GKS Katowice: Murray (Miarka) - Rompkowski, Valtola, Fraszko, Lehtonen, Wronka - Kruczek, Wajda, Eriksson, Michalski, Mularczyk - Hudson, Wanacki, Krężołek, Monto, Kolusz oraz Musioł, Bepierszcz, Smal i Prokurat.
GKS Tychy: Fucik (Israelsson) - Biro, Pociecha, Gościński, Galant, Jeziorski - Seed, Bizacki, Szczechura, Cichy, Mroczkowski - Zheldakov, Smirnov, Sergushkin, Feofanov, Marzec - Korchemkin, Gruźla, Witecki, Starzyński, Kryżek.
Obie drużyny po serii zwycięstw i obie zmotywowane, by wygrać derby. W ramach 40. kolejki PHL GKS Katowice na własnej tafli zmierzył się z GKS-em Tychy. Mecze pomiędzy tymi drużynami zawsze budzą ogromne emocje wśród fanów. W pierwszej tercji bramek nie oglądaliśmy, ale na pewno nie mogliśmy narzekać na brak emocji. Początek należał do tyszan, którzy znacznie częściej gościli w naszej tercji. Ponadto rywal dwa razy grał w przewadze, lecz dwukrotnie dobrze broniliśmy. W samej końcówce doskonałą okazję miał Mateusz Rompkowski, lecz będąc oko w oko z Tomasem Fucikiem trafił w rękawice bramkarza gości.
To oznaczało, że na drugie 20 minut wracaliśmy z bezbramkowym remisem. W 26. minucie karę otrzymał Mateusz Rompkowski, co teoretycznie oznaczało dla GieKSy problemy. Znakomitą akcją indywidualną popisał się jednak Anthon Eriksson, który wygrał pojedynek z obrońca i zmierzając na bramką Fucika zmieścił krążek pomiędzy jego parkanami. Cała “Satelita” podniosła się z krzeseł głośno reagując na objęcie przez gospodarzy prowadzenia. Tyszanie musieli odrabiać straty, co wpłynęło na nich bardzo motywująco. Przed końcem tej odsłony meczu zdołali kilka razy groźnie wyjechać przed Johna Murraya.
Nasz bramkarz jednak nie skapitulował i w dużej mierze dzięki niemu na ostatnie 20 minut wracaliśmy z prowadzeniem 1:0. Mogliśmy spodziewać się, że z każdą kolejną minutą goście będą naciskać coraz bardziej. W 50. minucie jeden z zawodników rywala potężnie uderzył w poprzeczkę, gdy tyszanie grali jednego więcej po karze dla Joony Monto. Ciśnienia nie wytrzymali Szymon Marzec i Carl Hudson, których sędzia musiał w pewnym momencie odesłać na ławkę kar. Podczas gry 4 na 4 po raz drugi ukąsiła GieKSa. Patryk Wronka wykorzystał zamieszanie obok Fucika i skierował krążek do całkowicie odsłoniętej bramki. Więcej bramek nie padło i GieKSa znów wygrała w derbach!
Koniec, GIEKSA WYGRYWA MECZ!
Bepierszcz do pustej bramki, ale... wcześniej spalony.
Dużo niefrasobliwości w grze gości. Kontrolujemy wydarzenia na tafli.
Mroczkowski objechał obronę i strzelał groźnie sprzed Murraya. Krążek minął jednak naszą bramkę.
Gramy w pełnych zestawieniach.
GOOOOL! To była formalność dla Patryka Wronki!
Zrobiło się więcej miejsca na lodzie, bo gramy 4 na 4.
Kary dla Marca i Hudsona za przepychankę.
Teraz dobrze GieKSa walczy w tercji tyszan. Strzał Wronki centymetry obok słupka.
Marzec z back-handu, ale krążek ląduje w parkanach Murraya.
Gramy 5 na 5.
Teraz jednak tyszanie mają problem, by zadomowić się w naszej tercji. Dobre zachowanie naszej obrony.
Ratuje nas poprzeczka po potężnej bombie.
Problemy... kara dla Monto.
Cichy sam na sam z Murrayem, nasz bramkarz dzisiaj gra jak z nut!
Kontra Michalskiego, trafia w parkany.
W ostatnim momencie blokujemy strzał GKS-u Tychy z dogodnej pozycji.
Wracamy do gry 5 na 5.
