GKS Katowice: Murray (Miarka) - Rompkowski, Kruczek, Bepierszcz, Pasiut, Magee - Kolusz, Musioł, Simek, Monto, Krężołek - Maciaś, Wanacki, Lehtonen, Pulkkinen, Olsson oraz Lebek, Hitosato, Smal, Ciepielewski.
JKH GKS Jastrzębie: Balizs (Kieler) - Viinikainen, Kostek, Urbanowicz, Paś, Pelaczyk - Górny, Bryk, Kaleinikovas, Svec, Mikyska - Sevcenko, Kameneu, Jansons., Freidenfelds, Sinegubovs - Horzelski, Onak, Nalewajka R., Jarosz, Nalewajka Ł.
Wszystko albo nic - to była jasne dla każdej osoby w "Satelicie" tego dnia. GKS Katowice rozgrywał wraz zJKH GKS-em Katowice siódme, decydujące spotkanie ćwierćfinału Polskiej Hokej Ligi po tym, jak przedłużył rywalizację w jastrzębianami w rozgrywanym na wyjeździe meczu numer 6. Lodowisko koło Spodka wypełniło się na trybunach do ostatniego miejsca, wszystkie bilety zostały wyprzedane na kilka godzin przed startem spotkania. Do składu meczowego GieKSy po chorobie nie wrócili Aleksi Varttinen i Bartosz Fraszko.
Obie ekipy zaczęły od pewnej i zdecydowanej gry nastawione na ofensywę i uporczywe nękanie obrony rywala. GKS zaczął obejmować przewagę na lodzie, czego efektem byłą Mateusza Bepierszcza w szóstej minicie. Nasz napastnik wykorzystał zgubienie krążka przez rywali, pomknął na bramkę Balizsa i uderzył wzorowo po długim słupku. Nie nacieszyliśmy się długo dobrym wynikiem, bo dwie minuty później Urbanowicz idealnie uderzył pod poprzeczkę po wznowieniu i mieliśmy remis 1:1.
Rywale podali do nas pomocną dłoń, notująć minuty karne, ale nie byliśmy w stanie wykorzystać podwójnej przewagi. Handicapu w tej postaci nie potrzebował Brandon Magee, który w 14. minucie wykorzystał bezpański krążek przed bramką JKH i podwyższył wynik na 2:1! GKS do końca tercji grał uważnie w obronie i nie pozwalał jastrzębianom na łatwe strzały, a pod koniec tej części gry o bramkę mógł się jeszcze pokusić Juraj Simek.
GKS nie ustawał w swojej sportowej agresji po zmianie stron na lodzie, blisko trafienia na start drugiej tercji byli Joona Monto i Teemu Pulkkinen. W 25. minucie Hampus Olsson przejął krążek po złym zagraniu obrońcy JKH i podał go do Brandona Magee, który zdobył drugą bramkę w tym meczu! Potem czekało nas trudne zadanie w postaci bronienia się w podwójnym osłabieniu po karach dla Wanackiego i Pulkkinena. Wyszliśmy z tego obronna ręką, a Murray notował kolejne udane interwencję. Jednak gdy graliśmy bez ukaranego Dawida Musioła, Josef Mikyska dobił krążek odbity przez Murray'a i zdobył drugą bramkę dla JKH strzałem do odsłoniętej bramki.
Odpowiedź GieKSy była bezlitosna: najpierw Bepierszcz zdobył drugiego gola po kapitalnej kombinacji drużyny w przewadze, a kilkadziesiąt sekund później Mateusz Rompkowski przymierzył jak należy spod linii niebieskiej i mieliśmy wynik 5:2. Poddenerowani przyjezdni notowali kolejne karne minuty, a GKS walczył o kolejne gole i nękał Balizsa w bramce JKH. Przed trzecią tercją to nasi przeciwnicy byli pod ścianą i musieli rzucić wszystkie siły do walki. Zespół Jacka Płachty mógł zwolnić tempo gry i starać się kontrolować zapędy jastrzębskiej ekipy, co udawało się przez długi czas ostatniej części meczu. Mistrzowie Polski w dobrym stylu doprowadzili do szczęśliwego końca, dobili za sprawą Olssona krążek do pustej bramki rywala i uradowali kibiców w "Satelicie" awansem do półfinału mistrzostw Polski!
