20.11.2017 09:45
Autor: Michał Łusiak
Niedzielne spotkanie z liderem PHL w Tychach co prawda zakończyło się porażką GieKSy, ale dopiero po dogrywce (2:3). Obie bramki dla naszego zespołu zdobył Bartosz Fraszko.
Za nami bardzo udany weekend. Punktowaliśmy z obecnym mistrzem Polski oraz obecnym liderem Polskiej Hokej Ligi. Spodziewaliście się tego, że uda wam się zdobyć punkty w obu spotkaniach?
- Na pewno do obu tych meczów byliśmy dobrze przygotowani. Wiedzieliśmy o tym, że możemy walczyć o punkty z każdym oraz o tym, że stać nas na zwycięstwo z każdą drużyną w tej lidze. W ten weekend udało się nam to wszystkim udowodnić. Gdzieś niestety zabrakło jednak trochę szczęścia, bo byliśmy naprawdę blisko, by po tym weekendzie zebrać komplet punktów. Nie udało nam się w niedzielę wygrać, ale na pewno ten wywalczony punkt cieszy.
Chcieliśmy urwać punkty faworytom – udało się. Chcieliśmy się zakwalifikować do Pucharu Polski – ta misja również nam się powiodła. Możemy w takim razie być podwójnie zadowoleni z tego weekendu.
- W ostatnich tygodniach to miejsce w Pucharze było jednym z naszych głównych celów. Cieszymy się z tego faktu, że zrealizowaliśmy go właśnie po meczach z górną półką tej ligi. Dzięki temu z pewnością urośnie nasza pewność siebie. Przed nami dwa kolejne ciężkie spotkania. Teraz skupiamy się na tych dwóch drużynach, bo wiemy, że na pewno się przed nami nie położą, a my zrobimy wszystko, aby te mecze wygrać.