KH Energa Toruń: Molder (Studziński) - Jaworski, Skhrabau, Kogut, Kalinowski K., Kalinowski M. - Shkodenko, Zieliński, Vasjonkin, Arrak, Huhdanpaa - Kozlov, Rodionov, Limma, Korchokha, Zając - Schafer, Mazurkiewicz, Dołęga, Rozhkov, Olszewski
GKS Katowice: Murray (Miarka) - Rompkowski, Yakimenko, Fraszko, Pasiut, Wronka - Kruczek, Wajda, Eriksson, Monto, Lehtonen - Hudson, Wanacki, Bepierszcz, Krężołek, Smal - Musił, Valtola, Michalski, Lebek, Prokurat
GKS Katowice stawał do walki o finał Pucharu Polski na lodowisku w Bytomiu ze wsparciem kilkuset fanów GieKSy głośno wspierających Klub z trybun. Debiutu w warunkach meczowych doczekały się specjalne koszulki ze wzorem upamiętniającym 40. rocznicę tragicznych wydarzeń na kopalni „Wujek”. Ważną informacją był powrót do gry Bartosza Fraszki: nasz napastnik, wciąż zmagający się z urazem barku, został przygotowany przez sztab medyczny GieKSy na jeden z najważniejszych meczów w tym roku.
Zaczęliśmy spotkanie od mocnego uderzenia. Już w 3. minucie Kalle Valtola przymierzył z dalszej odległości, a Patryk Wronka przekierował uderzenie obok bezradnego Moldera i prowadziliśmy 1:0. Kilka minut później po strzale Erikssona krążek uderzył w słupek i zdaniem kibiców GKS-u wpadł po raz drugi do bramki torunian. Sędziowie długo oglądali obraz z kamer wideoweryfikacji i ostatecznie nie uznali bramki. W kolejnych minutach GKS grał bardziej defensywie, oddając pole rywalom, co ostatecznie nie skończyło się dobrze. W 17. minucie Michał Kalinowski urwał się naszej obronie i doprowadził do remisu w akcji sam na sam, choć graliśmy wtedy w przewadze. Na szczęście dwie minuty później wróciliśmy do wygrywania, gdy Conrad Molder źle zachował się przy strzale Bartosza Fraszki i odbił gumę do bramki KH Energi.
Wydawało się, że będziemy kontrolować grę w kolejnej tercji, ale przydarzył nam się kolejny fatalny w skutkach błąd w przewadze. Arrak wyłuskał krążek od Hudsona i niepilnowany pokonał Johna Murray'a, dając remis swojemu zespołowi. Radość rywala nie trwała długo, bo 2 minuty później Patryk Wronka pięknym strzałem w okienko przywrócił nas na prowadzenie. „Wronczi” razem z Fraszką długo pracowali na kolejne trafienia, a chwilami bramka toruńskiej ekipy była wręcz oblegana przez hokeistów GieKSy. Przez długi czas szukaliśmy okazji do kolejnych trafień, aż nadeszła 36. minuta i kara dla Jakimienki, a następnie dla Murray'a za przeszkadzanie i oddaliśmy inicjatywę KH Energi, a przeciwnik to wykorzystał po wymianie podań, którą wykończył Limma. Do odzyskania prowadzenia brakowało nam dosłownie kilku centymetrów szczęścia. Losy meczu pozostawały nierozstrzygnięte.
Trzecia tercja zaczęła się fatalnie, bo od gola Kamila Kalinowskiego z ostrego kąta w 12. sekundzie tej części gry. To mogło wytrącić nasz zespół z rytmu i pobudzić graczy z Torunia, ale dwie minuty później rewelacyjnie pod bramką zachował się Jakub Wanacki i ten szalony mecz zaczął się po raz kolejny od nowa. Widać było, jak wiele sił kosztuje ten mecz obie drużyny, ale walka o każdy centymetr tafli była zażarta. W 54. minucie nasza stratę w środku lodu wykorzystali rywale, a konkretnie Kamil Kalinowski, co oznaczało kolejne szalone wysiłki GieKSy w tercji torunian. Niestety nasze staranie nie przyniosły kolejnej bramki wyrównującej, co oznaczało zakończenie udziału w Pucharze Polski.
Koniec meczu. Żegnamy się z Pucharem Polski.
Czas dla trenera Płachty.
Hudson spod niebieskiej, ale w Moldera. 34 sekundy,
Gramy bez bramkarza.
Fraszko blisko przekierowania krążka z okolic słupka.
Brakuje strzałów, a coraz bliżej koniec meczu.
Wyblokowany strzał Pasiuta. 4 minuty i 26 sekund do końca.
Rompkowski! Ale obok słupka. Walczymy o remis.
Strata w środku lodu, Kogut podaje do Kalinowskiego i przegrywamy.
Opuszczona bramka Moldera, ale nie korzystamy z bałaganu w tercji rywala.
