środa, 20 sierpnia 2025 16:00, Poruba

Sparing

RI OKNA Berani Żlin

RI OKNA Berani Żlin Żlin

Vracovský 17 ’

Zavřel 40 ’

Gago 52’

3

:

1

0:1

1:1

0:1

GKS Katowice

GKS Katowice GKS

Fraszko 34’

Składy

RI OKNA Berani Żlin: Čtiliak (Eherek) - Bocian, Hanousek, Riedl, Štibingr, Zavřel, Veber, A. Hamrla - Slahař, Kverka, War - Vracovský, Gago, Paukku - Kratochvíl, Sadovikov, P. Wieśniak - Piłat, Czech, Hesh.

GKS Katowice: Eliasson, Kieler - Lundegard, Hoffman, Dupuy, Pasiut, Fraszko - Varttinen, Verveda, Jo. Hofman, McNulty, Wronka - Runesson, Chodor, Koivusaari, Anderson, Magee - Maciaś, Dawid, Bepierszcz, Michalski, Hofman Ja.

Przebieg spotkania

W pierwszym meczu tradycyjnego już corocznego turnieju w Porubie, GKS Katowice mierzył się z czeskim RI Okna Berani Zlín, który rywalizuje na co dzień na drugim poziomie rozgrywkowym w Czechach. Katowiczanie rozpoczęli dobrze, aktywnie atakując bramkę rywala. W 10. minucie blisko był Bartosz Fraszko, który najechał z lewej strony i uderzał tuż nad poprzeczką. Jako pierwsi cios wyprwoadzili jednak rywale, gdy w 17. minucie, podczas gry w przewadze, gola dla czeskiego zespołu strzelił Tomáš Vracovský.

Na drugą tercję zespół trenera Jacka Płachty wracał więc z jednobramkową stratą. Już na starcie tercji do remisu mógł doprowadzić Fraszko, ale w sytuacji sam na sam źle uderzył w krążek. W 27. minucie katowiczanie grali w przewadze, drugiej w tym meczu. Nie udało się jednak przekuć tego na gola wyrównującego stan rywalizacji. W 34. minucie Fraszko sprytnie odebrał krążek rywalowi w tercji neutralnej i pomknął w stronę bramki rywala. Znalazł miejsce między parkanami i doprowadził do remisu. Warto zaznaczyć, że GKS grał w osłabieniu. Niestety na 9 sekund przed końcem drugiej tercji, Matěj Zavřel wyjechał z kontratakiem i rywale wrócili na prowadzenie.

To oznaczało, że na trzecią tercję wracaliśmy z wynikiem 2:1 dla Czechów. W 44. minucie odważnie w tercję rywala wjechał jeden z braci Hofman, ale jego uderzenie przeleciało obok słupka. Chwilę później blisko drugiego gola był Fraszko, ale bramkarz zdołał zamknąć miejsce i zatrzymał jego strzał po szybkiej akcji GKS-u. Fraszko miał jeszcze jedną szansę w kontrze dwa na jeden. Niewykorzystane sytuacje lubią się jednak mścić. W 52. minucie Michal Gago wykorzystał sytuację sam na sam z Jesperem Eliassonem. Wynik sparingu nie uległ już zmianie.