Martin Vozdecky w meczu z Unią Oświęcim zadebiutował w barwach TAURON KH GKS-u Katowice.
39-latek - na kilka godzin po oficjalnym potwierdzeniu jego dołączenia do składu GKS-u - rozegrał dla zespołu swój pierwszy mecz. Katowiczanie pewnie pokonali Unię Oświęcim i powiększyli swoją przewagę nad trzecią w tabeli Comarch Cracovią. - W zasadzie nigdy nie grałem na lewym skrzydle - mówi. - We wtorek spotkaliśmy się z chłopakami pierwszy raz i choć nie było to jeszcze idealne, to spisaliśmy się całkiem nieźle. Od teraz może być tylko lepiej - dodał.
Przy okazji doświadczony Czech zaprzeczył plotkom o rzekomej chęci zakończenia kariery. - Naprawdę nie wiem skąd się to wzięło, bo ja nikomu nic takiego nie mówiłem. Po Pucharze Polski stwierdziłem, że to może być mój ostatni sezon, ale oficjalnie nie powiedziałem, że kończę z hokejem. Chcę dograć ten sezon, a później zobaczymy - wyjaśnia wielokrotny medalista mistrzostw Polski.
Przypomnieliśmy także Martinowi jego bezpośrednie starcie z Piotrem Sarnikiem (obecnie drugim trenerem GKS-u), gdy ten reprezentował zespół z Krakowa. Panowie kilka lat temu, podczas meczu w Sanoku, postanowili zrzucić kaski i wyjaśnić sprawy w nieco mniej dżentelmeński sposób. - Tak, pamiętam to dobrze. Potrzebny był wtedy lekarz. To były jednak emocje. Między nami wszystko w porządku - uśmiecha się.
Już w piątek TAURON KH GKS Katowice zmierzy się w derbowym pojedynku z Anteo Naprzodem Janów. Bilety w sprzedaży!
Obserwuj @TAURON KH GKS