GKS Katowice: Rahm (Kieler) - Tomasik, Wajda, Krężołek, Pasiut, Kolusz - Salmi, Franssila, Cimzar, Makkonen, Rajamaki - Jaśkiewicz, Krawczyk, Lahde, Michalski, Starzyński oraz Turtiainen, Mularczyk, Paszek.
LOTOS PKH Gdańsk: Fucik (Studziński) - Bilcik, Havlik, Steber, Polodna, Vitek - Szurowski, Krasovsky, Yelakov, Rozhkov, Golovin - Pastryk, Lehmann, Danieluk, Pesta, Marzec oraz Naróg, Popov, Mocarski, Smal.
GieKSa stanęła przed szansą rewanżu za piątkową porażkę poniesioną właśnie z zespołem LOTOS-u PKH Gdańsk. Zespoły spotkaniem 41. kolejki rozpoczęły finałową rundę sezonu zasadniczego. Zarówno gospodarze, jak i goście wyjechali na taflę w takich samych składach, jak przy okazji ostatniego starcia. Pierwsza tercja toczyła się wyraźnie pod dyktando katowiczan. Tomas Fucik miał ręce pełne roboty po kolejnych próbach naszych zawodników. I gdy już wydawało się, że na przerwę zjedziemy z bezbramkowym remisem, Grzegorz Pasiut przejął krążek i potwierdzając swój warsztat znakomicie wyczekał Fucika strzelając niemal do pustej bramki.
To był dopiero drugi gol GKS-u przeciwko drużynie z Gdańska w ostatnich pięciu meczach. Na drugą tercję wracaliśmy więc z zaliczką, lecz nadal nasza obrona musiała się mieć na baczności. W 25. minucie Pasiut potwierdził swoją wysoką formę dokładając gola numer dwa i podwyższając prowadzenie GieKSy. Taki stan rzeczy utrzymał się jednak tylko przez pięć minut. Rywal grając w przewadze strzelił gola kontaktowego, a jego autorem był Vlastimil Bilcik. Strzelona bramka wyraźnie dodała gdańszczanom skrzydeł, ale przed końcem tercji wynik nie uległ zmianie.
2:1 dla GKS-u oznaczało ciekawe finałowe 20 minut tego starcia. Drużyny wymieniały się ciosami. Dużą szanszę na podwyższenie prowadzenia GKS-u miał Tuukka Rajamaki, gdy wyjechał sam na sam z bramkarzem. Sędziowie dopatrzyli się jednak minimalnego spalonego ku niezadowoleniu fanów. Z każdą minutą robiło się coraz bardziej nerwowo, co odzwierciedlały kolejne kary dla zawodników jednej i drugiej ekipy. Jednak znacznie częściej przepisy przekraczali goście. To GieKSa prowadziła grę i częściej testowała czujność Fucika. Ostatecznie wynik nie uległ zmianie. Katowiczanie zrewanżowali się za ostatnią porażkę.
Koniec spotkania! Udany rewanż GKS-u.
Fucik cały czas w bramce, LOTOS nie decyduje się grać va banque.
Nie udało się wykorzystać szansy, przed nami ostatnia minuta. LOTOS poprosił o czas.
Wykluczenie dla Golovina, znów zagramy jednego więcej.
Poprzeczka ratuje gdańszczan.
Kolusz prosto w Fucika, bramkarz LOTOS-u mrozi krążek.
Obie ekipy już w pełnych zestawieniach.
Rajamaki w kontrze, ale Fucik odbija.
Przepychanka pod bandą, robi się nerwowo. Na ławce kar Marzec i Krężołek.
Gramy już 5 na 5.
Bardzo niebezpieczna kontra po błędzie jednego z naszych. Rahm wygrywa pojedynek 1 na 1.
Marzec na ławce kar, gramy w przewadze.
Obie ekipy w pełnych zestawieniach. Ostatnie 10 minut...
Strzał Lahde, ale Fucik mrozi.
Strzał Wajdy tuż nad bramką.
Ale teraz ukarany Havlik i szansę się wyrównały, przez półtorej minuty 4 na 4.
Mamy problem, ukarany Cimzar.
Rajamaki wyjechał sam na sam, ale sędzia dopatrzył się spalonego.
Krężołek strzelał z lewego skrzydła, Fucik wybija za taflę.
Początek trzeciej części spędzony w naszej tercji.
Przed nami decydujące 20 minut.
W drugiej tercji remis.
Rahm zatrzymuje bardzo groźną próbę Stebera.
W ostatnich minutach odzyskaliśmy inicjatywę i szukamy trzeciego gola.
Długa akcja w tercji przeciwnika, niestety nie wyprowadziliśmy strzału.
Strzelona bramka dodała LOTOS-owi skrzydeł.
Tym razem wytrzymaliśmy, 5 na 5.
Przed bramką faulował Paszek, znów przez dwie minuty gramy jednego mniej.
Bramka kontaktowa, strzelcem Bilcik.
Kara dla Cimzara, przez dwie minuty bronimy w czterech.
Większy pressing LOTOS-u. Poczuli, że są w sporych tarapatach.
A teraz dobra akcja Yelakova, strzelał prosto w Rahma z bliskiej odległości.
GKS mocno naciska, gdańszczanie do tej pory nie stworzyli zagrożenia.
Pasiut razy DWA!
Lahde mógł dobić w dogodnej sytuacji, nie trafił jednak w krążek.
Rajamaki próbował zza bramki, Fucik dobrze zareagował.
Wracamy!
Koniec pierwszej tercji.
Była szansa na drugą, jeden z naszych graczy źle przymierzył w akcji sytuacyjnej.
PASIUT!!! Świetnie wyczekał Fucika i strzelił niemal do pustej bramki.
Kolusz szukał okienka strzałem z niebieskiej, bezskutecznie.
Turtiainen zza bramki, nikt nie zamknął podania.
Wszystkie strzały GKS-u konsekwentnie blokowane.
Trwa ofensywa GieKSy. Kilka minut wyraźnej przewagi naszego zespołu.
Akcja Tomasika, ale dobrze reaguje obrona LOTOS-u nie pozwalając nam na oddanie strzału.
Dwie próby na bramkę rywali, ale żadna nie przyniosła rezultatu, gramy w pełnych zestawieniach.
Kara dla Danieluka, zagramy w przewadze.
Otwarty strzał Salmiego! Prosto w Fucika...
Satarzyński z krążkiem przed bramką, ale nie miał miejsca i czas, by odpowiednio przymierzyć.
Strzał z niebieskiej w kontrze Rajamakiego, Fucik wybija krążek poza taflę.
Starzyński w Fucika, starał się go zmusić do błędu.
Pasiut bliski oddania strzału na pustą bramkę, naprawdę niewiele zabrakło.
Do boju GKS!
Drużyny już na lodzie. Za moment rozpoczynamy spotkanie 41. kolejki
Przed nami pierwszy mecz piątej rundy spotkań sezonu 2019/2020 PHL. Zaledwie dwa dni po tym, jak mierzyliśmy się na własnej tafli z LOTOS-em PKH Gdańsk, mamy okazję na rewanż, bo dziś czeka nas kolejna potyczka z rywalem znad morza. Hokeiści GieKSy z pewnością będą chcieli się zrehabilitować za ostatnie niepowodzenie. Zaczynamy o godzinie 17:00.