Sokół Kijów:
GKS Katowice: Kieler (Murray) - Kruczek, Maciaś, Kovalchuk, Pasiut, Fraszko - Koponen, Varttinen, Hitosato, Monto, Iisakka - Wanacki, Cook, Olsson, Marklund, Michalski - Lebek, Smal.
W kolejnym sparingu rozgrywanym w ramach przygotowań do nowego sezonu GieKSa zmierzyła się w Tychach z Sokołem Kijów. Dla ostatniego mistrza Ukrainy, który szykuje się w Polsce do swoich rozgrywek, było to pierwsze letnie starcie. GieKSa miała już za sobą trzy sparingowe zwycięstwa.
Zawodnicy z Kijowa rozpoczęli spotkanie ofensywnie i w pierwszych minutach spotkania wydawali się groźniejszym zespołem. Drużyna trenera Jacka Płachty spokojnie przetrwała ten okres i z każdą kolejną minutą zwiększała swoją dominację na lodzie. W pierwszej tercji gole nie padły tylko z powodu niskiej skuteczności. Po pierwszej przerwie worek z bramkami już się rozwiązał. W drugiej tercji dla GKS-u trafili Olli Issakka, Mateusz Michalski, Aleksi Varttinen i Kacper Maciaś. To nie był jednak koniec strzeleckich popisów. W trzeciej tercji gole dorzucili jeszcze Sam Marklund i Grzegorz Pasiut i ostatecznie spotkanie zakończyło się wysoką wygraną GKS-u.
Kolejny sparing GieKSy w piątek 25 sierpnia. Na Jantorze podejmiemy wtedy niemiecki zespół Lausitzer Füchse i skala trudności będzie z pewnością o wiele większa.