GKS Katowice: Simboch (Miarka) - Kruczek, Wajda, Fraszko, Pasiut, Stiepanow - Marttinen, Franssila, Kuronen, Rohtla, Kubalik - Andersons, Krawczyk, Michalski, Starzyński, Mularczyk - Paszek, Zieliński, Wanat, Nahunko, Adamus.
Re-Plast Unia Oświęcim: Saunders (Lipiński) - Pretnar, Swindlehurst, Kalan, Kowalówka, Koblar - Glenn, Luza, Sherbatov, McKenzie, Brule - Bezuska, Zatko, Garshin, Da Costa, Orekhin - Noworyta P., Noworyta M., Trandin, Krzemień, Przygodzki.
Po 36 starciach sezonu zasadniczego, GKS Katowice przystąpił do walki w fazie play-off. W ćwierćfinałowej serii rywalem naszego zespołu jest Re-Plast Unia Oświęcim. Dwa pierwsze mecze rundy zaplanowane zostały w Katowicach, ponieważ GieKSa sezon zakończyła jedno miejsce wyżej od Unii, a to gwarantowało jej przewagę własnej tafli. Poza grą z powodu kontuzji byli Patryk Krężołek oraz Kirił Liamin. GieKSa nie zaczęła dobrze, bo od dwóch kar dla Tomasa Kubalika i Mikaela Kuronena. Tych okazji rywal nie wykorzystał, ale w 8. minucie źle rozegraliśmy akcję zza własnej bramki i Danił Orekhin wyjechał sam na sam trafiając w okienko bramki Juraja Simbocha. Przed końcem tercji katowiczanie mieli dwie przewagi do wykorzystania, ale to Unia podwyższyła prowadzenie po golu Ryana Glenna, gdy na zegarze pozostało 5 sekund do końca tercji.
Gospodarze wracali więc na drugie 20 minut z dwoma golami do odrobienia. Sytuacja zrobiła się jeszcze trudniejsza, gdy tuż po rozpoczęciu tercji Teddy Da Costa przymierzył prosto w okienko naszej bramki strzelając dla gości trzeciego gola. Katowiczanie mieli ogromny problem ze stworzeniem jakiegokolwiek zagrożenia. To Unia w tym spotkaniu rozdawała karty, co potwierdziła bramka Gilberta Brule’a w 39. minucie. Oświęcimianie wykorzystali grę w przewadze i zasłużenie prowadzili. GieKSa nie miała niestety żadnych argumentów.
W 42. minucie Semen Garshin wykorzystał zamieszanie pod bramką Simbocha i dołożył trafienie numer pięć. Podopieczni trenera Parfionowa wyglądali na bezradnych. Wszelkie próby stworzenia przewagi w tercji rywala kończyły się na szybkiej i skutecznej reakcji defensywy gości. W międzyczasie z lodu musiał zjechać Bartosz Fraszko, gdy w tercji neutralnej zderzył się z Teddym Da Costą. Sędziowie orzekli, że w tej sytuacji przeciwnik faulował. Jeszcze przed końcem do listy strzelców dopisał się Eliezer Sherbatov, a dzieła dopełnili Da Costa i Gregor Koblar.
Koniec meczu.
Kara dla Marttinena.
Kolejny gol gości. Strzelcem Koblar.
Do końca meczu bronimy w czterech.
Kara dla Pasiuta, aż 4 minutowa.
GieKSa w czwórkę.
Kary dla Michalskiego i Brule. Na ławkę zjechał jeszcze Wanat, przez 50 sekund bronimy w trzech.
Zawodnikom zaczynają puszczać nerwy...
Kara dla Adamusa.
GieKSa pogrążona w problemach.
Da Costa zmieścił krążek obok parkana Simbocha.
Kolejne złe wieści, kara dla Rohtli.
Sherbatov wykorzystuje dogodną sytuację.
Gra toczy się głównie w tercji neutralnej, dużo niedokładności po obu stronach.
Koniec przewagi, nie oddaliśmy ani jednego strzału na bramkę.