JESTEŚMY W PÓŁFINALE!!!
Jeszcze kary dla jastrzębian.
Olsson do pustej bramki!
Strzał Pelaczyka wyłapany. Losy meczu już się nie odwrócą.
Kiks Mikyski przy strzale po lodzie.
Rywale bez bramkarza, zagrają 5 na 4.
Czas dla jastrzębian.
Urbanowicz i Magee zostaną odesłani za krótką bitkę na ławkę kar.
Brawa od kibiców za dwójkową akcję Simka z Monto.
Pelaczyk minął dwóch naszych obrońców, ale na szczęście nie oddał strzału.
Pasiut sprawił JKH problemy akcją z lewej strony. Krążek przeszedł pod łokciem bramkarza, ale nie znalazł się w bramce.
Znów zagramy 5 na 4 po powaleniu Pulkkinena na lód.
Uwolnienie po zagraniu Lehtonena.
Pasiut szybko kasuje zapędy rywala wybiciem krążka z tercji neutralnej.
Dziesięć minut do półfinału. Najważniejsze: utrzymać dobry wynik.
Murray spokojnie zatrzymał uderzenie Dominika Pasia w okolice poprzeczki swojej bramki.
GKS walczy o krążek w tercji JKH. Nie wynika z tego duże zagrożenie dla bramki Balizsa.
Osamotniony Lehtonen nie trafił czysto w gumę, ale stworzył okazje strzelecką Hitosato.
Dwa wznowienia w krótkim czasie.
Sinegubovs stracił krążek, dobra praca GieKSy w obronie.
Kruczek celował pod poprzeczkę, próba obroniona.
GKS nie forsuje teraz tempa gry. Strzał Smala spokojnie wyłapany.
Do boju GKS!
Próba Simka kończy udaną drugą tercję!
Hitosato kończył długie rozegranie akcji, ale to był za słaby strzał, by znalazł się w siatce.
Kara na Urbanowicza za uderzanie.
Poprzeczka po uderzeniu Grzegorza Pasiuta, Bepierszcz dobija w łyżwę Balizsa!
Olsson blisko trafienia sprzed bramki po podaniu Simka.
Hitosato uderzał sprytnie z nadgarstka, broni bramkarz gości.
Kara na JKH (4 minuty) za grę wysokim kijem dla Łukasza Nalewajki. Dyskusje trenera Kalabera z sędziami.
Nie ustajemy w staraniach o podwyższenie wyniku. Lehtonen uderzał spomiędzy bulików.
Zabójcza kontra GieKSy i Balizs z najwyższym trudem broni strzał Magee z bliska. Wcześniej Kanadyjczyk został zablokowany w ostatniej chwili przez łyżwę jednego z obrońców gości.
Mateusz Rompkowski trafił pięknie spod linii niebieskiej!
BEPIERSZCZ po raz drugi! Ależ kombinacja w przewadze!
Będzie kara dla Kamienieua za złamanie kija Pasiutowi.
Mikyska dobija krążek do bramki GieKSy.
Kara dla Dawida Musioła.
Wanacki odważnym starciem wygrywa walkę o krążek przy boksach drużyn.
Potężny kocioł pod bramką Balizsa, nie dobiliśmy krążka do bramki.
Gramy po pięciu, Pulkkinen przed szansą... jednak był spalony.
Nie radzą sobie goście z nasza obroną. Brawa z trybun "Satelity" dla GieKSiarzy.
Parada Kruczka, strzał zablokowany, potem gumę na siebie bierze Murray.
