Katowice
Sparing

GKS Katowice

  • Marklund (18)
  • Iisaka (24)
  • Hitosato (33)
  • Iisaka (39)
  • Marklund (41)
  • Pasiut (45)
6-2
(1:0, 3:1, 2:1)

Lausitzer Füchse

  • Valentin (25)
  • Scheidl (42)

GKS Katowice: Murray (Kieler) - Delmas, Kruczek, Hitosato, Pasiut, Bepierszcz - Varttinen, Koponen, Iisakka, Monto, Michalski - Cook, Wanacki, Kovalchuk, Marklund, Olsson oraz Maciaś, Lebek, Smal, Kaczyński.

Lausitzer Füchse: Steffen (Quapp) - Ruopp, Waeser, Kiefersuaer, Valentin, Breitkreutz - Bettahar, Ritter, Scheidl, Makitalo, Hoerdler - Blumenschein, Kaiser, Jarvelainen, Dore-McFalls, Coughler, - Zauner, Braun, Ziesche, Fleischmann, Van der Ven.

W drugim sparingu z niemieckim Lausitzer Fuesche, podobnie jak w pierwszym, zabrakło z powodu choroby Bartosza Fraszki i Bena Sokaya. GKS wystąpił w tym samym zestawieniu co w piątek, za to w zespole rywali doszło do przetasowań w piątkach. W pierwszych minutach meczu goście z Niemiec wyraźnie przeważali i John Murray miał rękawice pełne roboty, dopiero w kolejnych minutach GKS zaczął dochodzić do głosu i częściej niepokoić bramkę Steffena. Katowiczanie mieli łącznie 6 minut gry w przewadze, ale nie wykorzystali wtedy żadnej z licznych okazji do zdobycia pierwszej bramki. W 18. minucie zespół Lausitzer pozwolił GieKSie na przeprowadzenie akcji z lewej strony lodu, która zakończyła się ostatecznie dobitką Marklunda i prowadzeniem GieKSy. Rywale mieli w odpowiedzi akcję sam na sam, ale przerwała ją syrena kończąca tercję.

Prowadzenie dla GKS-u w drugiej tercji podwyższył Olli Iisaka, który wykorzystał dogranie od Monto, ale minutę później Eric Valentin zdobył bramkę kontaktową dla rywala mierzonym strzałem. Od tego momentu spotkanie wyraźnie się wyrównało, także po względem minut karnych. W 33. minucie ważne trafienie zanotował Shigeki Hitosato, który poszedł na przebój mimo asysty obrońców i zdobył trzecią bramkę dla GieKSy. Pełen komfort w drugiej tercji zapewnił nam Iisaka drugim trafieniem w meczu na minutę przed końcem tej części gry. 

Trzecią tercję zaczęliśmy od goli Marklunda po stronie GKS-u i Scheidla po stronie rywali z Niemiec, do tego mieliśmy krótką bójkę z udziałem Davida Lebka. Szybko jednak uspokoiliśmy nerwy i wykorzystaliśmy podwójne osłabienie rywali dzięki kapitalnemu strzałowi Grzegorza Pasiuta na 6:2 dla GKS-u Katowice. Byliśmy świadkami bardzo jednostronnego widowiska z oczywistą przewagą mistrzów Polski, którzy walczyli o kolejne bramki. Na cztery minuty przed końcem meczu ekipa z Saksonii przypuściła atak na bramkę Murray'a, korzystając z częstszych kar dla naszych zawodników, ale bez efektu. GKS w efektownym stylu zrewanżował się przedstawicielowi ligi DEL2 za piątkową porażkę.

Partner strategiczny
Partner Wiodący
Klub Biznesu
Partner techniczny
Partnerzy
TAURON Hokej Liga