16.09.2019 16:10
Zgodzisz się z tym, że wasz mecz z Naprzodem można podsumować dwoma słowami: totalna dominacja?
To był nasz pierwszy mecz w sezonie i wyglądał nieźle, graliśmy tak, jak nam na to pozwolił przeciwnik. Byliśmy lepszą drużyną, co nie zmienia faktu, że zachowujemy szacunek do każdego rywala w rozgrywkach.
W drugiej tercji Naprzód grał przez pewien czas z przewagą dwóch zawodników, ale nie straciliście bramki. To dobry prognostyk na przyszłość?
Każdy mecz będzie inny, granie z GKS-em Tychy będzie z pewnością różniło się od spotkania z Naprzodem. Dobrze, że udało się wybronić „trójkę”, cały czas ćwiczymy podobne elementy na treningach. I myślę, że w przyszłości będzie to wyglądało jeszcze lepiej.
Są już bilety na mecze z kadrą PZHL i GKS-em Tychy!
Kolejni ligowi rywale z pewnością będą większym wyzwaniem...
Gramy każdy mecz na swoje sto procent, może nawet więcej, i nie ma mowy o odpuszczaniu. Z Naprzodem zagraliśmy tak, jak nam na to pozwolił rywal. Zobaczymy, jak będziemy wyglądali w konfrontacji z lepszymi zespołami. Nasze zaangażowanie się nie zmieni, ale taktycznie kolejne mecze będą wyglądały zupełnie inaczej.
Waszym kolejnym przeciwnikiem będzie kadra PZHL. Jakiego scenariusza spotkania możemy się spodziewać?
Cel jest prosty: wygrać mecz i spełniać założenia, jakie mamy od trenera i jakie sami sobie ustalamy. Zakładam, że w naszej grze nie zmieni się wiele: mamy ustaloną strukturę tego, jak zamierzamy grać i będziemy trzymać się tego przez cały sezon.
Obserwuj @GKSHokej