GKS Katowice: Murray (Miarka) - Hudson, Wanacki, Eriksson, Lehtonen, Krężołek - Rompkowski, Jakimienko, Fraszko, Pasiut, Wronka - Wajda, Kruczek, Bepierszcz, Monto, Michalski - Musioł, Krawczyk, Smal, Prokurat, Mularczyk
KH Energa Toruń: Studziński (Molder) - Kozłow, Szkrabau, Kalinowski K., Kalinowski M., Kogut - Szkodienko, Rodionow, Lehtimaki, Arrak, Huhdanpaa - Jaworski, Zieliński, Limma, Syty, Korczokha - Skólmowski, Wenker, Olszewski, Rożkow, Zając
Nareszcie! Hokeiści GieKSy 1 października po raz pierwszy w sezonie 2021/22 rozgrywali swój domowy mecz i zarazem po raz pierwszy od wielu miesięcymieli zobaczyć kibiców na trybunach "Satelity". Rywalem był trzeci zespół w tabeli KH Energa Toruń, jedna z groźniejszych drużyn tego sezonu PHL. Trener Jacek Płachta zdecydował się na zdecydowane roszady w piątkach, licząc na zawodników, którzy w ostatnich meczach byli liderami punktowymi GieKSy.
Od początku widowiska czuć było niesamowity głód emocji po stronie kibiców, którzy wypełnili "Satelitę" i zawodników, zaprezentowanych przy efektach świetlnych i z asystą hokeistów "Młodej GieKSy". Pierwsza dwadzieścia minut stało pod znakiem zupełnej dominacji katowiczan na swoim lodzie. Bramki dla naszego Klubu zdobyli Anthon Eriksson po wymianie podań na małej przestrzeni z Krężołkiem i Grzegorz Pasiut kapitalnym strzalem w okienko bramki Studzińskiego. A dorobek bramkowy naszej ekipy, patrząc na stworzone sytuacje i agresję w poczynaniach powinien być większy. Przyjezdni na domiar złego kończyli tercję w podwójnym osłabieniu.
W kolejnej części meczu GKS nie dominował już tak na lodzie i skupiał się precyzyjnym prowadzeniu gry pod bramką rywala, natomiast hokeiści z Torunia wyczuli swoją szansę i stwarzali sobie coraz więcej okazji pod bramką Murray'a. Zdarzały się akcje, po których mogliśmy dziękować szczęściu lub "Murarzowi", że nie doszło do bramki dla KH Energi, jak na przykład po strzałach Rożkowa, Arraka czy Korczokhy. Kiedy wydawało się, że z tercji raczej nic się nie wydarzy, przydarzyła się niedoszła bójka Jakimienki z Lehtimakim, po której oba zespoły zostałe ukarane karami mniejszymi. W 39. minucie Anthon Eriksson wykorzystał wolną przestrzeń i podwyższył prowadzenie strzałem z ostrego kąta!
Przyjezdni walczyli o trafienie kontaktowe, ale bramkę murował John Murray, a do tego pewny siebie GKS kontrolował przebieg wydarzeń.Do tego w 51. minucie Hudson idealnie wykorzystał swój moment przed bramką rywali i dał nam czwartego gola. Na cztery minuty przed końcem meczu goście zdobyli gola po strzale Michała Kalinowskiego, ale to było wszystko, na co było ich stać. Wygrana stała się faktem!
Koniec! Trzy punkty przed wspaniałą publicznością!
Ostatnia minuta.
Gol kontaktowy torunian.
Korczokha szukał strzału w gąszcz obrońców przed naszą bramką.
Wanacki ukarany kara mniejszą.
"Jeden jest tylko klub...". Ależ to pięknie brzmi w hali.
GOL numer cztery! Hudson kapitalnie wykorzystał swój moment przed bramką Studzińskiego.
Gramy w równowadze. Neutralizujemy zagrożenie.
Bepierszcz ukarany.
Kocioł pod naszą bramką. Kontrolujemy przebieg meczu.
Mikolaj Syty sam na sam z Murray'em, ale zamurowane!
Torunianie znów w czterech.
Pasiut i Lehtonen przed dobrą okazją.
Ostatnia tercja!
Jutro o 11:00 na Bukowej nasze piłkarki grają z Tarnovią. Wstęp za darmo!
Koniec drugiej części meczu.
GOL z ostrego kąta! Ale finisz tercji!
Kary po obu stronach. Do boku zjechał Fraszko.
Przerwa techniczna, za chwilę gramy.
Ależ nerwy pod bramką Murray'a, poleciały kaski. Brawa dla naszych graczy za okazaną agresję.
Gramy po pięciu.
Niezła okazja Bepierszcza.
KH Energa znów w osłabieniu.
Limma obstukał nieco parkany Murray'a po objechaniu naszej bramki.
Huhdanpaa sam na sam po błędzie naszej obrony... Ale ratuje nas pozycja spalona.
Wajda dobrze obsłużony przez Pasiuta, jęk zawodu na trybunach.
Czujny Murray przy strzale Rożkowa po wznowieniu.
Urwał się Fraszko obronie gości, ale nie pokonał Studzińskiego.
Arrak obok słupka. Dużo szczęścia po naszej stronie.
Teraz strzelali Korczokha i Syty. Odważniejsze akcje gości.
Lehtimaki chciał wykorzystać stratę krążka GieKSy.
Spokojniejszy start tercji, ale nadal nacieramy. Strzelał Fraszko.
Koniec kar dla gości.
Wracamy do grania!
Koniec tercji. Przez minutę kolejnej będziemy grać 5 na 3.
Torunianie w podwójnym osłabieniu.
Kara dla Szkrabaua za podcięcie Hudsona.
Próbował Korczokha, ale torunianie w tej tercji są bezzębni w ataku.
Najazd Fraszki, wcześniej Krężołek zebrał sążniste brawa za atak ciałem.
Kolejny zasługujący na brawa przechwyt w tercji obrony.
Grzegorz Pasiut w samo okienko!
Słupek po strzale Wronkii!
Krężołek popracował z Erikssonem przed polem bramkowym i Szwed w dużym zamieszaniu świetnie uderzył obok słupka!
Bez okazji strzeleckich ostatnio, ale na lodzie wrze. Dobre tempo tercji.
Akcja Huhdanpy, kończy się na interwencji Murray'a.
Rozprowadzona obrona torunian, Wanacki w Studzińskiego.
Przechwyt Pasiuta, krążek musnął poprzeczkę!
Dominujemy. Wanacki spod niebieskiej.
Brawa dla Bepierszcza, który wywalczył krążek przy bandach i miał świetną okazję strzelecką.
Pierwsze szybkie podanie do Krężołka przed bramkę.
Za nami efektowna prezentacja zespołu na lodzie z udziałem hokeistów Akademii "Młoda GieKSa". Gramy.
Za chwilę zaczynamy! Pięknie widzieć wypełnione trybuny.
Mierzymy się dziś z trzecim zespołem tabeli PHL, który zgromadził 13 punktów po 7 meczach. Torunianie tracą do liderującej GieKSy dwa "oczka".
Witamy z "Satelity", gdzie nareszcie rozegramy domowe spotkanie sezonu 2021/22 Polskiej Hokej Ligi!