JKH GKS Jastrzębie: Nechvatal (Prokop) - Bryk, Górny, Sawicki, Rac, Kasperlik - Klimicek, Sevcenko, Wróbel, Hovorka, Phillips, Jass, Horzelski, Paś, Wałęga, Sołtys - Michałowski, Kostek, Pelaczyk, Jarosz, Nalewajka
GKS Katowice: Simboch (Miarka) - Kruczek, Wajda, Krężołek, Pasiut, Wanat - Andersons, Zieliński, Mularczyk, Starzyński, Michalski - Franssila, Krawczyk, Fraszko, Rohtla, Kuronen oraz Schmidt, Skrodziuk, Paszek i Adamus.
Z uwagi na to, że hokeistom GKS-u Katowice nie udało się awansować do rozgrywek Pucharu Polski, 11 grudnia w Jastrzębiu katowiczanie rozgrywali swój ostatni mecz w 2020 roku. Mierzyli się z drużyną, która pewnie przewodzi stawce PHL i wygrała ostatnich dwanaście meczów. GieKSa stanęłą więc przed ogromnym wyzwaniem. Do pierwszej tercji obie drużyny próbowały podejść bezpiecznie. Pierwsze fragmenty należały do jastrzębian, jednak po karach dla Jana Sołtysa i Marisa Jassa, GieKSa przez ponad 30 sekund grała pięciu na trzech. Nie udało się jednak wykorzystać tej dogodnej szansy. Przed upływem 20 minut wynik otworzyć mogli Mikael Kuronen i Dariusz Wanat, lecz bramkarz gospodarzy skutecznie reagował.
Na drugą tercje zespoły wracały więc z bezbramkowym remisem i wiele wskazywało na to, że górą będzie zespół, który popełni mniej błędów w defensywie. Podczas kolejnych 20 minut zarysowała się drobna przewaga GKS-u Katowice. Tuż przed końcem Kuronen otrzymał doskonałe podanie przed bramkę rywala i próbował Patrika Nechvatala zmylić, ale jego uderzenie zatrzymało się na parkanie bramkarza. W odpowiedzi kontrę wyprowadził Dominik Paś - uderzył, po czym wpadł w Juraja Simbocha. Krótka przepychanka pod bramką poskutkowała obustronnym wykluczeniem i trzecią tercję ekipy rozpoczynała grając 4 na 4.
W końcu w 44. minucie Mateusz Zieliński bardzo precyzyjnie przymierzył spod niebieskiej i zaskoczony Nechvatal nie miał szans na interwencję. Krążek ugrzązł w siatce i dał katowiczanom prowadzenie. Niestety już w kolejnej akcji wykluczeni zostali Jesse Rohtla i Patryk Wajda, przez dwie minuty JKH grało dwóch hokeistów więcej. Po niespełna minucie do remisu doprowadził Marek Hovorka. Ekipy zaczęły ostrą wymianę ciosów. W 56. minucie Rohtla wykorzystał doskonałe podanie zza bramki i zmieścił krążek między parkanami bramkarza, ponownie dając GieKSie prowadzenie. Gospodarze mieli szansę po karze dla Miiki Franssili, ale goście wytrzymali nacisk i przerwali serię wygranych rywala z Jastrzębia.
Koniec! Wygrywamy w Jastrzębiu!
55 sekund do końca, po uwolnieniu zaczniemy w tercji GieKSy. Spodziewamy się gry JKH bez bramkarza.
Dynamiczna akcja Fraszki, Nechvatal łapie jego uderzenie.
Wytrzymaliśmy, goście już w komplecie.
Jak dotąd bardzo skuteczna obrona katowiczan.
Problemy... kara dla Franssili.
Mogło być trzy, Nechvatal tym razem na posterunku.
ROHTLA! Znów prowadzimy!
W odpowiedzi Kasperlik szukał okienka bramki Simbocha, lecz przestrzelił.
Próba wystawienia krążka do Kuronena, podaniu zabrakło odrobinę precyzji.
Trener Andriej Parfionow poprosił o przerwę.
Wracamy z dalekiej podróży, rywale nie wykorzystują dobrze rozegranej kontry.
Uderzenie Kruczka, przez moment odsłonięta bramka JKH, ale źle uderzył Fraszko.
Simboch mrozi po zamieszaniu pod bramką.
Kontra trzech na jednego GieKSy... Kuronen nie przymierzył skutecznie.
Gramy już pięć na pięć.
Nadal gramy jednego mniej przez minutę.
Hovorka doprowadza do remisu.
A teraz duże problemy. Wajda i Rohtla na ławce kar, przez dwie minuty bronimy w trzech.
GOOOL! ZIELIŃSKI SPOD NIEBIESKIEJ!
Wanat z ostrego kąta, tuż obok słupka.
Kruczek w kontrze, poprawił Paszek, ale mrozi Nechvatal.
Niefortunne podanie Simbocha, przejął Rac, ale jego strzał obok bramki.
