KH Energa Toruń: Studziński (Svensson) - Jaworski, Szkodienko, Chwanczikow, Fieofanow, Sergiuszkin - Kuzniecow, Smirnow, Osipow, Kalinowski, Bondaruk - Gusevas, Podsiadło, Szabanow, Rożkow, Dołęga.
GKS Katowice: Simboch (Miarka) - Kruczek, Liamin, Fraszko, Pasiut, Stiepanow - Marttinen, Franssila, Krężołek, Rohtla, Kuronen - Andersons, Zieliński, Michalski, Starzyński, Nahunko, Mularczyk, Skrodziuk, Wanat, Paszek, Adamus.
Po ważnym zwycięstwie w Krakowie, GKS Katowice czekało bardzo trudne zadanie w Toruniu, gdzie mierzyliśmy się z miejscową Energą. Torunianie w poprzednich meczach pokonali drużyny z Tychów i Jastrzębia, więc do starcia 28. kolejki przystąpili jako nieznaczny faworyt. GieKSa otrzymała wsparcie w postaci debiutującego obrońcy Kiriła Liamina. Spotkanie otworzyliśmy zgodnie z planem, bo w 6. minucie drogę do bramki gospodarzy znalazł Grzegorz Pasiut przekierowując strzał kolegi. Na lodzie zrobiło się bardzo gorąco, zespoły co chwilę wymieniały się groźnymi uderzeniami. Juraj Simboch kilkukrotnie ratował nas z opresji.
Na drugą część meczu GieKSa wracała z prowadzeniem 1:0, ale przez ponad minutę grała jednego mniej po karze dla Mateusza Zielińskiego. Wytrzymaliśmy i przystąpiliśmy do ataku. W 23. minucie bardzo dynamiczną akcję zakończył Grzegorz Pasiut, który dołożył kij trafiając niemalże do pustej bramki. Pięć minut później było już 3:0, gdy tym razem Bartosz Fraszko został obsłużony przez Pasiuta, który do dwóch bramek dopisał asystę. Od tego momentu torunianie zaczęli grać tak, jakby nie mieli nic do stracenia, co chwilę uderzając na bramkę GKS-u.
Mimo to gospodarzom nie udało się zmienić wyniku przed końcem drugiej odsłony i na finałowe 20 minut wracaliśmy z prowadzeniem 3:0. W 46. minucie Mateusz Zieliński otrzymał drugą karę w tym spotkaniu, co otworzyło szansę przed KH Energą w grze jednego więcej. Katowiczanie popisali się jednak skuteczną grą w obronie i zatrzymali wszelkie próby rywala. Chwilę później podwyższyć prowadzenie mógł Patryk Krężołek, ale Anton Svensson, który w 29. minucie zmienił w bramce Mateusza Studzińskiego, pozostawał niepokonany. Niestety Simbochowi nie udało się zachować czystego konta. W 58. minucie pokonał go Artiom Ospiow. Więcej bramek w tym meczu nie padło.
Koniec meczu, TRZY punkty jadą do Katowic!
Kara dla Kalinowskiego i Starzyńskiego. 51 sekund do końca. Gospodarze grają bez bramkarza.
Ostatnia minuta...
Nie będzie czystego konta Simbocha. Osipow pokonuje naszego bramkarza.
Sergiuszkin obok bramki w akcji lewą stroną. Nasza obrona zabrała mu miejsce do strzału.
Rywal odrobinę opadł z sił i nie jest już w stanie dominować tak, jak na początku tercji.
Teraz Nahunko wyprzedził rywala i uderzał kąśliwie. Krążek po raz kolejny zatrzymuje się na bramkarzu.
Blisko drugiej bramki Fraszki, ale trafia prosto w rękawice bramkarza.
Już jesteśmy w pięciu, dobra gra defensywna GKS-u.
Złe wieści, kara dla Zielińskiego, zagramy przez dwie minuty jednego mniej.
Nastrzelił Jaworski, ale Simboch bez problemów łapie.
Szabanow atakował prawą flanką, jednak trafia prosto w Simbocha.
Gospodarze długo utrzymują się przy krążku i starają się precyzyjnie rozgrywać swoje akcje.
Simboch łapie po strzale Podsiadły.
Próbowaliśmy zaskoczyć Svenssona z ostrego kąta, lecz nic z tego.
Wracamy i gramy do końca.
