GKS Katowice: Muray (Miarka) - Rompkowski, Jakimienko, Fraszko, Pasiut, Wronka - Hudson, Wanacki, Eriksson, Lehtonen, Krężołek - Wajda, Kruczek, Bepierszcz, Monto, Michalski - Musioł, Krawczyk, Prokurat, Smal, Mularczyk
JKH GKS Jastrzębie: Kieler (Nechvatal) - Kostek, Bahaleisza, Urbanowicz, Pavlovs, Razgals - Górny, Horzelski, Płachetka, Rac, Kalns - Kameneu, Sevcenko E., Kasperlik, Mlynarović, Sevcenko A. - Gimiński, Pelaczyk, Nalewajka R., Jarosz, Nalewajka Ł.
W kolejnym ligowym meczu GKS Katowice mierzył się z mistrzami Polski z Jastrzębia-Zdroju, których pokonaliśmy 3:2 w pierwszej, wyjazdowej konfrontacji tego sezonu. Trener Jacek Płachta zareagował zdecydowanie po porażce z Zagłębiem Sosnowiec i zmienił układ sił w dwóch pierwszych piątkach, licząc na poprawę skuteczności zespołu.
Nie zaczęliśmy spotkania najlepiej; już w 3. minucie Radosław Nalewajka wykorzystał nasz niemrawy start, wykorzystując dobre podanie z boku i przymierzając w okienko bramki Murray'a. Pierwsza okazja do odrobienia strat pojawiła się po karze na Urbanowiczu i została wykorzystana w piękny sposób. Bartosz Fraszko dostał podanie zza bramki i nie dał szans Michałowi Kielerowi mierzonym strzałem pod poprzeczkę. Na prowadzenie wysunął GKS dwie minuty potem Joona Monto, który dobił krążek po strzale Macieja Kruczka. GKS utrzymał dobry wynik do końca tercji, nie ustając w ofensywie mimo agresywnej gry JKH na pograniczu łamania przepisów.
Przed startem kolejnych 20 minut wiedzieliśmy, że meczu z powodu urazu nie dokończy Eriksson. GKS konsekwentnie stwarzał zagrożenie w tercji JKH, a Michał Kieler musiał wykazywać się w bramce po kolejnych huraganowych akcjach GieKSy. Nasze starania sfinalizował w 29. minucie Lehtonen, który podczas gry w przewadze wykorzystał podanie Pasiuta. Gdy wydawało się, że nic nie jest w stanie nam zagrozić, niesygnalizowany strzał Kamienieua sprawił, że przyjezdni zmniejszyli straty. Odpowiedź GKS-u była wzorowa: dwie minuty później Bartosz Fraszko trafił z bliskiej odległości, a kilkadziesiąt sekund po nim z trafienia cieszył się Mateusz Bepierszcz!
Frutracja przyjezdnych narastała, co objawiło się w pojedynku bokserskim Pavlovsa ze Smalem w pierwszych minutach trzeciej tercji i karach nałożonych przez sędziów spotkania. Po tej sytuacji musieliśmy grać w osłabieniu 5 minut, ale wytrzymaliśmy ten trudny moment i nie pozwoliliśmy tego dnia mistrzom Polski na wiele. Zasłużone trzy punkty GKS-u Katowice!
Koniec! Brawo GieKSa!
Lehtonen, potem Krężołek. Ale nie ma gola numer sześć.
Gdyby to podanie trafiła do Grzegorza Pasiuta...
Doping niesie się potężnie po "Satelicie".
Jakimienko z daleka, to mogło wpaść do bramki.
Szarża gości prawą stroną, zatrzymujemy ją.
Kocioł pod bramką Murray'a, obyło się bez gola dla gości.
Kara dla Carla Hudsona.
Prokurat blisko trafienia po dopadnięciu do zabłąkanego krążka.
Koniec gry w przewadze gości!
Pasiut znalazł się sam na sam! Ale w Kielera.
Na razie świetnie się bronimy. Najbliżej gola był Razgals.
Gramy w osłabieniu przez 5 minut.
Kary meczu dla Smala i Pavlovsa.
Przerwa w grze, sędziowie naradzają się co do oceny zagrania.
Pavlovs rzucił się na Smala, interwencja sędziów.
Monto zebrał brawa za wygraną walkę o krążek.
Odgryzają się goście, Kamieneu strzelał przed chwilą.
Ostatnia tercja.
Koniec tercji.
Fraszko sam na sam! Były blisko trzeciego trafienia.
I jeszcze jeden po kilkudziesięciu sekundach! Wow!
Błyskawiczna odpowiedź GieKSy z bliskiej odległości! Fraszko po raz drugi!
Zaskoczył nas niesygnalizowany strzał Kamienieua. Będzie czas dla GieKSy,
Spokojnie złapany strzał Bahaleiszy.
Obraz gry bez zmian, dominujemy na lodzie.
Tak jest! Kolejna gra w przewadze wykorzystana! Lehtonen po podaniu Pasiuta.
Kolejna świetna okazja GieKSy podczas sygnalizowanej kary dla gości.
Hudson! I znów obok bramki jastrzębian.
Zaczepny strzał Pavlovsa po kontrze gości.
Horzelski przeszkadzał Lehtonenowi, znów gramy 5 na 4.
Pozostajemy w natarciu. Jęk zawodu na trybunach po strzale Fraszki.
Wanacki przed świetną szansą.
Wracamy do gry. Z gry wyłączony jest Anthon Eriksson, który nie dokończy meczu z powodu kontuzji odniesionej w trakcie gry.
Na koniec tercji jeszcze Fraszko mógł zaskoczyć rywali. Dobra tercja GieKSy.
Lehtonen sam przed bramką... Obok słupka.
Za ten faul na Rompkowskim musiała być kara dla JKH.
Krężołek blisko zaskoczenia Kielera.
Krążek wpada do naszej bramki, ale wcześniej był spalony.
Rozpędzony Monto obok słupka. Dużo męskiej, twardej gry przy bandach.
Niebezpieczny rajd Razgalsa.
Skuteczna dobitka Joony Monto do bramki po wznowieniu!
Ależ błyskawiczna wymiana podań Fraszki z Fraszką, to mogło się zakończyć drugim golem.
BARTOSZ FRASZKO! Na 13 sekund przed końcem gry w przewadze pięknym strzałem umieszcza krążek w bramce Kielera!
Kara dla Urbanowicza, szansa na wyrównanie.
Jakimienko musiał zjechać z lodu z powodu urazu odniesionego w grze.
Jest aktywność w tercji rywali, ale brakuje strzałów.
Stracił kask w starciu pod bramką gości Fraszko, protesty z trybun.
Przecięte dobre podanie Wronki.
Goście wychodzą na prowadzenie. Radosław Nalewajka przymierzył w okienko.
Pierwsze interwencje Kielera oraz Murray'a.
Zaczynamy.
Hokeiści GieKSy wjeżdżają na lód, za chwilę zaczynamy.