Wracamy do gry w pełnych zestawieniach.
Gramy 4 na 4 jeszcze przez minutę.
Wracamy, doczekamy się bramek w regulaminowym czasie? Do boju GKS!
Nerwowa końcówka drugiej tercji, przed nami przerwa.
Obustronne wykluczenie, przez 30 sekund zagramy 4 na 4.
Sędziowie ustalają, co zrobić po zamieszaniu, jakie miało miejsce pod bramką Simbocha.
W odpowiedzi Paś, który uderzył w Simbocha, a potem w niego wpadł... krążek w bramce, ale nie ma mowy o golu.
KURONEN... jak to nie wpadło.
Paś oko w oko z Simbochem, strzał obok naszej bramki. W odpowiedzi kontra GKS-u, ale Kuronen nie opanował w porę krążka.
Sevcenko celował w okienko, ale Simboch dobrze łapie.
Krawczyk z dużym trudem opuszcza teraz lód... Niewykluczone, że chodzi o kontuzję barku.
Krężołek strzelał w kierunku bramki jastrzębian, stał tam Kuronen, ale nie był w stanie przekierować uderzenia.
JKH już w pełnym składzie.
Kuronen w trudnej sytuacji, ale z krążkiem na kiju, niestety nie był w stanie oddać strzału będąc tuż przed Nechvatalem.
Pasiut wjechał w tercję rywala i próbował kąśliwie. Łapie krążek bramkarz JKH.
Podcięty Zieliński i tym razem kara dla Nalewajki. Znów GieKSa zagra przez dwie minuty jednego więcej.
Simboch mrozi po zagraniu krążka tuż przed bramkę.
Gramy już w pełnych zestawieniach.
Próbujemy strzałów z niebieskiej licząc na przekierowanie krążka. Jak dotąd ta sztuka nam się nie udaje.
Wajda sprytnie z niebieskiej, ale krążek ląduje w rękawicy Nechvatala.
Maris Jass po raz drugi na ławce kar. Znów szansa dla katowiczan.
Dobra okazja Kasperlika, wyjechał przed bramkę Simbocha, ale uderzenie nad poprzeczką.
Kontra JKH, ale dobra reakcja w obronie Kruczka.
Mularczyk dobrze ograł rywala, ale jego strzał zatrzymał się na bramkarzu, szkoda.
Uderzony Starzyński, ale sędziowie albo nie widzieli, albo nie dopatrzyli się przewinienia.
Teraz zaskakująca próba Krężołka, jednak trafia w parkany Nechvatala.
Błąd gospodarzy, Michalski z krążkiem na kiju, ale uderzenie obok bramki.
Wracamy na drugą tercję.
Koniec pierwszej tercji.
Sędziowie zdecydowali, że za kontakt rywala ze Starzyńskim kara hokeiście JKH się nie należy.
Starzyński zjechał do boksu trzymając się za twarz, mamy nadzieję, że naszemu napastnikowi nic poważnego się nie stało.
Bomba z niebieskiej Sevcenki, mrozi Simboch.
Aj! Dobre podanie Pasiuta do Kruczka, lecz krążek po strzale naszego obrońcy podbity tuż przed bramką.
Wanat próbował z backhandu, lecz Nechvatal na posterunku, chwila przewagi katowiczan.
Gramy już 5 na 5.
Strzał Wajdy z niebieskiej, ale uderzenie zablokowane.
Gospodarze już w czterech.
Tym razem na ławce kar Jass, przez ponad 30 sekund JKH będzie broniło w trzech.
Kara dla Sołtysa, GieKSa przez kolejne dwie minuty w przewadze.
Chwila dominacji JKH w naszej tercji, kanonada na bramkę Simbocha, lecz wynik pozostaje bez zmian.
Wróbel próbował objechać bramkę Simbocha, dobra reakacja naszego bramkarza.
Dobra okazja Michalskiego! Wyjechał przed Nechvatala, ale nie był w stanie oddać skutecznego strzału.
Wysoko ustawiona drużyna JKH, stara się odebrać krążek już w atakowanej tercji.
Niebezpieczny strzał Pelaczyka, krążek odbija jednak Simboch.
Rohtla jeden na jeden, uderza w parkany, próba dobitki Kuronena, ale niestety nie znalazł drogi do bramki.
Simboch mrozi po tym, jak Phillips skierował krążek w jego stronę.
Sytuacyjnie Rohtla, bomba na bramkę JKH, ale dobrze zareagował Nechvatal.
Do boju GKS!
Obie ekipy już na lodzie, za moment rozpoczynamy spotkanie 24. kolejki PHL.
Przed nami ostatni mecz roku 2020. Na wyjeździe zmierzymy się z liderem tabeli - JKH GKS-em Jastrzębie, który wygrał ostatnich dwanaście meczów. GieKSa stanie zatem przed szansą przerwania imponującej serii rywala. Początek meczu o godzinie 18:00, transmisja na POLSKIHOKEJ.TV