Trójkolorowi wrócili na właściwą, zwycięską ścieżkę. Dwa zwycięstwa domowe z rzędu ze Stoczniowcem Gdańsk 4:3 i SMS-em PZHL U20 Sosnowiec 6:1 na pewno poprawiły im humory po Nowym Roku i sprawiły, że ciężka praca popłaca. Przed podopiecznymi trenera Jacka Płachty teraz jednak bardziej wymagający rywal - lider grupy "słabszej", Unia Oświęcim, do której ekipa z "Satelity" będąca na drugim miejscu traci jedenaście punktów.

Do końca rundy zasadniczej zostało katowiczanom siedem kolejek. Dogonić oświęcimian będzie niezwykle ciężko, ale z drugiej strony mają bezpieczną, dziewiętnastopunktową przewagę nad trzecią Nestą Mires Toruń i zagrają w play-offach. Niedzielne spotkanie będzie okazją do zmniejszenia dystansu do ekipy z Oświęcimian, dlatego z pewnością ambitny szkoleniowiec katowiczan odpowiednio zmobilizuje swoich podopiecznych.

Obie drużyny spotkały się w tym sezonie czterokrotnie. Za katowiczanami dwa wyjazdy na teren rywali, gdzie niestety nie udało im się jeszcze zwyciężyć w obecnych rozgrywkach. Przegrali 0:2 i 1:3. Natomiast w "Satelicie" katowiczanie raz przegrali 1:2, ale zrewanżowali się, gdyż odnieśli jedno zwycięstwo 1:0. Miejmy nadzieję, że GieKSa w niedzielne popołudnie poprawi bilans spotkań z tym utytułowanym rywalem.