JKH GKS Jastrzębie: Nechvatal (Kieler) - Bryk, Górny, kasperlik, Rac, Sawicki - Klimicek, Kostek, Sołtys, Hovorka, Phillips - Sevcenko, Jass, Urbanowicz, Wałęga, Paś - Michałowski, Horzelski, Nalewajka Ł., Wróbel, Nalewajka R.
GKS Katowice: Simboch (Miarka) - Kruczek, Wajda, Fraszko, Pasiut, Stiepanow - Marttinen, Franssila, Kuronen, Rohtla, Kubalik - Liamin, Krawczyk, Michalski, Starzyński, Wanat - Andersons, Zieliński, Nahunko, Paszek, Adamus.
Kilka dni po wyeliminowaniu Re-Plast Unii Oświęcim, GKS Katowice przystąpił do półfinałowej rywalizacji z przedstawianym w roli faworyta do walki o tytuł JKH GKS-em Jastrzębie. Z uwagi na to, że rywal skończył sezon zasadniczy wyżej w tabeli, pierwsze dwa mecze zaplanowano w “Jastorze”, gdzie GieKSa w rozgrywkach 2020/21 zdołała raz wygrać. Już pierwsza tercja była zapowiedzią naprawdę zaciętej batalii. W 9. minucie bardzo bliski rozpoczęcia strzelania był Mikael Kuronen, gdy znalazł się oko w oko z Patrikiem Nechvatalem. Dobra reakcja bramkarza gospodarzy uchroniła ich przed utratą gola. W kolejnych minutach jastrzębianie dwa razy grali w przewadze, lecz dwukrotnie ze swoich zadań wywiązała się defensywa GieKSy.
Podopieczni trenera Andrieja Parfionowa odzyskali inicjatywę w samej końcówce pierwszej części, gdy zadomowili się na moment w tercji JKH i szukali miejsca na zaskoczenie bramkarza. Wcześniej to Juraj Simboch był zatrudniony, gdy napastnicy przeciwnika testowali jego czujność. Koniec końców na drugą tercję wracaliśmy z bezbramkowym remisem. Kolejne 20 minut miało już zupełnie inny przebieg. W 25. minucie Radosław Sawicki wygrał walkę na bandzie z Patrykiem Wajdą i sam na sam strzelił obok parkanów Juraja Simbocha. Dziesięć minut później było już 2:0, gdy JKH wykorzystało grę w przewadzę, a na listę strzelców wpisał się Zackary Phillips.
GieKSa przystąpiła do odrabiania strat. Tuż po bramce Phillipa, Grzegorz Pasiut uderzył w parkany, a jego próbę dobił Patryk Wajda. Katowiczanie szybko więc złapali kontakt. Następnie Pasiut wyprowadził kontrę, w której mógł podawać lub strzelać. Zdecydował się na drugie rozwiązanie, co było słuszną decyzją. Goście w trzy minuty doprowadzili do remisu 2:2. Z takim wynikiem wracaliśmy na kolejne 20 minut. Doskonałą okazję w 44. minucie miał Bartosz Fraszko, który wyjechał sam na sam, niestety przegrał rywalizację z Nechvatalem. Niewykorzystane sytuacje lubią się mścić, co potwierdził Roman Rac. Rywal technicznym uderzeniem zmieścił krążek tuż obok słupka przywracając JKH na prowadzenie.
Goście mieli szansę na ponowne doprowadzenie do remisu, gdy na karę zjechał Maris Jass. Wykorzystał ją Bartosz Fraszko, który po kilku próbach w końcu pokonał bramkarza gospodarzy. Trzy tercje nie przyniosły rozstrzygnięcia, zespoły czekała zatem dogrywka. Katem GieKSy okazał się Radosław Sawicki, który przekierował strzał i pokonał Juraja Simbocha. W serii 1-0 dla jastrzębian.
Koniec meczu.
Sawicki przekierował i gol dla gospodarzy.
Franssila z niebieskiej. Nechvatal bez problemu, ale w olał zamrozić.
GieKSa wyjeżdżała z kontrą, niestety Michalski złapany na spalonym, szkoda.
Fraszko próbował podjechać pod bramkę gospodarzy, w ostatnim momencie zabrano mu krążek.
Teraz Kasperlik po przytomnym podaniu kolegi, ale Simboch odbija.
Wałęga celował w okienko, tuż obok bramki.
Uderzenie Marttinena, zatrzymuje się na obrońcy...
Gospodarze przejęli inicjatywę, czekamy na ich błąd.
Sporo szczęścia, krążek odbił się tuż przed Simbochem i przeleciał centymetry nad poprzeczką.
Teraz Simboch mrozi po najeździe lewą stroną.
Starzyński objechał bramkę i szukał miejsca uderzeniem z ostrego kąta, Nechvatal jednak na posterunku.
Stiepanow nad bramką po samotnej szarży.
Zaczynamy, do boju GKS!
Niestety przy próbie uderzenia urazu nabawił się Maciej Kruczek. Mamy nadzieję, że to nic poważnego.
Zatem dogrywka... W ostatniej akcji rywal mógł wyjechać sam na sam, lecz nie dosięgnął krążka.
Przed nami ostatnie dwie minuty tercji, zaczniemy na buliku w tercji gospodarzy.
Chwila spędzona w tercji GieKSy, ale oddalamy zagrożenie. Musimy się mieć jednak na baczności.
Wyraźnie zaostrzyła nam się gra, obie ekipy na granicy przepisów.
Gospodarze w natarciu, zwiększyli tempo gry.
GOOOOOL! Fraszko i znów mamy remis.
Stiepanow długo szukał miejsca, blokowany jednak przez defensora.
Kara dla Jassa, GieKSa znów jednego więcej.
