TAURON Podhale Nowy Targ: Polak (Klimowski) - Sulka, Mrugała, Novozhilov, Neupauer, Bondaruk - Szurowski, Wsół, Majoch, Bryniczka, Franek - Tomasik, Michalski, Siuty, Słowakiewicz, Wielkiewicz - Nykaza, Kamieniecki, Saroka, Kapica T., Kapica F.
GKS Katowice: Miarka (Świerczyna) - Rompkowski, Jakimenko, Bepierszcz, Smal, Mularczyk - Hudson, Schmidt, Skrodziuk, Lehtonen, Lebek - Musioł, Krawczyk, Miłek, Prokurat, Krężołek oraz Adamus.
Bez sześciu reprezentantów, GKS Katowice rozegrał kolejny sparing, tym razem w Nowym Targu z tamtejszym Podhalem. Trener Jacek Płachta miał do dyspozycji szesnastu graczy. Wynik w 16. minucie otworzył Patryk Krężołek, w drugiej tercji podwyższył Matias Lehtonen. Jednak przed końcem tej części sparingu Podhale było w stanie doprowadzić do wyrównania za sprawą trafień Gleba Bondaruka oraz Dawida Majocha.
Kolejne uderzenie także przyszło ze strony gospodarzy. W 44. minucie bramkarz GKS-u pokonał Pawieł Nowożyłow. Autorem czwartego trafienia dla gospodarzy był z kolei Łukasz Sity. Tuż przed końcem trzeciej tercji GieKSa złapała kontakt po trafieni Jakimenki, ale na więcej goli nie było już czasu, więc wynik nie uległ zmianie.