentami gry w osłabieniu dominowaliśmy w tym meczu.
Po raz kolejny potwierdziło się, że jeśli pierwsi strzelamy bramkę, to mecz jest pod naszą kontrolą.
- Myślę, że chłopcy byli dzisiaj tak nastawieni, że nawet gdybyśmy przegrywali, to nie patrzeliby na tablicę wyników tylko dalej walczyli na maksa do ostatniej minuty.
TAURON KH GKS podtrzymał zwycięską serię i jest już nie mal pewny gry w turnieju finałowym Pucharu Polski.
- Wiemy jaka jest sytuacja w tabeli i piątkowe zwycięstwo było milowym krokiem w stronę turnieju finałowego Pucharu Polski. Walczymy o niego z Nowym Targiem i mamy już teraz pokaźną przewagę przed ostatnimi kolejkami tej rundy.
Po meczu z mistrzem Polski czas na starcie z wicemistrzem. W niedzielę w Tychach uda się zdobyć kolejne punkty?
- Myślę, że w tej lidze prawie każdy może wygrać z każdym. Z drugiej strony przy braku koncentracji i głupich błędach można przegrać z teoretycznie słabszym. Z takim podejściem jak w piątek jesteśmy w stanie pokonać każdego.