GKS Katowice: Murray (Miarka) - Rompkowski, Kolusz, Fraszko, Pasiut, Wronka - Hudson, Wanacki, Saarelainen, Monto, Smal - Kruczek, Wajda, Bepierszcz, Michalski, Krężołek - Valtola, Prokurat, Eriksson, Lehtonen, Wielkiewicz
Re-Plast Unia Oświęcim: Saunders (Kowalówka R.) - Glenn, Paszek, Themar, Carlsson, Da Costa - Orlov, Stasenko, Streltsov A., Streltsov V., Dziubiński - Rogov, Bezuska, Trandin, Krzemień, Wanat - Noworyta, Prusak, Orekhin, Apalkov, Kowalówka S.
Na drugi mecz musieliśmy wyjść z absolutnie maksymalną koncentracją mimo korzystnego wyniku w pierwszy spotkaniu finału PHL z Re-Plast Unią. Zaliczka dwóch zwycięstw na start finałów mogła okazać się kluczowa dla losów całej rywalizacji. Już w 2. minucie Patryk Krężołek mógł otworzyć wynik po dobrym podaniu Bepierszcza, co rozpoczęło okres częstych natarć na bramkę Clarka Saundersa. Podobnie jako to miało miejsce w meczu numer jeden, GKS postawił na ofensywę i oddawanie jak największej liczby strzałów, natomiast przyjezdni skupiali się na obronie i szukaniu swojej okazji do skutecznej kontry. O dużym pechu mogł mówić Patryk Wronka, który nie wykorzystał błyskotliwego dogrania Fraszki oraz Mateusz Michalski i Igor Smal, którzy wypracowali okazje do strzałów naprzeciwko bramki Unii.
Remis ze wskazaniem na gospodarzy – tak można było ocenić pierwsze 20 minut gry. Na start drugiej tercji uaktywnili się goście, co potwierdziły strzały Carlssona i Oriechina. Serię coraz odważniejszych ofensywnych prób oświęcimia przerwała kara dla Bezuski; w 28. minucie nasze starania podczas gry w przewadze przyniosły upragnione trafienie, którego autorem był nikt inny jak Grzegorz Pasiut, którzy idealnie wymierzył strzał przy krótkim słupku! Trzy minuty później gra została zastopowana po starciu Da Costy z Fraszką i Wanackim, które sprawiło, że aż dwóch graczy GieKSy zaangażowanych w spór wylądowało w boksie kar. Przetrwaliśmy ten okres gry, a także chwilę niepewności po ostrym faulu na Pasiucie. Ostatnie dwie minuty tercji były świetnie w wykonaniu GieKSy, o drugą bramkę mogli się pokusić Kolusz, Bepierszcz i Fraszko.
Mieliśmy wszystko w swoich rękach przed ostatnią częścią meczu. Przyjezdni od początku rzucili się do ataku w celu odrobienia strat, ale na posterunku stał John Murray, który spokojnie zatrzymywał próby Themara i Glenna. Ponadto w pierwszej piątce zabrakło kontuzjowanego Fraszki, co ograniczało nam pole manewru, a presja oświęcimskiej Unii rosła. Odpowiadaliśmy z rzadkimi próbami Wajdy i Pasiuta, ale tym razem musieliśmy zachować szczelność defensywy. Zrobiło się goręcej po karze dla Igora Smala, ale wytrzymaliśmy trudny okres gry i nie pozwoliliśmy Dziubińskiemu na wyrównanie wyniku, a w 57. minucie o włos od gola z bliska była Saarelainen. Wytrzymaliśmy do końca i zasłużenie prowadzimy 2:0 w serii!
KONIEC! Dwa do zero w rywalizacji!
Goście bez bramkarza.
75 sekund do końca, ależ emocje!
Strzał Wronki nad poprzeczką. Zryw GKS-u.
Saarelainen dobijał po strzale Michalskiego, to mogło być 2:0!
Murray po raz kolejny. Życzymy shutoutu!
Wyprowadzamy drugą ciekawa kontrę mimo gry w osłabieniu.
Duże problemy po agresywnym najeździe Dziubińskiego. W Murray'u nadzieja.
Kara dla GKS-u, Igor Smal faulował kijem.
Wajda obił poprzeczkę bramki Unii!
Teraz o gola pokusił się z daleka Stasienko.
Krążek po strzale Strielcowa tuż obok słupka!
Dobra seria podań GieKSy zakończona mocnym strzałem Hudsona.
