GKS Katowice: Rahm (Kieler) - Kolusz, Paszek, Turtiainen, Mularczyk, Michalski - Porseland, Franssila, Cimzar, Makkonen, Rajamaki - Tomasik, Wajda, Lahde, Krężołek, Starzyński oraz Salamon.
KH Energa Toruń: Spesny (Bojanowski) - Kozlov, Jaworski A., Yesayan, Korchokha, Sergushkin - Zieliński, Eremenko, Volzhankin, Fraszko, Kalinowski - Skólmowski, Smirnov, Veitov, Shkodenko, Jaworski J. oraz Gazda, Grebenyuk, Naparło, Olszewski.
GieKSa do meczu z KH Energą Toruń przystąpiła z nie lada problemami. Z powodu chorób w meczu nie wystąpili Grzegorz Pasiut, Oskar Jaśkiewicz i Juuso Salmi. Nieobecny był też Oskar Krawczyk, który doznał kontuzji barku. W jego przypadku przerwa w grze wyniesie ok. 2 tygodni. Z drugiej jednak strony mieliśmy dwa debiuty. 32-letni napastnik Błażej Salamon został uprawniony do gry w barwach GKS-u na mocy porozumienia z Polonią Bytom o wymianie zawodników. Natomiast Mathias Porseland wyjechał na lód kilka godzin po podpisaniu z naszym klubem kontraktu.
Już pierwsza tercja potwierdziła, że to będzie zupełnie inne spotkanie niż ostatnie pomiędzy ekipami, gdy GKS na wyjeździe rozbił Energę aż 10:1. W 10. minucie wynik otworzył Robert Korchokha. Robin Rahm świetnie obronił pierwszą próbę, ale wobec dobitki był już bezradny. Jednak zaledwie dwie minuty później odpowiedział Jussi Makkonen. Znalazł się z krążkiem przed bramką Patrika Spesnego i technicznym uderzeniem doprowadził do wyrównania. Na przerwę ekipy zjechały z remisem 1:1.
GieKSa cały czas naciskała i miała wyraźną przewagę nad zespołem z Torunia. Problem polegał na tym, że bardzo długo nie potrafiliśmy jej udokumentować. Patrik Spesny uwijał się jak w ukropie i gdy wydawało się, że nie pozwoli katowiczanom na drugiego gola przed przerwą, debiutujący Mathias Porseland znakomicie przymierzył w okienko dając GKS-owi pierwsze w tym meczu prowadzenie. W tercji numer trzy podopieczni Piotra Sarnika mieli szukać podwyższenia, by spokojnie dograć spotkanie do końca. Tak się jednak nie stało, bo już w 41. minucie po szybkiej akcji gości Michał Kalinowski doprowadził do wyrównania.
Torunianie zachowali na ostatnią część sporo siły i to GKS miał kłopot ze skonstruowaniem groźnej akcji. W 58. minucie Filip Starzyński zjechał na ławkę kar, co otworzyło gościom idealną okazję na zakończenie spotkania trzecim golem. Na domiar złego ukarany został Jaakko Turtiainen i przez 34 sekundy broniliśmy w trójkę. Energa nie wykorzystała prezentu, a to oznaczało dogrywkę. W niej także na 50 sekund przed końcem goście grali w przewadze po karze dla Nestoriego Lahde, ale Rahm nie skapitulował. Kibice w “Satelicie” byli więc świadkami serii rzutów karnych, a ta zakończyła się już pewną wygraną gości.
Spesny zatrzymuje Rajamakiego, koniec meczu.
Sergushkin i 2:0 dla torunian.
Porseland prosto w Spesnego...
Rahm broni.
Krężołek próbował wymanewrować, ale nic z tego.
Pewny strzał Yesayana i 1:0 dla gości.
Cimzar także pudłuje.
Korchokha zatrzymany!
Przed nami seria rzutów karnych...
20 sekund do końca, trener Sarnik prosi o czas.
Lahde na ławce kar za podcinanie.
Ostatnia minuta...
Zamieszanie pod bramką Spesnego, Starzyński nie wykończył.
Już wracamy do regulaminowego 3 na 3.
W dogrywce przez minutę gramy 3 na 4, bo na ławce kar nadal przebywa Turtiainen. Zaczynamy.
Koniec, przed nami dogrywka.
Już jest nas czterech.
Na ławce kar Turtiainen, przez 34 sekundy bronimy w trójkę...
Złe wieści... Starzyński znów na ławce kar. Musimy się bronić w czterech przez kolejne 2 minuty.
Krężołek tuż przed bramką, nie opanował jednak krążka.
Turtiainen uderzał sprzed Spesnego, ale bramkarz gości zdołał opanować krążek.
Strzał Kolusza z ostrego kąta, ale bez szans powodzenia.
Goście zachowali sporo siły. GKS ma problem ze skonstruowaniem akcji.
Przetrzymaliśmy i gramy już 5 na 5.
Filip Starzyński na ławce kar...
Niepewna obrona Spesnego po strzale z tercji neutralnej.
Gramy już w pełnych zestawieniach.
