GKS Katowice: Rahm (Kieler) – Tomasik, Wajda, Krężołek, Pasiut, Kolusz – Salmi, Franssila, Cimzar, Makkonen, Rajamaki – Jaśkiewicz, Krawczyk, Lahde, Michalski, Starzyński oraz Turtiainen, Mularczyk i Paszek
JKH GKS Jastrzębie: Raszka (Marek) – Jass, Górny, Urbanowicz, Paś, Kasperlik – Jabornik, Auvinen, Wałęga, Virtanen, Jossafow – Gimiński, Michałowski, Wróbel, Jarosz, Nalewajka – Matusik, Radzieńczak, Nalewajka, Kulas, Pelaczyk
GKS Katowice wciąż liczył się w walce o miejsce w czołowej czwórce PHL po czwartej rundzie rozgrywek, tym większe znaczenie miał hitowy mecz z JKH GKS-em Jastrzębie. Rywalizacja zapowiadał się tym ciekawiej, że nasz klub zdołał pokonać jastrzębian 2:1 w ostatniej konfrontacji po bramkach Patryka Krężołka, a do tego mimo wąskiej kadry zawodniczej pokonał w ważnym meczu Podhale Nowy Targ. Dobrą wiadomością był powrót do gry Jaakko Turtiainena po kontuzji pachwiny.
GKS nie zaczął tego meczu najlepiej. Już w pierwszych dwóch minutach kary otrzymali Krawczyk i Starzyński, przez co musieliśmy bardzo pilnować się w obronie. Rywale z Jastrzębia-Zdroju mimo wielu starań Jossafiwa i Urbanowicza nie zdołali pokonać Rahma, a GieKSa w późniejszej części tercji odgryzała się próbami Kolusza, Makkonena i Cimzara. Po pierwszych 20 minutach nie padła ani jedna bramka, ale spotkanie było intensywne i godne uwagi.
Druga tercja to obustronny pokaz reagowania w defensywie i szybkiego przechodzenia do szybkiego ataku. Choć GKS znowu zaczął od szybkiego osłabienia, poradził sobie w trudniejszej chwili i postawił się jastrzębianom. Najlepsza okazję do zmiany wyniku miał Kamil Paszek w 29. minucie, ale jego strzał minął poprzeczkę bramki Ondreja Raszki, podobnie jak próby Pasiuta, Lahdego i Rajamakiego. W 25. minucie z lodu musiał zjechał kontuzjowany Miika Franssila, który po ciosie krążkiem w twarz zalał się krwią. Ta strata nie przeszkodziła naszej ekipie w kontynuowaniu odważnej gry i naciskaniu na przeciwnika.
Ostatnia część meczu rozpoczęła się spokojniej niż dwie poprzednie, jako ze obie ekipy były już przygotowane na swoje zamiary i szukały mozolnie szans na zmianę wyniku. Kiedy wydawało się, że zapowiada się dogrywka, Grzegorz Pasiut wykorzystał doskonale akcję sam na sam wypracowaną przez Makkonena i Lahdego, czym wprawił w ekstazę kibiców w Satelicie! Kapitan GieKSy poprawił wynik strzałem do bramki gości grających od 59. minuty bez bramkarza. To oznaczało szalenie ważny komplet punktów dla naszego klubu.
Koniec! Brawo!
Pasiut do pustej bramki gości!
67 sekund do końca...
Paszek z prawej strony chciał zaskoczyć Raszkę.
Utrzymamy? Kasperlik po rajdzie leży na lodzie, kontra gospodarzy.
Czas dla gości w kluczowym fragmencie tercji.
Auvinen... prosto w Robina Rahma.
Tadej Cimzar w dogodnej sytuacji, ale bez powodzenia.
Bez przerwy pilnujemy aktywnych napastników JKH. Spalony gości.
Nie ustępujemy w natarciach.