W odpowiedzi Patryk Kogut.
Walka trwa. Jakimienko z pierwszego krążka nad bramką.
Krążek otarł się o słupek po próbie Arraka.
Kruczek! Ale krążek mija spojenie.
Rajd Lehtonena zatrzymany w ostatniej chwili.
Walczymy. Wronka po spokojnej wymianie podań strzelał spod niebieskiej prosto w łapaczkę.
WANACKI i znów mamy remis!
Akcja GieKSy przerwana przez decyzję o spalonym.
Bramka KH Energi Toruń w 12. sekundzie tercji.
DO BOJU GKS!
Fraszko, potem Wronka... Jednak nie wpadło. Remis przed ostatnią tercją.
Fraszko jednak nad poprzeczką.
Torunianie wykorzystali przewagę. Gol Henriego Limmy.
Kara dla Murray'a przeszkadzanie, która będzie odsiadywał Lehtonen.
Krążek wpadł do naszej bramki, ale sędzia nie uznał trafienia.
Murray bronił dobitkę kaskiem!
Kara dla Jakimenki.
Odpowiedź torunian na akcję Lehtonena.
Jaworski groźnie z daleka obok słupka naszej bramki.
Oblegamy bramkę rywala, Pasiut z dogodną okazją w zamieszaniu pod polem bramkowym.
Faul na Erikssonie i znów gramy w przewadze.
Idealnie podanie na łopatkę kija Fraszki! Zabrakło szczęścia.
Krązek wycofany do Zielińskiego, ale krążek złapany przez Murray'a.
Fraszko blisko gola numer dwa.
Niebezpiecznie Jaworski w okolice naszej bramki.
Fenomenalnie podanie Wronki do Fraszki! Ale górą golkiper rywali.
Odgryzają się gracze z miasta Kopernika, Olszewski zmusił Murray'a do pracy.
Rozpędzamy się. Lehtonen dobrze podał do Valtoli, ten zmusił do wysiłku bramkarza torunian.
Leży na lodzie Anthon Eriksson, ale był w stanie o słaby siłach zjechać z lodu.
PATRYK WRONKA w okienko i wracamy do gry!
Teraz ukarany Kalinowski.
Błąd Hudsona w obronie i Arrak strzela sam na sam...
Dobra interwencja Murray'a, nie pozwolił na bramkę w krótki róg.
Kibice GieKSy odśpiewują na trybunie hymn Polski.
Wracamy do gry. Torunianie grają w osłabieniu przez 96 sekund.
Koniec tercji.
Jeszcze kara dla Korczokhy.
Dobra wymiana podań, którą finiszował Kruczek. Strzał odbity.
Natarcia GieKSy raz po raz.
Jęk zawodu na trybunach, bo było blisko trafienia numer trzy po dobrej grze ciałem Krężołka.
Błąd bramkarza torunian i wychodzimy na prowadzenie! Molder odbił strzał Fraszki do własnej bramki.
Wyłożony krążek przed bramkę do Kruczka, ale została poruszona bramka.
Kontra torunian i remis.
Obiecująca walka o krążek po strzale Bartosza Fraszki.
Kara dla Rodionowa za niebezpieczną grę.
Kontrolowaliśmy wydarzenia po strzale Arraka spomiędzy bulików.
Kontra zakończona strzałem Erikssona obok bramki.
Lepszy okres gry rywali, mieliśmy problemy z wyjściem z tercji.
Alez wymiana podań Krężołka i Erikssona! Zabrakło wykończenia pod bramką Moldera.
Obronione strzały Zająca i Limmy.
Ależ ofensywa GieKSy. Michalski blisko powodzenia.
Nie ma bramki numer dwa dla GieKSy po strzale Erikssona.
Sędziowie nie mogą zdecydować, czy krążek po strzale Erikssona przekroczył linię bramkową.
Bardzo długie sprawdzanie...
Już trybuny zakrzyknęły gol... Będziemy sprawdzać na wideorwryfikacji.
Kolejny bardzo dobry strzał Valtoli, robimy sporo kłopotów Energii.
Próba z bliska Macieja Kruczka.
Gramy w przewadze do karze dla Zielińskiego.
GOL WRONKI! Patryk dobił sprytnie strzał Hudsona z dalszej odległości.
Na początek odbite strzały Koguta i Huhdanpy.
GRAMY!
Drużyna GieKSy już na lodzie. W hali niesie się doping 600 kibiców naszego Klubu.
Nasi hokeiści w rozgrywkach Pucharu Polski wystąpią w specjalnych koszulkach upamiętniających 40. rocznicę tragicznych wydarzeń na kopalni "Wujek".
Witamy z Bytomia, gdzie GKS Katowice w półfinale Pucharu Polski zagra z KH Energą Toruń. Spotkanie do obejrzenia w TVP SPORT od 15:15, a także na stronie internetowej stacji i w aplikacji mobilnej,