Pulkkinen ukarany, zagramy w podwójnym osłabieniu.
Rompkowski blokuje strzał rywala, potem wykazał się Murray, który przesuwa się sprawnie w bramce.
I już niebezpieczeństwo ze strony JKH po strzale Mikyski.
Kara dla Jakuba Wanackiego. Skończyło się na 2 minutach w boksie.
MAGEE!! Olsson wykorzystał błąd obrony JKH, Magee kończy!
I znów zagramy w przewadze po przewinieniu Viinikainena.
Dobrze bronimy w swojej tercji, Paś bezradny wobec czwórki katowiczan.
Pulkkinen poszedł na przebój, strzelał groźnie, już upadając na lód!
Kontra GieKSy 3 na 2, szkoda, że Monto nie zorientował się po podaniu Simka.
Mikyska strzelał z daleka, radzimy sobie z ta próbą.
Wracamy do gry.
Koniec tercji.
Simek kontra Balizs! Górą bramkarz jastrzębian.
Sparowany krążek po zagraniu Jarosza dobijającego strzał spod linii niebieskiej.
Sędzia nie zdecydował się na kary po krótkim spięciu Wanackiego i Sveca.
Mógł nas skarcić Kaleinikovas, ale czujnie zachował się Murray w uderzeniu na prawą stronę bramki.
Hitosato dobrze podawał do Olssona, ale Szwed miał obrońcę na karku.
Dokładna gra GKS-u w tercji obronnej, nie można nic nam w niej zarzucić.
Olsson urwał się Górnemu, ale trafił w bramkarza. Jak można było się spodziewać, jest sporo napięć i kłótni między GieKSą i JKH.
Brandon Magee znalazł się tam, gdzie powinien! Dobił krążek do opuszczonej bramki JKH.
Sinegubovs zagrywał przed naszą bramkę, żaden z rywali nie doszedł do krążka.
Problemy GieKSy w grze 5 na 4, brakuje dokładności.
Kolusz! Po długim rozgrywaniu krążka guma mija spojenie bramki Balizsa.
Kontrują goście, bronimy strzał Viinikainena. Będzie druga kara dla JKH.
Lehtonen do Olssona, mogło być 2:1!
Kolejna kara dla przyjezdnych, Jansons powalił naszego obrońcę przy bandzie.
Wyrównanie gości po wznowieniu, Urbanowicz zaskakuje naszego bramkarza.
Dał się we znaki rywalom w tej akcji szybko poruszający się na lodzie Juraj Simek.
BEPIERSZCZ! Wykorzystał fatalny błąd gości i kończy sam na sam!
Gramy już po pięciu.
Jęk zawodu na trybunach po nieudanym podaniu do Olssona przed bramkę JKH.
Kaleinikovas idzie na przebój w osłabieniu, spokojna obrona Jaśka Murarza.
Pierwsza kara dla jastrzębian, konkretnie Horzelskiego. Wcześniej walczył o pozycję strzelecką Ciepielewski.
Uderzał z dalszej odległości Bryk po lodzie, bez zagrożenia dla nas.
Monto nie poradził sobie po dograniu Lehtonena.
Mogliśmy zacząć od bramki w pierwszych sekundach meczu. Balizs wybronił się po strzale z bliska Pasiuta.
GRAMY!
Witamy hokeistów obu drużyn na lodowisku.
Na stoiskach sprzedażowych w "Satelicie" trwa promocja na kalendarze: jednostronnicowy w cenie 9,99 PLN, a dwunastostronnicowy w cenie 28,99 PLN.
W specjalnie utworzonej strefie przy sektorze rodzinnym w "Satelicie", nasi najmłodsi kibice mogą przed startem meczu zbić "żółwiki" z naszymi zawodnikami. Zapraszamy!
Witamy przed 7. meczem ćwierćfinału PHL GKS Katowice - JKH GKS Katowice. Przypominamy, że wszystkie bilety na to spotkanie zostały wyprzedane.