PASIUT! Wypracował akcję sam na sam, potem dobił krążek po akcji Makkonena i Lahdego do pustej bramki!
Kara dwóch minut dla Nestoriego Lahde.
Strzał Starzyńskiego, pozornie niegroźny, otworzył nam szansę do świetnej sytuacji.
Szkoda akcji Tomasika, który nie trafił czysto w krążek po złapaniu go i sprowadzeniu na lód.
Raszka jednak mrozi krążek, choć Cimzar i Makkonen nie chcieli mu na to pozwolić.
Strzelali Michałowski i Kolusz, bez powodzenia.
Strzał JKG z prawego bulika i interwencja Rahma. Spokojniejszy start tercji.
Blokowany Cimżar obok bramki.
Ostatnie 20 minut!
Wciąż bez bramek. Wracamy za 15 minut.
Lahde w dogodnej sytuacji... jęk zawodu na trybunach.
Pasiut! Ale nad bramką Raszki.
Dwie próby Radosława Nalewajki z rzędu, szwedzki bramkarz był na posterunku.
Urbanowicz zatrzymał się na naszej obronie. Chwilę potem bardzo blisko bramki był Tuukka Rajamaki.
Sporo przebywamy w tercji rywala.
Walka o krążek za nasza bramką przerwana po faulu na Tomasiku.
Akcja Makkonena z Cimzarem zakończona strzałem. To mogło się podobać.
Kasperlik na nasze szczęście zgubił krążek.
Kontra gości, Rahm mrozi krążek.
Paszek sam na sam, ale nad bramką! To była nasza najlepsza okazja!
Strzał Kulasa obroniony.
Robin Rahm aktywny w bramce, na razie odbija wszystko, co leci w jego stronę.
Krew na lodzie po trafieniu krążkiem Franssili... Fin schodzi z lodu.
Obiecujący rajd Lahdego i poruszona bramka rywali.
Wracamy do gry w równowadze. Dobra postawa GieKSy w obronie.
Krawczyk znowu ukarany w pierwszej minucie tercji.
Refleks Rahma ratuje nas przed startą bramki po błędzie obrony.
Wracamy do grania.
Koniec tercji.
Cimzar... Jednak nad bramką.
Kara dla Jarosza za spowodowanie upadku.
Cimzar minął się z krążkiem, ale zdołał potem zmusić Raszkę do wysiłku.
Ostrzał bramki Rahma, Urbanowicz nie wpisał się na listę strzelców dzięki refleksowi Michalskiego.
Blisko szczęścia, ale Krężołek pogubił się przed bramką Raszki.
Gramy w przewadze, Kamil Wróbel zjeżdża do boksu.
Rywale szukali miejsca do wciśnięcia krążka do bramki Rahma z bliska. Nic z tego.
Auvinen połamał kij o bandy. Robi się ciekawie.
Makkonen z ostrego kąta, było blisko.
Kolusz mógł dobić strzał z bliska!
Wychodzimy odważniej do tercji rywala, brakuje wykończenia.
Zgubiony krążek przez Krężołka, wcześniej sytuację sam na sam obronił nasz golkiper.
Wracamy do gry w komplecie!
Poważniejsza bójka na lodzie po zamieszaniu pod bramką Rahma. Ukarani Lahde i Wałęga.
Kibice fetują wyjście GieKSy z tercji obronnej. Na razie dajemy sobie radę w osłabieniu.
Gramy 3 na 5... Starzyński wybił krążek poza taflę.
Kara dla Krawczyka już w pierwszej minucie meczu.
Gramy!
Do składu GieKSy wraca Jaakko Turtiainen, który doszedł do siebie po urazie pachwiny. Inną dobrą informacją jest powrót do zajęć na lodzie Mikołaja Łopuskiego.
Przed nami ważne spotkanie 38. kolejki PHL z JKH GKS-em Jastrzębie. GieKSa wciąż ma szanse na miejsce w czołowej czwórce tabeli PHL.