Re-Plast Unia Oświęcim:
GKS Katowice: Kostur (Grajewski) - Olearczyk, Rąpała, Sikora, Majoch, Lorek - Krawczyk, Porejs, Biały, Nahunko, Troszyn – Barlock, Bielec, Sawicki, Strzyżowski – Łymański, Korzestański, Peca, Jaworski, Bogdziul
Dla GieKSy to był o tyle istotny mecz, że Unia – obok naszego zespołu – to zdecydowanie najmocniejsza drużyna grupy słabszej. Wydaje się, że to właśnie z klubem z Oświęcimia będziemy rywalizować o siódme miejsce w tabeli, co będzie mieć kluczowe znaczenie przy rozstawieniu w fazie play-off.
Poziom GieKSy i Unii jest bardzo zbliżony, o czym świadczyły dwa pierwsze mecze pomiędzy tymi zespołami. Unia wygrała u siebie po bardzo wyrównanym spotkaniu, a TAURON KH GKS zrewanżował się jej na własnym lodzie, ale dopiero po serii rzutów karnych.
Emocjonująco było także i tym razem. Pierwsze bramki padły dopiero w drugiej tercji. Obie niestety zdobyli hokeiści Unii – Jan Danecek i Martin Kasperlik. Tuż po rozpoczęciu trzeciej części kontaktowego gola strzelił Władysław Troszyn i znów pojawiła się nadzieja na zdobycie punktów. Na 10 minut przed końcem meczu trzecią bramkę dla gospodarzy zdobył Petr Tabacek i przesądził w ten sposób o wygranej swojego zespołu.
Kolejny mecz GieKSy już we wtorek 6 grudnia. Tego dnia o godz. 18.30 zmierzymy się z Nestą Toruń w „Satelicie”.