GKS rozgrywał pierwszy wyjazdowy sparing w tym okresie przygotowań, a zarazem drugi mecz, w którym rywalem było Zagłębie Sosnowiec. Pierwsze starcie obu klubów zakończyło się pewną wygraną katowiczan 6:2. Poza składem był Grzegorz Pasiut, dochodzacy do zdrowia po drobnym urazie kolana.

Gospodarze nastawili się na granie z kontry i szybkie podania w środkowe strefy, GieKSa mozolnie budowała akcje i sprowadzała krążek pod bramkę Czernika. Swoje okazje mieli Krężołek, Fraszko i Paszek, ale dopiero Mikołaj Łopuski w 14. minucie zmienił wynik na korzyść naszej drużyny i tym samym wykorzystał osłabienie przeciwnika po czterominutowej karze. Rywale wyrównali za sprawą trafienia Dominika Nahunki kilka minut później. Zagłębie było aktywniejszą stroną starcia w drugiej tercji i w 29. minucie to sosnowiczanie uzyskali prowadzenie po zamieszaniu pod bramką Juraja Simbocha. GKS nie stracił opanowania i cztery minuty później Mateusz Michalski mierzonym strzałem z lewego bulika doprowadził do remisu. Za to w 38. minucie GieKSa wrzuciła piąty bieg i strzeliła dwa gole w ciągu kilkudziesięciu sekund, a refleksem wykazali się Wajda i Rohtla.

Obie ekipy urządziły sobie ostre strzelanie w trzeciej tercji, w której padło aż pięć goli. Gospodarze gonili wynik za sprawą trafień Bernackiego i Nahunki, ale to GKS wykazał się lepsza wytrzymałością i sprytem, o czym poświadczyły gole Krężołka, Kruczka i bardzo aktywnego w całym spotkaniu Bartosza Fraszki. 

GKS rozegra kolejny wyjazdowy sparing 28 sierpnia, tym razem w Oświęcimiu z miejscową Unią.