Po wysokim zwycięstwie 11:1 nad SMS-em PZHL U20 Katowice głos zabrał drugi trener TAURON KH GKS-u Katowice Piotr Sarnik.

Jakie mieliście założenia taktyczne na spotkanie z młodzieżą z SMS-u?

Chcieliśmy kontrolować ten mecz. Kontrolować krążek i każdą sytuację na lodzie. Nie zawsze to wychodziło. Dostaliśmy głupie kary i wtedy musieliśmy bronić się. Chcieliśmy mieć kontrolę nad każdym podaniem, nie tracić krążka. Każde podanie i przyjęcie miało być dokładne, żeby dawać jak najmniej sytuacji przeciwnikowi, czyli chłopcom z SMS-u.


Drugą tercję wygraliście tylko 1:0 dopiero w końcówce. Z czego wynikał ten przestój w grze?

W momencie gdy było 4:1, to każdy z naszych zawodników myślał o tym, żeby zagrać skutecznie i próbował skupić się na ofensywie, zapominając o defensywie. Dlatego pojawiły się błędy. Szkoła miała kilka sytuacji, które sobie wypracowała przez to, że mieliśmy parcie na ofensywę bardziej niż na grę w defensywie.


Mimo waszej dwucyfrowej zdobyczy bramkowej, młodzież z SMS-u walczyła ambitnie i nie składała broni. 

Szkoła zaczęła grać w pewnym momencie pressingiem. Nie cofała się, atakowała naszych zawodników. Przez to miała więcej sytuacji bramkowych. Nie ma znaczenia, czy gramy przeciwko juniorom, czy seniorom. Gdy przeciwnik zagra bardzo dobrze pressingiem, to każdemu gra się trudniej i momentami mieliśmy problemy.

PHL