GKS Katowice: Murray (Miarka) - Rompkowski, Kolusz, Fraszko, Pasiut, Magee - Mikkola, Wanacki, Lehtonen, Pulkkkinen, Krężołek - Kruczek, Wajda, Olsson, Monto, Hitosato - Musioł, Maciaś, Bepierszcz, Smal, Blomqvist.
GKS Tychy: Fucik (Lewartowski) - Younan, Kaskinen, Sedivy, Komorski, Szturc - Bizacki, Nilsson, Gościński, Galant, Jeziorski - Bagin, Pociecha, Mroczkowski, Boivin, Dupuy - Jaśkiewicz, Krzyżek, Wróbel, Starzyński, Marzec.
GKS Katowice po dwóch porażkach z rzędu podejmował na własnym lodzie GKS Tychy. Do składu ekipy trenera Jacka Płachty wrócił Mateusz Rompkowski, który pauzował w poprzednich meczach. Katowiczanie chcieli się odkuć po dwóch porażkach z rzędu. W pierwszej tercji gospodarze mieli wyraźną przewagę, częściej zagrażając bramce tyszan. Goście mieli problem z granie według zasad i w konsekwencji trzykrotnie grali w osłabieniu. W 17. minucie katowiczanie rozegrali szybką akcję zakończoną precyzyjnym uderzeniem Joony Monto. Krążek po wielu próbach w końcu ugrzązł w tyskiej bramce.
Przed końcem pierwszej tercji wynik nie uległ zmianie i na kolejne 20 minut wracaliśmy z prowadzeniem 1:0. Po karze dla Filipa Starzyńskiego, GKS Katowice był blisko podwyższenia prowadzenia, ale swojej szansy nie wykorzystał Shigeki Hitosato, gdy dostał mocne podanie i nie był w stanie zaskoczyć przesuwającego się Fucika. To się zemściło dwoma golami tyszan w odstępie kilkudziesięciu sekund. Najpierw Bartłomiej Jeziorski wykorzystał zamieszanie po uderzeniu Filipa Komorskiego, a chwilę później bardzo precyzyjnie przymierzył Christian Mroczkowski. Goście błyskawicznie objęli prowadzenie.
Do remisu mógł w 35. minucie doprowadzić Bartosz Fraszko, gdy stanął oko w oko z Fucikiem, ale ten wyczuł jego intencje. Ostatecznie na trzecią tercję wracaliśmy z wynikiem 2:1 dla gości. GieKSa od początku bardzo mocno napierała, próbując jak najszybciej doprowadzić do remisu. Przed kilkoma szansami stanął Fraszko. Po kolejnej nieudanej próbie uderzył z frustracji kijem w bandę. W 54. minucie przed utratą trzeciego gola uratowała nas poprzeczką, którą obił Jean Dupuy. Katowiczanie próbowali do samego końca, ale nie udało im się zmienić wyniku spotkania.
Koniec meczu.
Gramy bez bramkarza.
Fucik odbił strzał Magee.
Gramy 5 na 5.
Jesteśmy w tercji tyszan.
Kary dla Bepierszcza i Marca, gramy 4 na 4.
Ratuje nas poprzeczka po uderzeniu Dupuya.
Tyszanie już w piątkę.
Kara dla Bizackiego, szansa dla GieKSy podczas przewagi.
Hitosato sam na sam... niestety odrobinę przekombinował.
Znów Fraszko i znów skutecznie zatrzymuje go Fucik.
Fraszko z backhandu, trafia niestety w Fucika i z frustracji uderza kijem w bandę.
Wajda zatrzymuje strzał rywala.
Fraszko obok słupka.
GieKSa bardzo mocno napiera. Fucik zatrzymuje serię strzałów.
Fraszko świetnie zjechał do środka. Fucik odbija jego strzał.
Mikkola z niebieskiej, krążek przeleciał tuż obok słupka.
Walczymy!
Koniec drugiej tercji.
Gramy 5 na 5.
Kara dla Smala, tyszanie w przewadze.
GieKSa napiera, Fucik łapie strzał Pulkkinena.
Fraszko sam na sam! Fucik odbija jego próbę umieszczenia krążka w okienku.
Fucik łapie strzał z niebieskiej.
Kontra rywala i Mroczkowski strzela od słupka.
Murray zatrzymał Komorskiego, ale Jeziorski poprawia i mamy wyrównanie.
Pasiut próbował przekierować strzał Rompkowskiego.
Hitosato był bardzo blisko, ale ostatecznie wracamy do gry 5 na 5 bez zmiany rezultatu.
Kara dla Starzyńskiego. Teraz GieKSa zagra jednego więcej.
Gramy w pełnych zestawieniach.
Uderzenie Szturca nad poprzeczką.
Kara dla Krężołka. Tyszanie 2 minuty jednego więcej.
Pasiut oko w oko z Fucikiem! Strzela prosto w bramkarza GKS-u Tychy.
Zatrzymujemy niebezpiecznie szarżującego Boivina.
Krężołek w kontrze obok bramki. Następnie uderzenie Musioła zatrzymane na parkanach.
Odbity strzał Kruczka. Tyszanie ruszają z akcją, ale udaje im się tylko narzucić krążek w kierunku bramki Murraya i ten mrozi.
Niebezpiecznie najeżdżał Kaskinen.
Wracamy do gry.
Koniec pierwszej tercji.
Strzał Pociechy nad poprzeczką.
Mikkola nie trafił w krążek przy próbie strzału.
Piękne rozegranie przez gospodarzy i Monto kończy precyzyjnym uderzeniem!
Uderzenie Olssona obok bramki.
Kara dla Mroczkowskiego za nieprzepisowe zatrzymywanie Lehtonena. GieKSa dwie minuty w przewadze.
Hitosato ładnie wjechał do tercji tyszan i strzelał, ale trafił prosto w bramkarza.
Fraszko sam na sam! Fucik nie dał się zaskoczyć.
Smal odebrał krążek w tercji tyszan. Podawał przed bramkę, ale Fucikowi udało się zatrzymać Blomqvista.
Gramy w pełnych zestawieniach, nie udało nam się stworzyć dogodnej szansy.
Kara dla Szturca za podcinanie. Znów GieKSa jednego więcej.
Zatrzymany strzał Pasiuta. Gramy 5 na 5.
Kara dla Marca za zahaczanie. Przez chwilę gramy 4 na 3, a za moment 5 na 4.
Uderzenie Wajdy zatrzymało się pod parkanami Fucika.
Kara dla Musioła i Dupuya za spięcie pod bramką. Gramy 4 na 4.
Musioł ofiarnie blokuje strzał Pociechy.
Wróbel objechał bramkę Murraya. Trafił w parkan naszego bramkarza.
Kolusz blokuje strzał Younana. W odpowiedzi kontra GKS-u, ale Magee nie trafił w krążek podawany przez Fraszkę.
Do boju GKS!
Obie ekipy na lodzie, za moment rozpoczynamy mecz.
W meczu 22. kolejki GKS Katowice na własnym lodzie podejmował GKS Tychy. Po dwóch porażkach z rzędu, katowiczanie mają okazję odkuć się w derbowym starciu. Początek spotkanie o godz. 17:00. Transmisja na POLSKIHOKEJ.TV.