Jak na razie bardzo skuteczna obrona GKS-u. Energa nie stworzyła żadnego zagrożenia.
Kara dla Wajdy, rywal przez 2 minuty w przewadze.
Strzał Michalskiego po błędzie obrońcy, niestety prosto w Spesnego.
Goście aktywniej, Rahm mrozi kolejną próbę.
Szybka akcja gości i mamy wyrównanie. Robina Rahma pokonał Michał Kalinowski.
Zaczynamy ostatnią część.
Nasza kamera śledzi poczynania Mathiasa z bliska...
Tuż po zakończeniu kary, gdy Energa broniła jeszcze w czwórkę, strzelamy gola drugiego gola! A strzelcem... MATHIAS PORSELAND!
Nie udało się, Toruń już w piątkę.
Kara dla Kozlova, mamy szansę w przewadze.
Starzyński z niebieskiej. Spesny wypluł przed siebie, ale nikt nie zdążył dobić.
Teraz to goście długo nie wyjeżdżali z naszej tercji, jednak obrona GKS-u nie pozwoliła im na oddanie groźnego strzału.
Michalski w akcji sytuacyjnej strzela obok słupka.
Ostrzeliwana bramka Spesnego, ale ten dobrze wytrzymuje nawałnicę,
Ogromna przewaga GKS-u, Energa zamknięta we własnej tercji.
Strzał Porselanda mija słupek.
Nie... krążek zamrożony przez Spesnego.
Cimzar strzelał z tercji neutralnej, czy krążek przekroczył linię? Sędziowie sprawdzają...
Teraz to Rahm mrozi strzał spod niebieskiej.
Spesny zapracowany, cały czas jednak czekamy na bramkę nr 2 GKS-u.
Spesny mrozi próbę Franssili.
Już 5 na 5.
Ogromne zamieszanie i desperackie próby obrony Spesnego. Na razie brakuje GKS-owi skuteczności.
Rywal już w czwórkę.
Kolejna kara dla torunian, tym razem Kozlov, przez 47 sekund bronią w trójkę.
Nadal gramy w przewadze, ponieważ została nałożona kara na Michała Kalinowskiego tuż przed końcem pierwszej tercji.
Wracamy i walczymy dalej!
Koniec pierwszej tercji.
Kara dla Eremenki, zagramy dwie minuty w przewadze.
Dobre podanie Fraszki i strzał jednego z kolegów, Rahm jednak na posterunku.
Kolusz z niebieskiej, ale Spesny łapie.
Błąd naszej obrony, szczęśliwie goście nie byli w stanie go zamienić na bramkę, choć było niebezpiecznie.
Makkonen z szansą na gola numer dwa, źle przymierzył po podaniu CImzara.
Dobra kontra torunian. Strzał po podaniu z lewego skrzydła jednak niecielny.
Techniczne uderzenie sprzed bramki naszego napastnika i mamy pierwszego gola dla GieKSy.
Makkonen wyrównuje!
Sprawdziło się powiedzenie, iż niewykorzystane sytuacje lubią się mścić.
Goście obejmują prowadzenie. Rahm świetnie obronił, ale wobec dobitki był bezradny.
Teraz tylko i wyłącznie instynkt Spesnego ratuje torunian od straty gola. W ostatnim momencie wyciągnął parkan i zatrzymał próbę Lahdego.
Próba z back-handu Rajamakiego, Spesny mrozi krążek.
Strzał Turtiainena tuż nad poprzeczką!
Bardzo dużo walki na bandzie, obie ekipy z agresywnym nastawieniem.
Teraz to goście próbują nas zamknąć, ale żadna z prób nie zagroziła Robinowi Rahmowi.
Toruń w defensywie, a my próbujemy kolejnych strzałów.
Było bardzo blisko. Cimzar próbował sprytnie odbić od Spesnego strzelając w jego łyżwy zza bramki.
Makkonen obrócił się i strzelił, ale krążek przeleciał tuż nad poprzeczką.
Do boju GKS!
Obie drużyny już na lodzie, za moment zaczynamy!
W spotkaniu dla GieKSy zadebiutuje także nowy obrońca naszej drużyny Mathias Porseland
Z powodu chorób w dzisiejszym meczu nie wystąpią Grzegorz Pasiut, Oskar Jaśkiewicz i Juuso Salmi. Nieobecny jest też Oskar Krawczyk, który doznał kontuzji barku. W jego przypadku przerwa w grze wyniesie ok. 2 tygodni.
Błażej Salamon uprawniony do gry w GieKSie. Zawodnik trafił do naszego klubu na mocy porozumienia z Polonią Bytom o wymianie zawodników. 32-letni napastnik jest przewidywany do gry w dzisiejszym spotkaniu z Energą.
Przed nami spotkanie 43. kolejki Polskiej Hokej Ligi. W "Satelicie" zmierzymy się z KH Energą Toruń, która w ostatnim meczu rozbiliśmy 10:1. Nie spodziewamy się jednak, by tym razem zadaniem było równie łatwe. Mecz rozpocznie się o godzinie 18:30.