GKS Katowice: Rahm (Kieler) - Kolusz, Wajda, Turtiainen, Pasiut, Krężołek - Porseland, Franssila, Cimzar, Makkonen, Rajamaki - Tomasik, Ozols, Lahde, Michalski, Starzyński oraz Mularczyk, Paszek, Salamon.
GKS Tychy: Murray (Zawalski) - Bizacki, Novajovsky, Klimenko, Komorski, Yafimenka - Pociecha, Ciura, Szczechura, Cichy, Mroczkowski - Kolarz, Tuhkanen, Witecki, Galant, Jeziorski - Galoha, Kogut, Bagiński, Rzeszutko, Gościński.
Derbowe starcia zawsze rządzą się swoimi prawami. W ramach 45. kolejki GKS Katowice w “Satelicie” podejmował GKS Tychy, czyli lidera tabeli Polskiej Hokej Ligi. Przed zespołami już ostatnia prosta do fazy play-off. Skład GieKSy uzupełnił przed spotkaniem Kalvis Ozols, który niedawno dołączył do drużyny. Pierwsza tercja toczyła się pod wyraźne dyktando gospodarzy. Już w 1. minucie John Murray był trzykrotnie zmuszany do interwencji po groźnych strzałach katowiczan. Wynik w 12. minucie otworzył Tuukka Rajamaki. Fin skorzystał z odbitego krążka i wpakował go do niemal pustej bramki, GieKSa grała wówczas w przewadze.
Drugiego gola zaledwie trzy minuty później strzelił Kamil Paszek. Dobrze rozegrana szybka akcja GKS-u Katowice pozwoliła na oddanie precyzyjnego strzału, który zmusił bramkarza z Tychów do ponownego wyciągania krążka z bramki. Na przerwę zjeżdżaliśmy więc z dwubramkowym prowadzeniem. Druga tercja natomiast była prawdziwym festiwalem bramek. W 26. minucie trzeciego gola strzelił Patryk Wajda dokładnie mierząc w okienko, gdy tyszanie grali w czwórkę. Chwilę później na ławkę kar zjechał Grzegorz Pasiut. Tyszanie wykorzystali okazję i po składnej akcji Robina Rahma pokonał Christian Mroczkowski.
To był jednak dopiero początek emocji. Kolejne dwa gole padły łupem gospodarzy i oba były autorstwa aktywnego Patryka Krężołka. Mało kto oczekiwał, że GieKSa w taki sposób zdominuje lidera. Rywalom udało się zmniejszyć rozmiar straty za sprawą Jarosława Rzeszutko, który wykończył szybki atak. Na finałowe 20 minut wracaliśmy więc z przewagą trzech bramek, ale w 49. minucie Patryk Kogut po znakomitej indywidualnej akcji zredukował stratę do dwóch goli. To zapowiadało nerwową końcówkę meczu. Goście bardzo aktywnie szukali kolejnych bramek, ale obrona GieKSy dobrze reagowała, co zabezpieczyło dla nas 3 punkty.
Koniec meczu, 3 punkty dla GieKSy!
Teraz próba Franssili z własnej tercji, ale krążek daleko od celu.
Goście bez bramkarza, Krężołek centymetry od swojej trzeciej bramki.
Czas dla tyszan.
Ostatnie minuty spędziliśmy w tercji obronnej.
Tyszanie mocno naciskają, dwa groźne strzały tuż obok słupka.
5 minut do końca spotkania. Przed nami ciekawa końcówka.
Akcja sytuacyjna Krężołka, próbował Murraya wymanewrować, ale agresywnie powstrzyma go obrońca.
Franssila szukał Ozolsa, ale źle podawał. Szkoda dobrej okazji.
Świetna indywidualna akcja Patryka Koguta. Już tylko dwie bramki przewagi.
Krężołek próbował przekierować, lecz trafił w Murraya.
Krążek znalazł się tuż przed bramką Rahma, ale nasza obrona oddala zagrożenie.