Kara dla Da Costy.
Fraszko ucierpiał w starciu z Da Costą. Nasz zawodnik musi opuścić lód.
Wanat miał szansę z ostrego kąta, ale nie znalazł miejsca obok Saundersa.
Garshin wykorzystał zamieszanie pod bramką.
Dwie próby Pasiuta, w obu przypadkach zatrzymane.
Wracamy na ostatnią tercję meczu.
Koniec drugiej tercji.
Uderzenie Brule prosto w okienko.
Kara dla Filipa Starzyńskiego, bronimy w czwórkę.
Teraz Stiepanow próbował strzału w kontrze, lecz został zablokowany przez obrońcę.
Strzał Adamusa mija słupek bramki.
Bliski szczęścia Przygodzki, krążek zatrzymany na parkanie Simbocha.
Defensywa Unii uniemożliwia nam dojścia do jakichkolwiek sytuacji.
Saunders nie zgadza się z decyzją, więc zapewne wkrótce wróci do bramki.
Jakiś problem Saundersa, zmieni go Lipiński.
Strzał w kontrze Wanata, ale krążek przeleciał nad poprzeczką.
Wracamy do gry w pełnych zestawieniach.
Kolejne strzały mijają nasz słupek.
Kara dla Rohtli, GKS przez dwie minuty zagra jednego mniej.
W ostatnich fragmentach dużo chaotycznej gry po obu stronach.
Błąd GKS-u przy zmianie piątki. Sherbatov wyjechał sam na sam, na szczęście szybko zainterweniowała nasza defensywa.
Wanat uderza w boczną siatkę.
Da Costa podwyższa prowadzenie gości.
Simboch zatrzymuje kontrę Unii.
Rozpoczynamy drugą tercję, walczyć GieKSa!
Koniec pierwszej części.
Tracimy bramkę na 5 sekund przed końcem tercji po kontrze trzech na dwóch.
Wracamy do gry w pełnych zestawieniach.
Kuronen mógł dobijać w dogodnej sytuacji, ale nic z tego.
Fraszko przed bramką, w ostatnim momencie obrońca zablokował strzał.
Kara dla Kowalówki za podcinanie.
Simboch mrozi po zamieszaniu za naszą bramką.
Ofiarna interwencja jednego z obrońców Unii zatrzymuje podanie, które mogło otworzyć nam drogę do bramki.
Już gramy po pięciu.
Kruczek próbował back-handem, Saunders poruszył bramkę.
Kara dla McKenziego za podcinanie. Zagramy w przewadze.
Podanie przed bramkę Saundersa, nikt nie zamknął strzałem. Poprawił Wajda z niebieskiej, ale krążek zatrzymał się na rywalu.
Złe podanie Franssili, szkoda, bo mógł uruchomić czekającego na krążek napastnika.
Simboch mrozi strzał z lewego skrzydła.
Na razie mamy problem z narzuceniem rywalowi własnego stylu.
Gol Orekhina. Nie wyszło GieKSie rozegranie akcji, rywal przejął krążek sam na sam z Simbochem.
Kuronen w kontrze szukał przed bramką Rohtli, niewiele zabrakło.
Wracamy do 5 na 5.
Przekierowany strzał, ale Simboch zachowuje czujność.
Kolejna kara dla GieKSy, na ławkę zjeżdża Kuronen.
Wyjeżdżamy z własnej tercji po kilku strzałach gości.
Wracamy do gry w pełnych zestawieniach.
Strzał prosto w Simbocha, jak dotąd GKS skutecznie się broni.
Kara dla Kubalika po 32 sekundach gry.
Do boju GKS!
Obie ekipy już na tafli, za moment rozpoczynamy mecz.
Przed GKS-em Katowice pierwszy mecz ćwierćfinału fazy play-off Polskiej Hokej Ligi. Podopieczni trenera Andrieja Parfionowa w "Satelicie" podejmą Re-Plast Unię Oświęcim. Początek tego meczu o godz. 18:00. Transmisja na POLSKIHOKEJ.TV.