Ciarko STS Sanok: Spesny (Wojciechowski) – Rąpała, Olearczyk, Bukowski, Witan, Strzyżowski – Piippo, Kamienieu, Sihvonen, Viikila, Elo – Skokan, Demkowicz, Biały, Wilusz, Bielec – Glazer, Florczak, Filipek, Ginda, Dobosz.
GKS Katowice: Simboch (Miarka) – Paszek, Franssila, Łopuski, Rohtla, Stoklasa – Zieliński, Andersons, Wanat, Starzyński, Michalski – Wajda, Kruczek, Krężołek, Pasiut, Fraszko – Mularczyk, Adamus, Nahunko, Skrodziuk.
GieKSa przystępowała do meczu w Sanoku jako zdecydowany faworyt. Za naszym zespołem przemawiała nie tylko wygrana w pierwszym spotkaniu pomiędzy tymi zespołami. W „Satelicie” GKS wygrał z Ciarko STS-em 2:0. W ostatnich kolejkach katowiczanie prezentowali po prostu niezłą dyspozycję i z każdą kolejną wygraną zbliżali się do ligowej czołówki. Za to Ciarko STS przystępowało do meczu dopiero z 8. pozycji w tabeli.
Pierwsze minuty spotkania potwierdziły przewidywania. Spotkanie toczyło się pod kontrolą naszego zespołu. Prowadzenie dał nam Mateusz Michalski, który z łatwością wykorzystał sytuację sam na sam. W pierwszej tercji GieKSa miała jeszcze kilka równie dobrych okazji. Drugiego gola dołożył jednak Filip Stoklasa w dość nieoczywistej sytuacji, gdy zdecydował się na zaskakujący strzał z dystansu.
O tym, że siłą GKS-u jest cała drużyna przekonał przebieg drugiej tercji. Najpierw trio Grzegorz Pasiut – Patryk Krężołek – Bartosz Fraszko efektownie rozklepało obronę rywali i ten ostatni zdobył pięknego gola. Potem daliśmy popis ładnej gry w defensywie, broniąc 3 na 5. Szczególnie ciekawie zrobiło się wówczas, gdy Pasiut złamał swój kij i przy bronieniu bardziej statystował.
Pewne prowadzenie sprawiło, że GKS nie forsował już tempa spotkania. Gospodarze nie specjalnie mieli pomysł, jak sforsować katowicką defensywę. Przy kilku groźniejszych uderzeniach pewnie interweniował Juraj Simboch. W końcówce spotkania GKS znowu zaatakował, czego efektem były trafienia Krężołka i Macieja Kruczka. W efekcie katowiczanie dość pewnie zdobyli komplet punktów w Sanoku.
Koniec meczu. Efektowna wygrana w Sanoku.
Andersons trafia w słupek.
Strzałem z ostrego kąta piątego gola zdobywa Maciej Kruczek.
Gol! Krężołek z bliska wbija krążek do bramki rywali. Ładna asysta Pasiuta.
Pewnie się bronimy. Jesteśmy już blisko kompletu punktów.
Koniec kary Paszka.
Gramy w osłabieniu, ale Franssila odważnie zapędził się pod bramkę rywali. Zwlekał jednak z oddaniem strzału.
Kara dla Paszka. Obrońca GKS-u faulował w niegroźnej sytuacji.
Rzadko teraz atakujemy, ale przed chwilą blisko czwartego gola był Skrodziuk.
Sihvonen równie mocno, co niecelnie.
Spokojniejszy fragment meczu. GKS nie forsuje tempa. Gospodarze nie bardzo mają pomysł, jak zaatakować.
Gramy w komplecie. A tymczasem Strzyżowski groźnie uderza z ostrego kąta.
Czas na trzecią tercję. Zaczynamy w osłabieniu.
W sobotę mecz piłkarzy GKS-u z KKS-em Kalisz. Po dłuższej przerwie wracają także siatkarze GieKSy, którzy zagrają w Radomiu.
Koniec drugiej tercji.
Gramy 4 na 5.
Kara dla Pasiuta. Wciąż mamy wielkie kłopoty.
Niebywałe... Kij Pasiuta złamany. Bronimy się desperacko.
A teraz jeszcze 2 minut dla Paszka za uderzenie kijem Strzyżowskiego.
Spowodowanie upadku przeciwnika i Rohtla na ławce kar. Nie możemy przez to złapać rytmu.
GKS w komplecie.
Nahunko przejął krążek i pomknął sam na bramkę rywali. Przegrał jednak pojedynek ze Spesnym.
Znowu będzie szansa, by przećwiczyć grę w defensywie. Kara dla Pasiuta. Kapitan GKS-u niezadowolony z tej decyzji.
Skrodziuk powraca. Bardzo ładnie wybroniliśmy osłabienie.
Kara dla Skrodziuka za grę wysokim kijem.
Odważniej zagrali gospodarze i było groźnie. Teraz Simboch ratuje nas serię udanych interwencji.
Szybka wymiana podań i Fraszko pakuje krążek pod poprzeczkę. Trzeci gol!
Simboch z łatwością mrozi krążek po słabym strzale.
Rywale już w komplecie. Nie wykorzystaliśmy gry w przewadze.
Kara dla Białego. Były zawodnik GKS-u odpocznie 2 minuty.
Kolejna szansa bramkowa. Tym razem Łopuski szukał swojej szansy w polu bramkowym rywali.
Zaczynamy drugą tercję.
Koniec pierwszej tercji.
Gramy w komplecie.
Ależ szansa Pasiuta... Nie wykorzystujemy sytuacji sam na sam.
Filip Starzyński na ławce kar.
Kapitalny gol Stoklasy. Strzał napastnika GKS-u zaskoczył pewnie broniącego dotąd Spesnego.
Krężołek strzela z bliska, ale krążek wylatuje poza lodowisko.
Najlepsza akcja rywali. Mieliśmy kłopot z zatrzymaniem Strzyżowskiego, który ładnie wyłożył krążek Witanowi.
Pierwszy raz groźniej pod naszą bramką. Simboch mrozi krążek po strzale rywala.
Próbujemy też strzałów z dystansu. Przed chwilą groźnie uderzał Wajda.
Efektowna akcja Nahunki. Szkoda, że bez dobrego strzału na koniec.
Mecz na razie dyktando naszego zespołu. Kolejny strzał Rohtli.
Bardzo mocno huknął Rohtla, ale z celnością było gorzej.
Adamus uderzył nad bramką
Gooool! Michalski wykorzystuje sytuację sam na sam.
Idealna okazja Fraszki, ale broni Spesny.
Już na początku Simboch zmuszony do interwencji.
Do boju GKS
W pierwszym meczu między tymi zespołami GKS wygrał z STS 2:0
Zespół z Sanoka jest 8. i ma 14 punktów
GKS zajmuje obecnie 5. miejsce w tabeli z dorobkiem 24 punktów
Przypominamy, że w poprzedniej kolejce GKS ograł Podhale 2:0
W meczu 16. kolejki PHL GKS zagra dziś w Sanoku