Koniec drugiej tercji.
Stiepanow dobrze ustawił się do strzału, ale krążek podbity przez obrońcę.
Teraz Osipow w dogodnej sytuacji, ale znów górą nasz bramkarz. W odpowiedzi kontra Fraszki, ale Svensson mrozi.
Uff, Simboch zatrzymuje strzał parkanem, błyskawiczna reakcja naszego bramkarza.
Energa długo w naszej tercji, było kilka prób, ale Simboch ostatecznie mrozi.
Akcja jeden na jeden Marttinena... znów górą bramkarz gospodarzy.
Bomba Stiepanowa! Trafia jednak w kask Svenssona.
Mocno naciskają miejscowi. Zaczynają grać tak, jakby nie mieli wiele do stracenia.
Idealna okazja Pasiuta po podaniu Fraszki, Svensson notuje jednak dobre wejście z ławki.
Strzał Wanata w kontrze, ale Svensson blokuje uderzenie.
Zmiana w bramce gospodarzy. Svensson w miejsce Studzińskiego.
Kolejna doskonała akcja GieKSy. Pasiut obsłużył Fraszko, a ten pewnym strzałem pokonuje bramkarza z Torunia.
BARTOSZ FRASZKO!
Aktywny Kuronen. Strzelał teraz w kontrze i krążek przeleciał tuż obok słupka.
Studziński mrozi po zamieszaniu pod bramką.
Groźne uderzenie Rożkowa, szczęśliwie zablokowane przez naszego defensora.
Kuronen był bardzo bliski trzeciego gola dla GieKSy...
DWA! Piękna akcja GKS-u wykończona przez Pasiuta.
Gramy w pełnym składzie.
Zakotłowało się pod bramką Studzińskiego, Kuronen bliski szczęścia.
Wracamy i przez ponad minutę gramy w osłabieniu.
Bramka dla GKS-u jednak przypisana Grzegorzowi Pasiutowi.
Koniec pierwszej tercji.
Michalski w kontrze, jednak dobrze ustawiony Studziński.
Kara dla Zielińskiego, 52 sekundy do końca tercji.
Niestety, już gramy 5 na 5.
Uff, Szabanow wyjechał sam na sam, na szczęście Simboch górą.
Strzał Franssili, ale prosto w Studziskiego.
A teraz kara dla Artiona Smirnowa i znów zagramy jednego więcej.
Niewykluczone, że chodziło o strzał Fieofanowa, który trafił w poprzeczkę.
Sędziowie analizują wideo, ale na ten moment trudno powiedzieć, o co chodzi.
Chwanczikowa uderzał z lewego skrzydła, znakomita interwencja Andersonsa, który blokuje strzał.
Szabanow z ostrego kąta, ale Simboch na posterunku.
Gramy już w pełnych zestawieniach.
Kuronen wyjechał jeden na jeden! Szkoda, że się nie udało...
Po strzale Fieofanowa ratuje nas poprzeczka.
Kara dla Adamusa za podcinanie. Teraz to my zagramy dwie minuty jednego mniej.
Dobrze wybija Simboch, który wygrał z rywalem wyścig po krążek.
Studziński mrozi, powalczymy na buliku.
Dobra reakcja Simbocha, ratuje nas przed utratą bramki.
Fieofanow na spalonym, spore szczęście, bo byłby w dogodnej sytuacji do strzału.
Dobrze najeżdżał Pasiut, nie udało się z back-handu.
Simboch mrozi na wszelki wypadek.
Bardzo precyzyjne uderzenie, zasłonięty w tej sytuacji Studziński.
GOOOL! Pasiut!
Wracamy już do gry 5 na 5.
Kara dla Gusevasa, zagramy w przewadze.
Doskonała okazja Stiepanowa po podaniu Pasiuta... zabrakło precyzji.
Do boju GKS!
Obie ekipy już na lodzie, za moment rozpoczynamy spotkanie na Tor-Torze.
Spodziewamy się także debiutu naszego nowego obrońcy - Kiriła Liamina.
O kolejne wyjazdowe zwycięstwo GKS Katowice powalczy w Toruniu, gdzie zmierzy się z miejscową KH Energą. Nasz rywal w ostatnich meczach ogrywał drużyny z czołówki tabeli, co zapowiada bardzo interesujące starcie. Początek o godz. 18:30. Transmisja na POLSKIHOKEJ.TV.