Murray trafiony w kask po strzale Orłowa. Jasiek Murarz znów ratuje sytuację.
Eriksson w kontrze, ale strzelał wysoko nad bramką.
Murray wykazał się przy strzałach Glenna i Themara.
W pierwszej piątce Fraszkę zastąpił Jakub Prokurat. Kolejny celny strzał gości.
Szybka odpowiedź GieKSy, Kruczek, a potem Kalle Valtola.
Rogow chciał skorzystać z zasłonięcia naszego golkipera.
Unici urwali się lewa flanką, na posterunku Murray po akcji braci Strielcow.
Do boju GKS!
Kończymy drugą część gry.
Zamknęliśmy Unię w jej tercji.
Kapitalna okazja Kolusza! Strzał w golkipera.
Wracamy do narzucania swojej gry. Fraszko chciał zaskoczyć zasłoniętego bramkarza Unii.
Lehtonen do Bepierszcza, ten zmusza Saundersa do sporego wysiłku.
Grzegorz Pasiut zwija się w bólu po uderzeniu krążkiem w twarz. Kapitan musi zjechać do boksu.
Bepierszcz pociagnął sam prawa stronę, powalczył o bramkę.
Gramy 3 na 4, bo kary otrzymali Monto oraz Wanacki.
Dłuższa przerwa w grze, sędziowie naradzają się nad karami.
I będzie kara dla byłego gracza GKS-u.
Zagotował się Teddy Da Costa przy boksie GieKSy, chce wymierzyć Wanackiemu sprawiedliwość.
Andrej Themar mógł przekierować skaczący po lodzie krążek i zaskoczyć naszego bramkarza.
Nie ustają natarcia GieKSy. "Satelita" niezmiennie niesie dopingiem.
GRZEGORZ PASIUT w samo okienko!
Fraszko przed bramką, ale gra przerwana.
Po raz pierwszy zagramy w przewadze po faulu na Monto.
Zostawiliśmy za dużo miejsca Kowalówce, który dograł niebezpiecznie pod naszą bramkę.
Bracia Strielcow rzucali się na krążek, by zablokować strzały Pasiuta i Kolusza.
Trzeba było czterech zawodników, żeby zatrzymać rozpędzonego Wronkę.
Themar po błędzie Wanackiego, niecelnie.
Oriechin nie trafił z prawego bulika.
Murray opanował wrzutkę Rogowa w kierunku swojej bramki.
W odpowiedzi Lehtonen.
Carlsson urwał się naszej obronie, ale nie poszedł za ciosem.
Wracamy na lód.
Na koniec tercji minimalnie niecelny strzał Valtoli.
Okazja Smala, który odważnie poszedł przed siebie mimo opieki dwóch obrońców.
Mocny, ale niecelny strzał z daleka Stasienki.
Lehtonen wyłuskał krążek, ale pogubił się w kontrataku.
Oświęcimianie mają szczególne baczenie na Patryka Wronkę, potrajają go w obronie.
Michalski i Bepierszcz przed szansą! Najeżdżali na bramkę Unii, ale nie przebili się przez bramkarza.
Długi okres gry bez zagrożenia ze strony rywali, co cieszy.
Kolejna sytuacja, tym razem Valtoli po zagraniu Michalskiego.
O strzał pokusił się Wajda.
Strata da Costy, po której Fraszko podał do Wronki i stworzył mu szansę na gola. Zabrakło niewiele.
Ten strzał Trandinda z tercji neutralnej nie miał prawa być zagrożeniem.
Zaczepna akcja GieKSy prawą stroną, ale bez efektu.
Akcja Themara z lewej strony, przytomna obrona Murray'a.
Wzmagają się akcje gości po tym, jak Bepierszcz trafił w kask bramkarza Unii.
Ostrzeliwujemy bramkę unitów. Najpierw Wanacki, potem Eriksson, na koniec Hudson.
Podobnie jak wczoraj w pierwszej tercji, czyli oświęcimianie skupiają się na powstrzymywaniu naszych ataków.
Bepierszcz do Krężołka, nie ma bramki! Ależ sytuacja.
Pierwszy strzał na bramkę Unii oddał Carl Hudson.
Gramy!
Tradycyjnie przed meczem odegrano Mazurka Dąbrowskiego.
O godzinie 17:30 rozpocznie się drugie spotkanie finału Polskiej Hokej Ligi GKS Katowice - Re-Plast Unia Oświęcim. W pierwszym meczu GKS wygrał 4:2. Transmisja spotkania w TVP Sport.