GKS Katowice: Rahm (Kieler) - Franssila, Devecka, Lahde, Pasiut, Kolusz - Cakajik, Wajda, Rajamaki, Makkonen, Turtiainen - Salmi, Jaśkiewicz, Da Costa, Uski, Cimzar - Tomasik, Krężołek, Michalski, Starzyński, Paszek
KS Naprzód Janów: Bernard (Niemczyk) - Kosakowski, Krokosz, Wąsiński, Kondraszow, Adamus - Stępień, Bodora, Citok, Stopiński, Rybak - Sarna, Kapłon, Gorzycki,, Skrodziuk, Piper - Niedźwiedź, Kosmęda, Wróbel, Rajski, Ksiondz
GKS był stawiany w roli faworyta inauguracyjnego starcia ligowego z Naprzodem Janów i potwierdził to miano już w pierwszej tercji spotkania w "Satelicie". Pierwszego gola dla GieKSy w sezonie 2019/2020 zdobył Mateusz Michalski już w drugiej minucie meczu, w ciągu kolejnych minut na listę strzelców wpisali się także Kamil Paszek (po świetniej asyście Jaśkiewicza) i Jaakko Turtiainen, który wykorzystał szybkie podanie od Nestoriego Lahde po objechaniu bramki rywala.. Brązowi medaliści ostatniej edycji PHL raz po raz szturmowali bramkę Samuela Bernarda: swoich sił próbowali choćby Makkonen, Franssila, Devecka, Pasiut czy Kolusz.
Kolejna część meczu przyniosła ożywienie ze strony gości z Janowa, którzy zamierzali wykorzystać okres gry w osłabieniu GieKSy po karach dla Teddy'ego Da Costy i Nestoriego Lahde. Nasza drużyna dzięki solidnej obronie wytrzymała dwie minuty natarć przyjezdnych i uspokoiła sytuację na lodowisku. Ważnego gola na 4:0 zdobył strzałem z dalszej odległości Jussi Makkonen, a w ostatniej sekundzie tercji Filip Starzyński zdążył wepchnąć krążek do bramki Bernarda, wieńcząc tym samym długie starania GieKSy o podwyższenie prowadzenia.
Obraz gry w trzeciej części spotkania nie zmienił się zbytnio. GieKSiarze próbowali swoich sił zarówno spod linii niebieskiej, jak i z bliska, zwykle do pełni szczęścia brakowało im kilku centymetrów w lewo lub w prawo. Dopiero w 51. minucie Filip Starzyński ponownie wpisał się na listę strzelców po podaniu Da Costy. Kanonadę bramek zwieńczył Mateusz Michalski.
Koniec! Zasłużona i wysoka wygrana GKS-u na początek rozgrywek.
GKS szuka kolejnych trafień, publiczność to docenia.
Jeszcze jedna szarża Michalskiego i jeszcze jeden gol!
Starzyński trafił w słupek.
Hokeiści Naprzodu rzadko kiedy opuszczają własną tercję.
Kolejny gol Filipa Starzyńskiego!
Starzyńskiemu zabrakło centymetrów do zdążenia do strzału z pół metra.
Krążek wypadł za lodowisko, krótka przerwa w grze. Niezmiennie dominuje GKS.
Godny odnotowania strzał Patryka Krężołka.
Salmi strzelał z daleka, na krążek polował Tadej Cimzar.
Dobrze przejęcie krążka przez Franssilę.
Strzał Jaśkiewicza minął się z celem.
I czas na ostatnią część meczu.
Koniec tercji.
Gol w ostatniej sekundzie tercji! Filip Starzyński zdążył przed końcem syreny.
Spalony po strzale Kosakowskiego.
Indywidualna szarża Michalskiego, kolejna ciekawa akcja GieKSy.
Devecka i Da Costa próbowali swoich sił.
Kacper Kapłon ukarany za trzymanie.
Nestori Lahde strzelił dobrze z dogodnej pozycji, wypracowanej drużynowo.
GKS próbuje strzałów spod linii niebieskiej, krążek ląduje wysoko nad taflą.
Gorzycki opuszcza taflę na dwie minuty za zahaczanie.
Wytrzymaliśmy napór rywala. Rahm wybronił strzały Stępnia i Citoka.
Ukarani zostali Teddy Da Costa i Nestori Lahde, gramy w osłabieniu.
Grzegorz Pasiut był sam na sam z bramkarzem gości, zabrakło niewiele.
Robin Rahm spokojnie złapał strzał Wróbla.
Strzał z dalszej odległości Makkonena i mamy kolejnego gola.
Kara dwóch minut dla Igora Sarny.
Goście z Janowa doczekali się strzału na bramkę Rahma.
Zaczynamy druga tercję.
W Satelicie mecz ogląda 1000 widzów.
Koniec pierwszej tercji.
Paszek dobrze wybrał kierunek strzału, ale Bernard wybronił tę próbę.
Kolejny gol! Zdobył go po zamieszaniu pod bramką Jaakko Turtiainen.
Dobrze w narożnik strzelał Miika Franssila.
Kolejny spalony GKS-u.
Kamil Paszek podwyższa prowadzenie!
Teraz na bramkę Bernarda strzelali Cimzar i Da Costa.
Makkonen chybił w akcji sam na sam.
Kolusz okrążył bramkę i próbował swoich sił z bliska.
Groźnie dobijał Starzyński po strzale Krężołka.
Świetna próba Devecki.
Kolejna sytuacja, rykoszet od Nestoriego Lahde.
Pewna gra w tercji Naprzodu. GKS przejmuje sporo bezpańskich krążków.
Mamy to! Zdobywcą pierwszej bramki w sezonie został Mateusz Michalski.
GKS trafia do bramki, ale gol niezaliczony.
Start!
Po trybunach niesie się śpiew kibiców GieKSy. Już za chwilę zaczynamy!
W tym sezonie spotkania Polskiej Hokej Ligi można oglądać na platformie polskihokej.tv. Koszt transmisji z jednego meczu to 15 złotych.