GieKSa ma jednak problem ze zbudowaniem zamka.
Sześciu na lodzie w drużynie gości. Na ławkę kar zjechał Jakub Witecki.
Instynktowna reakcja Fucika zatrzymuje próbę Krężołka.
Szybka akcja Wronka - Fraszko. Ten drugi trafia w Fucika.
Wracamy na ostatnie 20 minut, dawaj GIEKSA!
Koniec drugiej tercji.
Dwukrotnie Kolusz, ale dwukrotnie górą Fucik.
Murray łapie potężną bombę Cichego.
Eriksson nie chciał być samolubny, szukał kolegi podaniem, ale nikt nie dopadł do krążka.
Kara dla Jasona Seeda. Znów zagramy w przewadze.
Znów ratuje nas Murray po kąśliwym strzale sprzed bramki.
Groźnie tyszanie. Kilka prób Cichego, ale Murray na posterunku.
Gramy w pełnych zestawieniach.
Aj, Eriksson tuż nad poprzeczką po dobrym podaniu przed bramkę.
Kara dla Mroczkowskiego, teraz to my gramy jednego więcej.
Ofiarnie jeden z naszych obrońców, kładąc się na taflę zatrzymał podanie, które ustawiłoby rywala oko w oko z Murrayem.
Kolusz próbował przekierować, krążek minął jednak słupek bramki.
GieKSa już w piątkę.
Zabójcza kontra Szweda i wychodzimy na prowadzenie.
GOOOOOL! ANTHON ERIKSSON!
Fraszko w kontrze, ale prosto w bramkarza.
Kara dla Rompkowskiego, GKS Tychy przez dwie minuty jednego więcej.
Szybka akcja GieKSy, strzał Krężołka obok słupka. Za chwilę poprawka Wajdy, ale łapie Fucik.
Próba Cichego z ostrego kąta, Murray dobrze zamknął otwartą przestrzeń.
Fraszko szukał nadjeżdżającego Hudsona, ale nasz obrońca nie potrafił przygotować się do strzału, bo skutecznie przeszkodził rywal.
Teraz próba Szczechury przelatuje nad bramką GieKSy.
Pociecha trafia w kask Murraya.
Zaczynamy kolejne 20 minut.
Koniec pierwszej tercji.
Przed doskonałą szansą Rompkowski. Niestety trafia prosto w Fucika.
Kolusz wyjechał z kary, dostał podanie od Fraszki, ale odrobinę za mocne.
W efekcie dwie minuty kary dla Marcina Kolusza, znów gramy jednego mniej.
Wronka próbował objechać Fucika, było blisko, ale ostatecznie musiał szukać podania. Po chwili znów przepychanka, tym razem bliżej bramki tyszan.
Długa akcja gości w naszej tercji. Murray łapie strzał i mrozi krążek.
Zagotowało się między Zheldakovem i Erikssonem.
GieKSa próbuje się zadomowić w tercji tyszan, ale obrona rywala dobrze reaguje.
Prokurat chciał zaskoczyć Fucika strzałem pomiędzy obrońcami, niewiele zabrakło.
Murray mrozi po strzale Szczechury.
Szybka akcja Wronki, źle jednak podawał do czekającego z lewej strony Fraszki.
Błąd naszej defensywy. Zostawiliśmy samego Szczechurę. Murray łapie jego strzał.
Już 5 na 5.
Kontra, strzał Monto, ale Fucik odbija.
Kara dla Lehtonena. Przez dwie minuty gramy jednego mniej.
Jan Krzyżek miał otwartą bramkę, po tym, jak krążek odbił się od parkanów Murraya. Na nasze szczęście nie trafił.
Techniczne uderzenie Wajdy z lewej strony. Fucik łapie.
Cichy jeden na jeden z Wanackim. Po strzale krążek odbija się od naszego obrońcy.
Do boju GKS!
Przed rozpoczęciem meczu miła uroczystość. Gerard Rother - legenda GKS-u, obchodził niedawno 80. urodziny. Była to okazja, by zaśpiewać mu głośne STO LAT!
Przed nami starcie 40. kolejki PHL. Kolejne derby w "Satelicie". W ostatnich meczach obie drużyny prezentowały wysoką formę, więc liczymy na dobre widowisko! Transmisja jak zwykle na POLSKIHOKEJ.TV.