Szybka akcja gospodarzy, Kasperlik źle uderzył.
GieKSa ma 10 minut na zmianę stanu rzeczy.
Rac daje JKH prowadzenie.
Fraszko dostał doskonałe podanie od Wajdy... trafia prosto w parkany.
10 minut kary dla Franssili. GKS nadal w piątkę.
Kolejna kara dla gospodarzy, GieKSa znów jednego więcej. Na ławce kar Kamil Wróbel.
Potężne zamieszanie pod bramką Nechvatala, bez kar, gramy dalej.
Gramy już w pełnych zestawieniach.
Pasiut mocno w parkany.
Kara dla Klimicka, zagramy w przewadze, po raz pierwszy w tym meczu.
Fraszko sam na sam! Niestety... górą bramkarz.
Dobry wjazd w tercję Kuronena, krążek na parkanach bramkarza, szkoda, że nikt nie dobijał.
Dobitka Michalskiego centymetry od celu...
Kruczek próbował zaskoczyć Nechvatala, ten mrozi.
Przed nami kolejne 20 minut, czy ostatnie? Gramy!
Koniec drugiej tercji meczu. Sporo emocji zapewnili nam hokeiści obu ekip.
Znakomita kontra GieKSy i doskonały strzał kapitana.
REMIS! GRZEGORZ PASIUT!
Dobra interwencja Simbocha, zatrzymuje mocny strzał zmierzający w okienko bramki.
Obrońca GieKSy skutecznie dobił uderzenie Pasiuta.
WAJDA! Szybko łapiemy kontakt.
Phillips zmieścił tuż obok Simbocha. JKH wykorzystało grę w przewadze.
Niestety kara dla Wanata, gospodarze przez dwie minuty w przewadze.
Najlepsza w tej tercji sytuacja gości... Pasiut do Stiepanowa i ten w dogodnej sytuacji uderza w parkany.
Rohtla z back-handu, niestety nad poprzeczką.
Teraz Simboch odbija parkanami po składnej akcji JKH.
Pasiut w parkany!
Stiepanow znalazł krążek przed bramką, uderzał, ale trafił w obrońcę.
Kilka minut bardzo dynamicznej gry obu drużyn, przerwane uwolnieniem po stronie katowiczan.
Długa akcja GieKSy w tercji JKH, niestety bez strzału na bramkę...
Simboch mrozi po próbie z niebieskiej Łukasza Nalewajki.
Szkoda, bo nic nie zapowiadało bramki dla gospodarzy.
Sawicki wygrał walkę pod bandą i strzela obok Simbocha.
Starzyński wjechał w tercję i strzelał, ale krążek szybko wrócił do tercji neutralnej.
Przepychanka, tym razem pod bramką Nechvatala, katowiczanie siłą próbowali przepchnąć krążek pod parkanem bramkarza.
Strzały Raca i Bryka o centymetry mijają naszą bramkę.
Wracamy do gry!
Okazje po obu stronach, ale po pierwszej tercji remis.
Simboch na wszelki wypadek mrozi po chaotycznej akcji rywala.
Michalski wyjechał przed Nechvatala, miał jednak za mało miejsca, by skierować krążek do bramki.
GieKSa długo w tercji jastrzębian, nie udało się jednak znaleźć miejsca na dobry strzał.
Pasiut próbował przekierować po strzale Kruczka, krążek ląduje w parkanach bramkarza gospodarzy.
Kontra gości dwa na jeden, ale ofiarnie jeden z obrońców i tracimy szansę.
Strzał Bryka tuż obok słupka, gospodarze przejęli w ostatnich minutach inicjatywę.
Spalony w polu bramkowym, szczęśliwie dla GieKSy, bo rywal przygotowywał się do groźnego strzału.
Już jest nas pięciu. Wcześniej strzał w kontrze Stiepanowa, ale obroniony.
Duże zamieszanie w tercji gości.
Michalski w kontrze, ale prosto w Nechvatala.
Odrobina niefrasobliwości w naszej grze... i niestety kara dla Patryka Wajdy.
Wracamy do gry 5 na 5.
Krótka przepychanka pod bramką Simbocha, sędziowie uspokajają sytuację.
Kara dla Liamina, rywal w przewadze przez kolejne dwie minuty.
Teraz zamieszanie pod bramką Simbocha, na szczęście oddalamy.
AJJJ! Kuronen bardzo bliski szczęścia, dobra reakcja Nechvatala.
Urbanowicz z ostrego kąta, Simboch mrozi.
Podcinani, popychani, ale sędziowie nie widzą problemu... Wyraźnie zirytowany kapitan Grzegorz Pasiut.
Domagaliśmy się kary za atak na Stiepanowa, ale sędziowie na razie pozawalają na ostrą grę.
Strzał Wajdy, szukał kolegi, który przekierowałby uderzenie, ale ostatecznie łapie bramkarz.
Wyścig Nechvatala i Andersonsa, niestety to bramkarz pierwszy dopadł do krążka.
Wróbel przestrzelił po przechwycie krążka w naszej tercji.
Nechvatal zamroził po nastrzeleniu, nie chciał ryzykować utraty krążka.
Do boju GKS!
Obie ekipy na lodzie, za moment rozpoczynamy!
Przed GKS-em Katowice pierwszy mecz w ramach półfinałów fazy play-off Polskiej Hokej Ligi. Po pokonaniu 4-2 Re-Plast Unię Oświęcim, tym razem naszym rywalem będzie przedstawiany w roli faworyta do mistrzostwa JKH GKS Jastrzębie. Pierwsze dwa mecze odbędą się na lodowisku "Jastor". Zaczynamy o godz. 18:00, transmisja na POLSKIHOKEJ.TV.