Michalski był bardzo blisko po niepewnej interwencji bramkarza gości.
Murray mrozi próbę Turtiainena.
Paszek szansą na drugą bramkę, próbował zmieścić krążek między parkanami Murraya.
Rahm odbija strzał z niebieskiej.
Przed nami ostatnie 20 minut.
Koniec drugiej części spotkania.
Błąd naszej obrony, Szczechura na szczęście nie wykorzystał.
Turtiainen obija słupek!
Strzał Kolusza, Murray z problemami.
Rzeszutko wykańcza kontrę i drugi gol dla tyszan.
Dwa groźne strzały GieKSy. Murray wybija przed siebie, ale nikt odpowiednio szybko nie dopadł do krążka.
Zamieszanie pod bramką Rahma, ale ten panuje nad sytuacją.
Druga bramka Krężołka!
Witecki odbywa 10 minutową karę za zachowanie Murraya.
Kara dla Niko Tuhkanena, znów dostaniemy szansę grając jednego więcej.
Próba Kolusza wysoko nad poprzeczką.
Katowiczanie grają dziś na bardzo dobrej skuteczności. John Murray cały czas męczony przez naszych zawodników.
Szybka odpowiedź GIEKSY! Mamy czwartego gola. Strzelcem Patryk Krężołek.
Ale Mroczkowski poprawia i pierwsza bramka dla gości.
Rahm zatrzymuje strzał Mroczkowskiego z najbliższej odległości.
Staną przed szansą, bo Grzegorz Pasiut zjedzie na ławkę kar.
Tyszanie przyspieszyli, czują że mecz się im wymyka...
Nasz obrońca przymierzył idealnie i John Murray nie był w stanie zareagować.
GOOOOOL! Znakomite uderzenie Patryka Wajdy!
Kara dla Novajovsky'ego, zagramy w przewadze.
Wracamy i walczymy dalej...
Koniec pierwszej tercji.
Zamieszanie pod bramką Rahma, ten na wszelki wypadek mrozi.
Michalski blokowany przy próbie oddania strzału w kontrze.
Cichy celował w okienko, ale znacząco przestrzelił.
Mogła być trzecia, Cimzar bliski pokonania Murraya.
DOSKONALE! Piękne rozegranie i mamy gola Kamila Paszka.
GOOOL! Tuukka Rajamaki do pustej bramki.
Tym razem na ławce kar Michael Cichy. Kolejna okazja dla GIeKSy.
Nie wykorzystaliśmy szansy, już 5 na 5.
Indywidualnie Kolusz, ale trafia w Murraya.
Kara dla Klimenki, przez 2 minuty gramy w przewadze.
Krężołek szukał w kontrze dobrego strzału, ale trafia prosto w bramkarza gości.
Makkonen tuż obok słupka!
Murray z trudem wyciąga parkan po strzale Mularczyka.
Wajda i Salamon przetestowali czujność Murraya technicznymi strzałami.
Filip Starzyński pudłuje w sytuacji sam na sam!
Turtiainen z ostrego kąta! Trzy groźne strzały GieKSy w minutę.
Próba Kolusza, ale prosto w bramkarza gości.
Franssila z niebieskiej, Murray mrozi.
Do boju GKS!
Obie ekipy już na lodzie, za moment zaczynamy spotkanie.
W składzie katowiczan już Kalvis Ozols, który dopiero co dołączył do drużyny.
Poza grą dla GieKSy Jusso Salmi i Oskar Jaśkiewicz, którzy cały czas walczą z chorobą.
Przed nami spotkanie 45. kolejki Polskiej Hokej Ligi. GKS Katowice w derbowym starciu zmierzy się z GKS-em Tychy, czyli liderem tabeli. Starcia pomiędzy tymi drużynami rządzą się swoimi prawami, więc wiele wskazuje na to, że przed nami bardzo interesujący wieczór w "Satelicie".