Katowiczanie przystępowali do meczu w roli zdecydowanego faworyta. Trzy poprzednie spotkania pomiędzy tymi drużynami kończyły się pewnymi wygranymi naszego zespołu. GieKSa od początku udowodniła, że i tym razem zamierza zgarnąć komplet punktów. Już jedna z pierwszych akcji naszego zespołu przyniosła gola autorstwa Dawida Majocha. Jeszcze w pierwszej tercji prowadzenie GKS-u podwyższył Jarosław Lorek. Od tego momentu można się już było zastanawiać, w jakich rozmiarach wygramy tym razem.

O ile w drugiej tercji gola zdobył tylko Władysław Troszyn, to w ostatniej części mieliśmy już festiwal skuteczności naszego zespołu. Ostatecznie skończyło się na wygranej aż siedmioma bramkami, bo kolejne gole dołożyli Jewhen Łymański (dwie), Dorian Peca i Majoch.

Kolejny mecz GieKSy już w czwartek 22 grudnia. Tego dnia podejmiemy w Satelicie Unię Oświęcim. Zapraszamy wszystkich fanów na to spotkanie. Początek o godz. 18.30. Wejściówki już teraz możecie kupić na kupbilet.pl.